Invitatio cordialis

Zapraszam osoby, które gotowe są mocno się zmęczyć... podczas kilkunastogodzinnego marszu.

Tak jest, kilkunastogodzinnego - pierwszego dnia mamy do pokonania wymagającą kondycyjnie trasę.

Dodatkowym utrudnieniem, zwłaszcza dla miłośników schronisk będzie ignorowanie tych obiektów, aż do chwili dołączenia do zapewne już biesiadujących Koleżanek i Kolegów w Kolibie.

Drugiego dnia pozwolimy sobie na większy wypoczynek, zwiedzając wyższe, połoninne partie Bieszczad. Trasa oczywiście nie obejdzie się bez smaków mojej ojczystej kuchni, np. buraka po węgiersku...

 

Trasa:

 


Pokaż Trasa Békey'a.kmz na większej mapie

 

DSCI3336

Posiłek podczas Rajdu Jesiennego 2011 (fot. Ela Nowosielska)

Ad res pecuniales

O ostatecznym przyjęciu zgłoszeń świadczy wpłata  kwoty 172 zł na konto, którego numer otrzymacie po zadeklarowaniu chęci uczestnictwa.

Proszę o zgłoszenia poprzez formularz »

Ilość miejsc ograniczona!

Ad alimentationem

Zapewniam solidny posiłek w trakcie pierwszego dnia, kolację w schronisku oraz niedzielne śniadanie. W sobotę na śniadanie jemy swoje własne, domowe kanapki, natomiast w niedzielę po powrocie do cywilizacji szukamy baru lub pizzerii (koszty tej kolacji pokrywamy indywidualnie).

Proszę wszystkich o zaopatrzenie się w przegryzki (ciastka, czekoladę, cukierki, bakalie,  batony,  itp.), będą one stanowiły istotne źródło kalorii.

Termosy z gorącą herbatą mile widziane.

Weźcie, proszę, ze sobą tyle wody pitnej, aby każdy miał po napiciu się podczas sobotniego śniadania minimum 1,5 litra.

Bądźcie przygotowani na wędrówkę w zimowych warunkach, gorąco polecam solidne buty, dodatkowe skarpety, stuptuty, rękawiczki, nieprzemakalne kurtki i zapasowe warstwy odzieży oraz kijki trekkingowe.

Do posiłków potrzebne będą własne menażki i sztućce.

Proszę o zachowanie trochę luzu w plecakach, gdyż na początku trasy przydzielę Wam paczki z jedzeniem i wspólny sprzęt.

Na nocleg musimy wziąć własne śpiwory, czy potrzebne są karimaty, dam znać po zgłoszeniach.