Forum SKG

Ej no bez przesady. Na obitych też jest miło, a i człowiek technikę sobie lepiej wyrabia. Np. na tradach na chwilę obecną bym się w życiu nie wstawiał w szóstkowe drogi, a na obitych coś tam wystękałem więc pewnie kiedyś i na własnej te szóstki prowadzić zacznę.

No ale tak czy owak, niezmiernie mnie cieszy fakt iż trad jest pożądany w ekipie

Sławosz, jeśli można w Sokoły, to można i w Tatry, a megaplusem Jury jest luźne kimanko w domciu x2 zamiast skręconej kimy na pekapowskiej podłodze, też x2.
Na 4, 5 dni to ja rozumiem, ale na weekend to zdecydowanie oponuję btw Wojtas ma jakąś imprę w piątek, a i mnie Agatka zapewne zechce zatrzymać na wieczór

Wyluzujcie, obite są bardzo fajne. Tylko że z reguły trudniejsze Dlatego też jestem często TRADycjonalistą

ccrc pisze:Sławosz, jeśli można w Sokoły, to można i w Tatry, a megaplusem Jury jest luźne kimanko w domciu x2

W sumie pewnie i z tradami da się coś wyczaić fajnego na Jurze. Choć nie mam do nich przekonania, szczególnie po widoku standartu góry Kołoczek, Podwójnej Aspirynki. Jest to wzór, jak może być wypolerowany wapień :] . Choć moja niechęć wynika też z niedostatecznej znajomości rejonu.
W każdym razie ja w weekend obczajam górę Biakło w Olsztynie - może być rzęchowato i krucho, a może być fajne wspinanie (oczywiście jak na jurajskie warunki).

Witam,

Slawoszu wiec nasze mysli coraz blizsze rejonowi Olsztyna ape opowiedz prosze cos wiecej np jak tam z baza noclegowa czy znasz jakas miejscowke w stodole a jak nie to jak z polami namiotowymi w poblizu,

po drugie z miejscami wolnymi to ja bym juz jedno zaklepal dla znajomego i tu pytanie do Piotrucha czy myslisz ze Pawel sobie poradzi bo wiesz ze on tylko sportowo po sciankach...

Aha i
Lukaszu czy Ty masz line.. bo jesli tak to wraz z Pawlem mamy 6 osob.. ideal!
No i reszte gadzetow hihi

Jest (było w zeszłym roku) pole przy Zamku, ale też spałem na dziko (na górze Biakło) jedną noc.
A jeśli chodzi o wpinanie się w ekspresy, to też jest co robić - jest trochę obitych IV i V.

Mam linę 60 m plus zestaw zabawek do wspinu na własnej. Popatrzę jeszcze dziś na te okolice Olsztyna w przewodniku.

a ile metrów mają i dużo tam skał w ogóle?

Średnio 15 m. Ze 2-3 skały 20 m tak na szybko znalazłem. TRADów trudniejszych niż IV strasznie mało. Przy takim Mirowie np. wypada IMHO trochę blado. To tak po szybkim przekartkowaniu przewodnika kiedy szef nie patrzył

ŁukaszM pisze:Średnio 15 m. Ze 2-3 skały 20 m tak na szybko znalazłem. TRADów trudniejszych niż IV strasznie mało. Przy takim Mirowie np. wypada IMHO trochę blado. To tak po szybkim przekartkowaniu przewodnika kiedy szef nie patrzył

Zapewne masz Jurę Haciskiego. Jestem ciekaw, ile jest dróg w Mirowie w porównaniu do Olsztyna i okolic (góra Biakło, Góry Sokole min Boniek) -powinno być na początku.
Szczerze, to na Mirów się kiedyś napaliłem, ale po jego odwiedzeniu okazało się, że moje wyobrażenia przewyższyły rzeczywistość, choć to był tylko rekonesans i pewnie kiedyś tam wrócę, szczególnie, że po przerwie we wspinaniu nie czułem się by pociągnąć V trad - a Tatrzańska piątka i Niemiecka Drabina wyglądają interesująco

Dawidos pisze: i tu pytanie do Piotrucha czy myslisz ze Pawel sobie poradzi bo wiesz ze on tylko sportowo po sciankach...

Ja bym się raczej martwił, czy my sobie z nim psychicznie poradzimy, jak zacznie napier*ać jak to ma w zwyczaju na panelu

A co do rejonu, to z przyczyn komunikacyjnych byłbym za czymś blisko Częstochowy (a szerzej, blisko "katowickiej"). Dla mnie Jura to nówka, więc poza tym jak z dzieckiem: za rączkę i na skałkę. Ino niechby tam było coś na hexy i kości

Przyniosę w środę przewodniki po Jurze, popatrzymy i zdecydujemy gdzie jechać.

ŁukaszM pisze:Przyniosę w środę przewodniki po Jurze, popatrzymy i zdecydujemy gdzie jechać.

Słusznie prawi, dać mu wódki