Forum SKG

Tak Maćku - jam jest tą Larwą!

A tekst owaszem hermetyczny, ale dla wyjaśnienia, plecaki miały imiona:
* mój - Radzio, no bo wkońcu my z Radziem
* Madziary - Cyc
* Marty - Rolnik
* Maćka - Wieśniak
* Anki - Niuniek
* Arka - Lafirynda

Tylko Dżagoda coś cicho kombinowała...

Zgadzam się z Maćkiem: super:)) Ta ostatnia rzeczywiście hermetyczna, bo mało z niej rozumiem, zastanawia mnie tylko co musiało się dziać, żeby tematem piosenek stał się "Cyc Madziary"

Aha, widzę Karuś że mi odpowiedziałaś zanim zdążyłem się zapytać... My to się rozumiemy bez słów
Swoją drogą widzę, że Niuniek robi karierę

no cóż, pozostaje mi zawołać: "Madziara, pokaż cyca!!!!".

Ja wiedziałam, ze nic dobrego z tego Cyca nie wyniknie...
ale to wszystko Larwy wina!

No dobra - ma swoje teksciory:

Na postoju - pytanie otwarte:
"Kto chce wylizać resztki Amelii?"

Dialog przy niemal każdym postoju:
Przewodnik: No dobrze, powoli wstajemy!
Reszta: Zdefiniuj "powoli"...

NNA - niskopienna natura atakująca, zwana też "jeżynami"
NBA - natura barbarzyńsko atakująca
NKWD - Natura Kłująca w D...
NKWO - Natura Kłująca w Oczy
i hybryda:
NKWDiO - sami se dopiszcie

Dowcip by M.:
Przychodzi baba do lekarza z lusterkiem w d...
- Co pani dolega?
- Szklarska Poręba...
(???)

w sprawie dowcipu o Szklarskiej Porębie. Chciałam tylko zaznaczyć, dla jasności, że "M" nie znaczy Marta ani Madziara...

Mmmmmmmmmmmmmmakalicki?

a moze mmmmjagoda?? przyjemnie sobie powspominać tą atakującą naturę.....

poczekaj na "letnią" kosówkę! to dopiero będzie NKWDiO!

czytałam w przewodniku, że czasami sięga okolic głowy... Spalić kosówke . ufff jestem w fazie wymyślania przebiegu trasy i chciałabym iść wszędzie...

Ech, kosówka!
to jest bajka, mówię wam!
Żałuję, że mi się jednak w tym roku nie uda zagłębić w te sprężyste, zielone gałęzie, które nie tylko kłują, ale biją, wydzierają kawałki ubrania, potrafią podrzeć na strzępy karimatę, odczepić namiot, poszarpać plecak, uwięzić na trwale nieopatrznie wepchniętą pomiędzy nie kończynę...
Głupawka w kosówce to jest jak głupawka w jeżynach do sześcianu... no i dłużej trwa, bo w kosówce chodzi się duuużo wolniej - jeżeli to można nazwać chodzeniem.
ech...wspomnienia...

Anka na pocieszenie zawsze możesz sobie (albo Wojtkowi) zaśpiewać: Meeeeziiii Hooooraaaaamiiiiiiiii

kosówka zelenaaaaa

i tak przez pare godzin bez przerwy już zaczynam ćwiczyć..... no właśnie Marto słyszałam , że coś Ci się stało w kończyne dolną. Jak się czujesz??