Forum SKG

nie trzeba miec czas z raw'u przekonwertowac .

Akurat znalazlem godzinke...
z ta liczba przesadzilem, jest tylko 280
link:
http://picasaweb.google.com/mirek.sidor ... ikWGRskich

Hej!

Dzięki wszystkim za super klimat. Tym, którzy więdzą wszystko o górach (czyli nam) i tym, którzy wiedzą czego jeszcze nie wiedzą (kadrze).

'Siwiejka Expedition' jest the best from the best from the best from the best....
I znaleźliśmy pozostałe 4 szczyty Siwiejki. Trzeba tylko na mapie je umieścić.

Moje fotki z powinny pojawić się do końca tygodnia. Potrzebuje się ogarnać i 4GB przemielić Może krócitki filmik z tego zmontuje. Tylko jakiś złośliwy scenariusz ułoże.

Pozdrawiam,
inż. Dzik.

P.S. Na śniadanie mam pizze z Gorlic i dla odmiany pasztety

P.S. 2 Jakoś nie wygodnie się dziś spało. Mięko, ciepło, na zewnątrz nie wieje. Na szczeście moje butki i skarpetki nie zawiodły i jeszcze troszkę śmierdzą

P.S 3 "Dzik do Bydlaka" buhahahhah

A propos tych, ktorzy wiedza, ze nie wiedza...

Janek zadal mi calkiem rozsadne pytanie, co powinien byl zrobic przewodnik w tej sytuacji, ktora zaowocowala wasza dwugodzinna nasiadowka nad rzeczka opodal krzaczka, kiedy to czekaliscie, az cos sie wyjasni, a grupa inicjatywna ustali, ktoredy wlasciwie plynie Doplyw Agaty i dlaczego.

Otoz - gdybyscie nie mieli pod reka zyczliwych, zaintrygowanych okolica i sklonnych do dawania dobrych rad instruktorow - najlepiej byloby pojsc prosto pod gore (prosto, czyli na przedluzeniu mostku, nie tak jak pozniej ruszyl Janek), zorientowac sie, ze nie jestescie na wlasciwym grzbiecie (co moglo nastapic juz po stu metrach, chociaz moglo i po pieciuset), bo z prawej strony macie jakis przerazajacy jar, cofnac sie w okolice mostku, przekroczyc potok (bo wyladowalismy o jeden potok za daleko) i wejsc na wlasciwy grzbiet, prowadzacy na szczyt Suchej. I w zadnym, ale to zadnym wypadku nie sugerowac sie ukladem drog w tym wyjatkowo @#$%^&%#$@ miejscu.

Pomysl z cofnieciem sie do "miejsca, w ktorym ostatnio wiedzielismy, gdzie jestesmy", byl oczywiscie dobry, ale wyjatkowo klopotliwy w realizacji, poniewaz w/w miejsce znajdowalo sie w tamtym momencie daleko, w dodatku sporo pod gore.

W.

Przypominam o wyzwaniu, które między wierszami rzucił Wex w pociągu i proponuję to przedyskutować w środę na Powiślu i wziąść na warsztat przed wiosennym. Do środy powiniennem już mieć właściwe arkusze [Pi]tr Kartografia, czyli "piterówkę" Niskiego. Ciekaw jestem ile Siwuchy tam będzie

Dzięki z super klimat.

Właśnie zakończyłem pranie i znalazłem chwilke na zrzucenie zdjec (az sie zdziwilem, ze tyle tego nosilem).
http://picasaweb.google.com/twlodarc/Zimowka
Miłego oglądania.

pozdr.

PS. Pizza z Gorlic jest znakomita na śniadanie.

wstałam
normalnie super zdjątka chłopaki
buty wyschły mi już a jeszcze by sie raz wyjechac z wami wszystkimi chciało
pozdrawianka

A ja chyba wreszcie wstane od kompa, bo trzeba porządki skończyć. Do zobaczenia na Powiślu!
mętlik: To się da zrobić ...
i to może szybciej niż się spodziewasz
No, zobaczymy się pewnie też na wykładzie...
Żyjmy wspomnieniami, bo od jutra będziemy żyć marzeniami.
A dla takich powrotów jak ten ostatni warto wyjeżdżać (nawet nie w góry)

Wasz entuzjazm cieszy .

15-16 marca kursowka - dla Piotrka, Szymona, Mirka, Tomka i Janka obowiazkowa, dla innych na pewno przydatna.
12-13 kwietnia autokarowka.
Potem Wiosenne.
A potem Letnie.
I to sa same wyjazdy kursowe, do ktorych zapewne dojda inne, organizowane na wlasna reke. Jeszcze sie najezdzicie .

W.

PS: A mi buty jeszcze nie wyschly... . Pewnie dlatego, ze wystawilem je na balkon i nasypalo do srodka sniegu.

o tak tak entuzjazm ogromny
normalnie masz rację mort trzeba się brac do roboty ja sie jeszcze wypakowac musze
a propo wojtku jak juz tak piszesz o wyjazdach to przy okazji kiedy sa szkolenia medyczne?
a ten snieg w warszawaie to po prostu szok - wczoraj jak wracalismy juz do domków swoich lub nie swoich (jak ktoś miał daleko) to stwierdzam ze pogoda w warszawie była straszna i ze można było zostac w górach
bo i tak tam zawsze bedzie ładniej niezależnie od pogody
ps.mort trza sie zając kamyczkami hehe
pzdr

Wojtek pisze: PS: A mi buty jeszcze nie wyschly... . Pewnie dlatego, ze wystawilem je na balkon i nasypalo do srodka sniegu.

aż tak zajeżdżały?

u mnie mieszkanie będzie chyba pachnieć (tak, pachnieć) "ogniskiem" przez najbliższy tydzień, albo i dłużej

mateusz pisze:aż tak zajeżdżały?

Nie sprawdzalem. Zastosowalem profilaktyke i dzis nie smierdza. Ale suche tez nie sa.
Terminy szkolen medycznych beda dwa i NIEOFICJALNIE moge wam powiedziec, ze powinny to byc soboty 8.03 i 29.03. Ale poczekajcie na potwierdzenie ze strony kierownictwa kursu.

W.

mateusz pisze: u mnie mieszkanie będzie chyba pachnieć (tak, pachnieć) "ogniskiem" przez najbliższy tydzień, albo i dłużej

ole!!! ale naszego mieszkanka na suli cos tam nikt i nic nie przebije..sluchamy od czasu do czasu sielanki o domu, szwedamy sie i kąpresujemy nasze zapachy w jednej szafce na korytarzu bo nasza pralunia nie moze sie obrobić..

ps. powstał pomysl przed chwilami kilkoma coby stworzyc kronike kursowa..a poniewaz zostalo mi(kornowi) z wczorajszych biletow ponad 10 zl to ją mogę zakupic i potem sie jakos podokladamy i nasze historie siwejkowe i nie tylko tam upamiętniać będziem wytrwale..

tymczasem borem lasem..idziem wieszac kolejne pranie:)

http://picasaweb.google.pl/dawid.daniel ... aWyczesWka
oto zdjątka Gosine więc życzę miłego oglądania tzn cała brygada "suli coś tam" życzy.
a tak wyglądaliśmy doprowadzając się do stanu użytkowalności jak nam ryjki popuchły
http://picasaweb.google.pl/dawid.daniel ... giaZKremem

fajne, fajne
przydałoby się to wszystko zebrać na jakąś płytkę (raczej kilka)...

Tak, żeby nie zginęło wśród zakładek: jakbyśmy chcieli sobie jakieś uwspólnione notatki robić, to można skożystać z http://www.wikidot.com/ - stronka, na której można założyć własne wiki (link od Sławosza)