Forum SKG

Ja wpadnę z wielką chęcią, ale dopiero ok. 20:00. Będziecie jeszcze?

Basia Skompska pisze:Ja wpadnę z wielką chęcią, ale dopiero ok. 20:00. Będziecie jeszcze?

Ciałem i duchem, droga Druhno

..że ciałem to wiem, ale gorzej z tym duchem..

Czyli do zobaczenia jutro!

Skoro panna Kukułka-podstolina będzie to i ja nie omieszkam.

Ps adam ona jest jeszcze wolna??

Czy idziemy do tego miejsca naprzeciwko bramy UW, o którym pisał w zeszłym tyg. Maciek?
Nie śmierdzi, więcej miejsca, cola tańsza...

Druhna, ja rozumiem że cola tańsza, ale miodowego nie mają

PS. Ty nie masz co we wtorek robić że o 6:20 już przed kompem? oO ;P

Chyba to o czym pisał Maciek będzie dobrym wyjściem, będę już o 18.30 w pubie na przeciwko bocznej bramy UW

Tak Mirku, Podstolina jest ciągle wolna, a jaj bogate wnętrze niejednego oszołomiło... Można powiedzieć, że mężczyźni padają przed nią na kolana

"Bazyliszek" - Rynek Starego Miasta, ładnie, nie śmierdzi, miła obsługa, w dodatku przynoszą bro

Ceny w środę:
Tyskie 0,4l za 3 zeta!!!!!!
Tyskie 1l za 7,5!!!!!

Najbliższa środa - przeniesienie?

Wziełem od nich wizytówkę. Jakby grono ogólne było za, to ja chętnie zarezerwuję. A dla głodomorów dodam, że za 20 zyka można tam serio niezły obiad zszamać.
Piwa to Tyskie lub Pilsner.

Wrażenie mam takie, że ceny piwa sugerują, iż może być ono chrzczone, a i recenzje bywają różne: http://warszawa.pogodzinach.pl/info.php ... BAZYLISZEK

Jeżeli chodzi o opinie to naszym celem nie jest wystawna knajpa czy jadłodajnia, tylko piwonalewajnia nie śmierdząca fajami z dużą ilością miejsca. Bazyliszek jest już ponad te wymagania. Żarcie obiadowe to już wartość dodana.
Piwo normalnie jest tam ponad dwa razy droższe, w środy jest promocja. Piłem tam piwo, nie jest bardziej chrzczone niż gdzie indziej.

Apropos chrzczenia. Nie ma możliwości dopełniania beczek od producenta wodą. Wrażenie rozwodnienia jest spowodowane długim czasem stania beczki, ew, nieczystością kanałów nalewania. Ale to tak przy okazji.

No i nalewkę mają tam pierwszorzędną.

Ja jestem za. I to bardzo.

I powrót po wielu latach w okolice Rynku starego Miasta - to by było coś:)
Kto pamięta czasy "Murzynka", wuzetek i szarlotek, wie o co chodzi;) taka mała radość dinozaurów;)

Aaaaaaaaaa !!! .... jestem Dinozaurem

Jesteś:))))
I prawdopodobnie ostatnim rocznikiem, który z żywego doświadczenia pamieta Murzynka:)))

Pomyłka. O rok. Ja jestem ostatnim rocznikiem, który to pamięta.

O rzesz!
Czyli też jestem dinozaurem!