Sylwester w Wetlinie Cię nie ominie
: 2012-12-03, 21:57
...wieczór, słońce dawno już zaszło nad połoniną. Grupa strudzonych wędrowców wraca ze szlaku. Pod stopami skrzypi śnieg. Na policzkach czuć lekki, miły mrozik. Trzeba jeszcze tylko wejść nieco pod górę, ku domowi Bacy Stacha, by ukazały się jasno oświetlone okna gwarnej jadalni. Wchodzimy do sieni - a cóż to tak pachnie? To bigos, specjalność gospodarza! Po smacznym posiłku niektórzy od razu zasypiają. Rozmowy innych ciągną się długo w noc. Bieszczadzki świt zastaje jednak wszystkich gotowych do dalszej wędrówki.
Czy to Paulo Coelho? A może Kalicińska? Nie, to tylko wizja Twojego wyjazdu sylwestrowego, która może stać się rzeczywistością przy dopełnieniu kilku warunków:
Pojedziesz, powiedzmy, 26 grudnia w nocy. Autobusem. Podróż w tę i z powrotem będzie Cię kosztowała około 100 zł. Nie przejmuj się jednak tym wydatkiem! 5 dni między 26.12 a 1.01 spędzisz za półdarmo. To tylko 150 zł za 5/6 nocy i 5 sycących obiadokolacji (repertuar obejmuje: bigos, gulasz z ziemniakami, gołąbki, zupę pomidorową, barszcz ukraiński, naleśniki i inne przysmaki). Dobry apetyt zapewni Ci dzień pełen ruchu na świeżym powietrzu. Zdobędziesz Połoninę Wetlińską, Wielką i Małą Rawkę, lub zjeździsz Bieszczady na nartach śladowych (trochę szersze od biegówek). Możesz też wybrać się z nartami lub deską na stok z wyciągiem w pobliskiej Kalnicy (7 km od Wetliny) - podróż busem po ośnieżonych bieszczadzkich drogach dostarczy Ci niezapomnianych wrażeń.
Dobrze, starczy poezji. Konkrety:
Kiedy - można by wyjechać 26.12 w nocy, wrócić 1.01. lub później, np. UW ma ferie do 6.01. Dla tych, którzy mają wolne i zdecydują się na pobyt do 6.01, OFERTA SPECJALNA na dni 1-6.01: 10zł/noc, posiłki we własnym zakresie.
Dojazd - najprościej autobusem, koszt ok 100 zł w obie strony - dokładniejsze info wkrótce.
Zakwaterowanie i jedzenie - dom prywatny o charakterze schroniska. Przykładowo: 6 nocy i 5 obiadów to koszt 150 zł. Obiad = pożywny posiłek jednodaniowy (wykupienie obiadu jest obligatoryjne). Śniadania i kolacje we własnym zakresie, do dyspozycji kuchnia (gazowa i na drewno!) i stoły. Spanie w sali zbiorowej. Jedna łazienka, ale dwa prysznice. Ciepła woda jest.
Rozrywki - można iść w góry pieszo (np. na Rawki lub Połoninę Wetlińską).
Są w okolicy Wetliny cztery szlaki dla narciarzy biegowych/śladowych. Można się zrzucić po parę złotych na przygotowanie trasy (na paliwo do skuterów śnieżnych), gdyby okazała się trudno przejezdna. Narty (najlepiej śladowe, a nie biegowe) lepiej zabrać z Wwy, bo na miejscu może nie być wypożyczalni.
Wyciągi narciarskie dla narciarzy zjazdowych i deskarzy znajdują się w pobliskiej Kalnicy (dł. trasy 850m, różnica wysokości 100m), Cisnej(700/130) oraz dalszych miejscowościach. Do każdego wyciągu trzeba zatem dojechać (auto)busem. Nie jest to zbyt imponująca infrastruktura - dlatego polecam śladówki!!!
Pozostaje oczywiście jeszcze drobny sprzęt śnieżny
(sanki, jabłuszka itd).
UWAGA: To nie jest wyjazd zorganizowany. Polecam zbierać się w kilku(nasto)osobowe grupy.
Pytania? - Piszcie! Jedno jest pewne - kto jeszcze nie odwiedził kultowego i tylko-dla-wtajemniczonych domu Bacy Stacha, powinien zrobić to natychmiast!
Pozdrowienia
Józia, kursantka tegoroczna
Czy to Paulo Coelho? A może Kalicińska? Nie, to tylko wizja Twojego wyjazdu sylwestrowego, która może stać się rzeczywistością przy dopełnieniu kilku warunków:
Pojedziesz, powiedzmy, 26 grudnia w nocy. Autobusem. Podróż w tę i z powrotem będzie Cię kosztowała około 100 zł. Nie przejmuj się jednak tym wydatkiem! 5 dni między 26.12 a 1.01 spędzisz za półdarmo. To tylko 150 zł za 5/6 nocy i 5 sycących obiadokolacji (repertuar obejmuje: bigos, gulasz z ziemniakami, gołąbki, zupę pomidorową, barszcz ukraiński, naleśniki i inne przysmaki). Dobry apetyt zapewni Ci dzień pełen ruchu na świeżym powietrzu. Zdobędziesz Połoninę Wetlińską, Wielką i Małą Rawkę, lub zjeździsz Bieszczady na nartach śladowych (trochę szersze od biegówek). Możesz też wybrać się z nartami lub deską na stok z wyciągiem w pobliskiej Kalnicy (7 km od Wetliny) - podróż busem po ośnieżonych bieszczadzkich drogach dostarczy Ci niezapomnianych wrażeń.
Dobrze, starczy poezji. Konkrety:
Kiedy - można by wyjechać 26.12 w nocy, wrócić 1.01. lub później, np. UW ma ferie do 6.01. Dla tych, którzy mają wolne i zdecydują się na pobyt do 6.01, OFERTA SPECJALNA na dni 1-6.01: 10zł/noc, posiłki we własnym zakresie.
Dojazd - najprościej autobusem, koszt ok 100 zł w obie strony - dokładniejsze info wkrótce.
Zakwaterowanie i jedzenie - dom prywatny o charakterze schroniska. Przykładowo: 6 nocy i 5 obiadów to koszt 150 zł. Obiad = pożywny posiłek jednodaniowy (wykupienie obiadu jest obligatoryjne). Śniadania i kolacje we własnym zakresie, do dyspozycji kuchnia (gazowa i na drewno!) i stoły. Spanie w sali zbiorowej. Jedna łazienka, ale dwa prysznice. Ciepła woda jest.
Rozrywki - można iść w góry pieszo (np. na Rawki lub Połoninę Wetlińską).
Są w okolicy Wetliny cztery szlaki dla narciarzy biegowych/śladowych. Można się zrzucić po parę złotych na przygotowanie trasy (na paliwo do skuterów śnieżnych), gdyby okazała się trudno przejezdna. Narty (najlepiej śladowe, a nie biegowe) lepiej zabrać z Wwy, bo na miejscu może nie być wypożyczalni.
Wyciągi narciarskie dla narciarzy zjazdowych i deskarzy znajdują się w pobliskiej Kalnicy (dł. trasy 850m, różnica wysokości 100m), Cisnej(700/130) oraz dalszych miejscowościach. Do każdego wyciągu trzeba zatem dojechać (auto)busem. Nie jest to zbyt imponująca infrastruktura - dlatego polecam śladówki!!!
Pozostaje oczywiście jeszcze drobny sprzęt śnieżny
UWAGA: To nie jest wyjazd zorganizowany. Polecam zbierać się w kilku(nasto)osobowe grupy.
Pytania? - Piszcie! Jedno jest pewne - kto jeszcze nie odwiedził kultowego i tylko-dla-wtajemniczonych domu Bacy Stacha, powinien zrobić to natychmiast!
Pozdrowienia
Józia, kursantka tegoroczna