Forum SKG

jaky sie zwolnilo miejsce to ja bym z checia pojechala i proszę dopisać Kasia Inowolska. Ewentualnie jakis numer do kontaktu to zadzwonie, pozdrawiam

Miejsc brak... było i tak zbyt wielu chętnych...

Cześć Jędrku.
Czy z uwagi na brak miejsc będą mogły zaliczać dwie kursówki, a nie trzy, lub czy będzie można uzupełniać w przyszłym roku? Albo czy istnieje jakiś inny sposób?
Moja sytuacja jest następująca: w poniedziałek moja Mama idzie do szpitala i lepiej, żebym była w domu po jej powrocie. 25 listopada i 15 grudnia to jedyne terminy, w jakich mogę pojechać, a do tej pory byłam na jednej kursówce. Planuję jednak wędrownego Sylwestra, gdzie będę miała okazję przećwiczyć posiadane i nabyte umiejętności.
z poważaniem
Kaśka

a ja chcialam powiedziec tylkon ze przepraszamy strasznie ze teraz to sie dopiero okazuje ale ja(n ala gadomska),matylde gasiorowska i jasiek solyga nie pojedziemy na t kursowke.nie moglismy sie niestety zjawic na srodowym wykladzie,wiec pewnie i ntak juz wszyscu sie zorientowali ze nie pojedziemy,ale pisze zeby nie bylo niejasnosci.

i jeszcze pytanie:
bo rzecz w tym ze my nie wiemy czy wyrobimy sie z tymi kursowkami jako, ze nie bylismy jeszcze na zadnej,ale chcielibysmy przynalezec do klubu i jezdzic na wyjazdy klubowe.czy wiec,w razie gdyby przez brak czqsu kursu nam sie ukonczyc nie udalo,to istnieje jakas inna droga zeby w klubie byc?

Oczywiście, że można być w Klubie, działać i wyjeżdżać. Zapraszamy na wszelkie otwarte rajdy i imprezy, na Powiśle, na slajdy - no i za rok na kurs:)

A w związku z tym wątkiem nasuwa mi się uwaga organizacyjna.
Jak widzicie, na każdą kursówkę jest na poczatku milion chętnych, potem nastepuje ostra selekcja, rezygnacje, wykreślanie, itd. Ktoś nie może pojechac, choć bardzo mu zależało. A ktoś może, ale nie jedzie, albo zdarza się sto innych przypadków. Bywa, że miejsca się zwalniają w ostatniej chwili, co nie jest wygodne ani dla prowadzących, ani dla innych kursantów. Jeżeli rezygnujecie z udziału w wyjeździe, i nie jest to sytuacja naprawdę losowa-dramatyczna z ostatniej chwili (ktoś łamie nogę idąc na dworzec itd), to nawet jeśli nie dotrzecie na spotkanie środowe, warto trochę wcześniej zadzwonić/napisać do Kierownictwa, albo do instruktora kŧóry z wami jedzie.

Przylaczam sie do Marty. Droga przez kurs jest najbardziej... hmm... tradycyjna droga do SKG, ale w zadnej mierze nie jest droga jedyna. Wystarczy uczestnictwo w trzech wyjazdach (kursowych badz nie) organizowanych przez SKG, w tym jednym dluzszym niz weekendowy (dlatego warto trzymac reke na pulsie i dowiadywac sie, co w trawie piszczy), oraz podanie z poparciem dwoch czlonkow klubu (dlatego warto bywac na slajdach, Powislu i innych imprezach - zebysmy was poznali). A kurs niedokonczony (z braku wymaganej liczby zaliczonych kursowek czy z innych waznych powodow) mozna bez przeszkod kontynuowac w nastepnym roku.
Zapraszamy.
W.

Dobra wiadomość dla wyjeżdżających jest taka, że będzie skandalicznie ciepło.

A gorsza jest taka, że w związku z tym będzie też błocko i deszcz...

Ale pewnie i tak się nie damy

P.

Kasiu! Niestety na jednego instruktora na kursówce nie może przypadać za duża liczba osób. Wpłynęłoby to źle na jakość szkolenia. Co najmniej jedna kursówka będzie jeszcze zorganizowana w przyszłym roku kalendarzowym (w styczniu lub na wiosnę)!

Pozdrawiam
Asia:)