Jesienią 2009 pewien brodaty typ (którego zwą Adamem Cieślikiem) siedzący w namiocie rozstawionym pod bramą UW namawiał mnie na kurs przewodnicki. Myślałem o nim już wcześniej więc zgodziłem się bez wahania, co okazało się świetną decyzją.


Z górami związany jestem nijako od dzieciństwa bowiem po części pochodzę z okolic Beskidu Małego. Moje wczesne doświadczenia ograniczają się głównie do wypadów w Tatry. Poważniej zacząłem chodzić właściwie dopiero w trakcie studiów.


Moją pasją obok gór (w których właściwie uwielbiam wszystko) jest jazda na rowerze, staram się zatem łączyć obydwie te aktywności.


Do tej pory udało mi się przechodzić sporą część gór Polski i Słowacji a także przejeżdżać po Taurach, Alpach Julijskich i Dolomitach.

 

BruzdaMarcin2