Latem tego roku członkowie naszego klubu zorganizowali 5 wypraw zagranicznych. Kierunek aż 3 wypraw był jeden - góry Azji postradzieckiej, które są wciąż tanie i mało eksplorowane, a przez to atrakcyjne. Odbyły się dwa przejścia letnie kursów: PTG i wysokogórskiego, pierwszy w Rumunii i drugi tradycyjnie na Słowacji. Również tradycyjnie, mimo zapowiedzi, nie doszedł do skutku wyjazd kursu wysokogórskiego w Alpy Francuskie (wcześniej miały to być Pireneje). A może w przyszłym roku Kilimandżaro?

A oto nasze osiągnięcia:

1. Mongolia - 31.07. - 08.09.1993 r.

Kierownik: Misiek + 4 uczestników.
Wyprawa spenetrowała góry Archangaj (wschodnie rejony pustyni Gobi) zdobywając kilka szczytów powyżej 3000 m n.p.m. Była w dawnej stolicy państwa Czyngiz-Chana - Erdzenidze oraz w stolicy samej Mongolii - Ułan-Bator. Ustanowiła także niekwestionowany klubowy rekord długości przejazdu kolejową "płackartą" - ok. 12 tys. km (!), spędzając w podróży ponad 2 tygodnie. Gratulujemy i czekamy na więcej.


2. Centralny Tien Szan, Chan Tengri (6995 m n.p.m.) - 29.06. - 05.08.1993 r.

Kierownik: Tomek Hubski + 10 uczestników.
Wyprawa działała w masywie Piku Pobiedy (7439 m n.p.m.) i Chan Tengri (6995 m n.p.m.), stawiając sobie za cel zdobycie Chan Tengri. Bazę założono 07.07. na lodowcu Inylczek Południowy wspólnie z 9-osobową wyprawą z Krakowa. Głębokie załamanie pogody i duże opady śniegu uniemożliwiły działalność górską powyżej 6000 metrów. Były one także przyczyną lawiny, która 25.07.zasypała namioty obozu II na przełęczy na wysokości 6000 metrów. W wypadku zginęli: Wojtek Krajewski i Marcin Hansel oraz dwóch przewodników z Kijowa. Nie były to jedyne ofiary tej góry w tym sezonie. Zaledwie kilka dni później lawina zasypała dwójkę Anglików i dwóch przewodników schodzących do bazy z obozu I na 5100 metrów.


3. Ałtaj - 15.08. - 14.09.1993 r.

Kierownik: Paweł Krzyszkowski + 10 uczestników.
Wyprawa spenetrowała doliny: Kuczierły i Akkiem oraz lodowiec Akkiem, podchodząc pod ścianę Biełuchy (4506 m n.p.m.) - najwyższej góry w Ałtaju. Trekking w górach zajął 15 dni, resztę czasu zajęła podróż. Doświadczenia wyprawy mogą być cenną pomocą dla wybierających się w przyszłym roku na Biełuchę. Trzeba dodać, że Paweł jest jednym z młodszych członków naszego klubu, a kurs skończył w 1992 roku. Ta ambitna wyprawa, którą zorganizował, świadczy o tym, że możemy być spokojni o wyprawowy dorobek klubu w przyszłości.


4. Pamiro-Ałłaj 02.08. - 06.09. 1993 r.

Kierownik: Paweł Szempliński + 9 uczestników.
Trekking zaczął się od doliny Kara-Kyzyk, aby później przejść przez przełęcz 4200 metrów do doliny Kek-Su na lodowiec Abramowa. Na lodowcu Dżel-Su zatrzymano się na dłużej, aby zrobić wypad na przełęcz Ilik-Su (4700 m n.p.m.). Prawie tydzień wyprawa odpoczywała w Samarkandzie, a w górach przebywała łącznie dwa tygodnie.


5. Alpy Szwajcarskie 30.04 - 09.05.1993 r.

Kierownik: Generał + 6 osób.
Wyjazd miał za cel główny wejście na szczyt Monte Rosa (4634 m n.p.m.). Największym osiągnięciem okazało się jednak wejście na wysokość 4000 metrów i następujący po tym odwrót. Po prostu zabrakło czasu i pogody. Szefem wyjazdu co prawda nie był klubowicz, ale było co najmniej paru uczestników związanych z klubem.


6. Przejście letnie PTG w Rumunii - 24.06 - 10.07.1993 r.

Kierownicy: Ania Zaremba i Wąż + 3 kursantów + waleci.
Kursantów ganiano po Karpatach Marmaroskich, Tiblaszu i Górach Rodniańskich. Twierdzą, że było fajnie.


7. Przejście letnie kursu wysokogórskiego na Słowacji, Tatry Wysokie - lipiec 1993 r.

Kierownik "programowy": "Dziadek" Zaremba
Kierownik wykonawczy: Dorota "Ławeczka" Ławecka

Odbyto ponadto różne wycieczki, także w góry. Chodzono po szlakach i bez szlaków. Zdobywano różne szczyty i granie, w tym grań Hortexu (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). W przejściu wzięli udział kursanci. Przypuszczalnie przejście weszło na Grań Baszt, na Wysoką oraz prawie na pewno na Pośrednią Grań.