rajd jesienny 2023

Było nas siedemdziesięcioro na pięciu różnych trasach - od najkrótszej, dostosowanej do krótkich dziecięcych nóżek po maratońską, ze wschodu na zachód i na odwrót przez Beskid Śląski. Byliśmy z uczestnikami na najwyższym szczycie Beskidu Śląskiego, na najładniejszym szczycie (to moje zdanie na temat Baraniej Góry), na wieży widokowej, w izbie pamięci Kukuczki... Zdeptaliśmy razem około 150 km po kamieniach, błocie i trawie...
 
Ogromne podziękowania należą się naszym przewodnikom i przewodnikom-praktykantom za trasy i poprowadzenie ludzi ścieżkami Beskidu Śląskiego: Oli Kołodziejczyk, Michałowi Plucie, Marcinowi Gecowowi, Antkowi Koszowskiemu, Kubie Mizerskiemu i Tomkowi Kalinowskiemu.
Podziękowania i ukłony należą się też Michałowi Kobryniowi, który zorganizował ten rajd jako całość, oraz Paulinie Kocot i Tomkowi Kalinowskiemu za wsparcie go w tym zadaniu. Jesteśmy ogromnie wdzięczni śp. Asi Gecow, że rozruszała nas w zeszłym roku po paroletniej przerwie.