Forum SKG

Nie wspominalem o tym na spotkaniu, bo pomyslalem, ze to oczywiste, ale jak tak sobie jechalem do domu to ta oczywistosc wydala mi sie taka... mniej oczywista. Dlatego uczulam was jeszcze na trzy rzeczy:
1. Wszystko popakujcie dobrze w worki foliowe - albo jeden duzy, na caly plecak, albo mniejsze torby na rzeczy i spiwor. Albo jedno i drugie.
2. Nie chcialbym widziec nikogo na kursowce w adidaskach itp. lekkich butach. Mozna sobie zrobic krzywde - chociaz przynajmniej listopad taki cieply mamy, ze chyba byscie sie nie poodmrazali.
3. Przypominam: mapa Gorcow - nie dokladniejsza niz 1:50 000. Dokladniejsze sa fajne, ale malo ksztalcace.

I jeszcze: moj telefon (22)4660251. W piatek wieczor bede pod komorka (biore ja na wyjazd) 691151818. Gdyby ktos mial - nie daj Boze - zrezygnowac, prosze jak najszybciej dac znac.

Czekamy na jadlospis i info nt dojazdu.

W.

Zamieszczam to, co ustaliliśmy na temat jedzenia:

Każdy bierze:
- paczkę ryżu
- bochenek chleba
- to co lubi do tego chleba
- 2x czekoladę
- 1-2 razy chińską zupkę
- jakieś rzeczy do przegryzania po drodze (batony, kabanosy, bakalie)

Oprócz tego do obiadu:
- 7 osób bierze mielonkę w puszce
- 7 osób bierze sos fix chiński
- pozostałe osoby biorą warzywa w puszce
- wegetarianie biorą sobie soję

Oprócz tego osoby, które się zgłosiły biorą:
- sól
- cukier
- ketchup
- zielone ogórki
- cebulę
- herbatę (100 torebek)
- inne przyprawy

Mam nadzieję, że nie zapomniałem o niczym.

Pozdrawiam,
Paweł

Czesc,
kupilem dzisiaj bilety; wyjezdzamy o 2305, bedziemy w Nowym Targu o 618.
Nie udalo mi sie zalatwic zadnych znizek grupowych, wiec placimy 56 zl (bilet normalny) i 40 (studenci).
A wiec spotkajmy sie o 2245 w hali dworca autobusowego na dworcu zachodnim.

Do jutra,
Tomek

Swietnie. Dziekuje i za jadlospis, i za zalatwienie biletow. Widzimy sie na dworcu.

W.

Poniewaz siedze teraz nad papierkami zwiazanymi z kursowka, to jeszce cos mi sie przypomnialo. Pisalem juz o tym, ale... Wezcie cos do pisania (przyrzad, znaczy) oraz jakis notatnik, zeszycik albo czyste kartki. Przydadza sie wam do robienia notatek, a pozniej pisania zejsciowki.

W.

I kolejne olsnienie: ja wprawdzie zabieram duza grupowa apteczke, ale z doswiadczenia wiem, ze jesli wszyscy na raz sie na nia rzuca w poszukiwaniu aspiryny/gripeksow/apapu/ibupromu/witaminy C itp., to nie wystarczy. Stad moja prosba: wezcie ze soba jakies proste leki przeciwbolowe, przeciwprzeziebieniowe, przeciwgrypowe, od bolu gardla - jakie tam lubicie. I plastry na otarcia. Poza tym - oczywiscie - wezcie to wszystko, co zazywacie regularnie z sobie tylko wiadomych powodow.

W.

NIestety, nie dojechałem tam gdzie miałem dojechać i nie mam mojego kociołka.

Cześć
Mogę zabrać kilka dżemów domowej roboty, ale muszą się znaleźć chętni do noszenia Mam truskawkowe, wiśniowe, porzeczkowe, śliwkowe i jagodowe - do wyboru do koloru

nie wiem czy było mówione-naprawdę starałam się słuchać - ile mamy wziąć tak orientacyjnie kasy? na pewno trzeba liczyć powrót czyli jakieś 50zł, ubezpieczenie (nie wiem ile)?!, plus jakieś swoje inne wydatki, czy coś pominęłam?

pozdro i do zobaczenia wieczorem.

czy ma ktos pozyczyc stuptuty?
ponawiam pytanie marty ile kosztuje ubezpieczenie?tez nie wiem ile kasy wziąć..
a co do dżemow,to nie wiem czy ktoś będzie chciał nieść szklane słoiki,ja tam mam złe wspomnienia z fasolka po bretońsku w słoiku;]
a tak w ogóle piękna pogoda za oknem..

Ubezpieczenie jest zalatwione, kosztuje grosze i oplacane jest z kasy kursowej, wiec tym sie martwic nie musicie. Potrzebujemy pieniedzy na dojazd z N. Targu w gory (10 zl pewnie bedzie za duzo), powrot z gor do N. Targu (lub gdziekolwiek indziej, gdzie bedziemy lapac pociag) (rowniez 10 zl) i powrotny bilet kolejowy (ulgowy powinien kosztowac ponizej 40 zl). Poza tym mam nadzieje, ze w niedziele gdzies zjemy jakis obiad - na dworcu albo w jakiejs pizzerii. To chyba tyle.
Dzemow w szkle chyba faktycznie nie ma sensu nosic. Chociaz to zal tak je zostawic...

W.

Cześć
dżemik dobry mogę nieść-ŚLIWKA:).

Do wojtka:
Mógbyś napisać w +- gdzie będziemy chodzić. chyba nie slyszalem, jeżeli mówieś o tym.

Jak bardzo +/-? Bo tak ogolnie to... Gorce .
Wyjdziemy gdzies z doliny Dunajca, zanocujemy na Halach Gorcowskich, a drugiego dnia... sie zobaczy. Zalezy o ktorej godzinie ten drugi dzien zaczniemy.

W.

do popijania czekolady (i nie tylko) proponuję wodę wziąć, bo nie samą herbatą żyje człowiek

Sadzac po prognozach, to wody nam akurat nie zabraknie . Ale tak poza tym to masz racje.

W.