"kursówki" niecertyfikowane
"kursówki" niecertyfikowane
Witam!
Pierwszy problem, jaki moim zdaniem trzeba rozwiązać, to dojazd: weekendy są krótkie, więc nei stać nas na to, żeby zaczynać łażenie koło południa w sobotę.
Na dokładkę po feriach PKP zdejmie większość sensownych połączeń z górami (zostają głównie kombinacje z EX do Krakowa).
Jednak znalazłem trochę informacji o busach i PKSach, co pozwalałoby pojechać np. tak:
Wwa - Nowy Sącz:
tam: 21:15 - 4:30
koszt: norm: 50zl, stud: 37,50zl
taniej PKS w Mławie (kurs do Krynicy):
tam: 21:50 - 4:55
koszt: norm: 44zl, stud: 30,80 zl
kursuje codziennie (rozkl. krajowy)
Powrót:
20:55 NOWY SĄCZ DW.MPK
04:18 Warszawa, Okęcie al. Krakowska
koszt: normalny: 44zł; stud: 30,80
22:05 Nowy Sącz (pow. Nowy Sącz)
05:25 Warszawa, d.a. Zachodni
przewoźnik: PPKS w Radomiu
relacja: Szczawnica - Warszawa
koszt: norm: 50; stud: 37,50
kursuje codziennie
Czyli w obie strony za 62zł i od wczesnego rana w piątek do wieczora w niedzielę w górach.
Trzeba oczywiście jeszcze potwierdzić te połączenia i znaleźć busy, które by nas dowiozły o tak dzikiej porze z Nowego Sącza w określony rejon działań.
No i sprawdzić, czy te połączenia rzeczywiście istnieją
Tyle na razie z mojej strony.
Do zobaczenia w środę na wykładach i Powiślu.
Pierwszy problem, jaki moim zdaniem trzeba rozwiązać, to dojazd: weekendy są krótkie, więc nei stać nas na to, żeby zaczynać łażenie koło południa w sobotę.
Na dokładkę po feriach PKP zdejmie większość sensownych połączeń z górami (zostają głównie kombinacje z EX do Krakowa).
Jednak znalazłem trochę informacji o busach i PKSach, co pozwalałoby pojechać np. tak:
Wwa - Nowy Sącz:
tam: 21:15 - 4:30
koszt: norm: 50zl, stud: 37,50zl
taniej PKS w Mławie (kurs do Krynicy):
tam: 21:50 - 4:55
koszt: norm: 44zl, stud: 30,80 zl
kursuje codziennie (rozkl. krajowy)
Powrót:
20:55 NOWY SĄCZ DW.MPK
04:18 Warszawa, Okęcie al. Krakowska
koszt: normalny: 44zł; stud: 30,80
22:05 Nowy Sącz (pow. Nowy Sącz)
05:25 Warszawa, d.a. Zachodni
przewoźnik: PPKS w Radomiu
relacja: Szczawnica - Warszawa
koszt: norm: 50; stud: 37,50
kursuje codziennie
Czyli w obie strony za 62zł i od wczesnego rana w piątek do wieczora w niedzielę w górach.
Trzeba oczywiście jeszcze potwierdzić te połączenia i znaleźć busy, które by nas dowiozły o tak dzikiej porze z Nowego Sącza w określony rejon działań.
No i sprawdzić, czy te połączenia rzeczywiście istnieją
Tyle na razie z mojej strony.
Do zobaczenia w środę na wykładach i Powiślu.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
oczywiście zanim się pojedzie trzeba mieć pomysł gdzie. Ogólnie, ze względów "strategicznych" proponuje Beskid Niski, ale to trzeba jeszcze dookreślić. Myślę, że warto by w środę już coś ustalić.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
koło 5 w Nowym Sączu to nie tak dziko, coś już ożna znaleźć. A jak kurs do Krynicy to wystarczy wysiąść w pierwszej lepszej wiosze między NS a Krynicą i już się robi ciekawie.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
hmmm. Bardzo ciekawy pomył
Spożyciem PAPRYKARZA zajmowali się głównie studenci, menele i reprezentanci sztuk, na które nikt nie łożył. Te grupy podwyższonego spożycia nie zmieniły się do czasów obecnych.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Chciałem zauważyć, że kochane kierownictwo wymyśla świetne terminy na wyjazdy, służące integracji grupy:)
na zimówke-przypadły walentynki
na jedno ze szkoleń med-dzien kobiet (moze nie obchodzony z abardzo ale dajacy wiecej okazji do... sami sie domyślcie do czego:)
na zimówke-przypadły walentynki
na jedno ze szkoleń med-dzien kobiet (moze nie obchodzony z abardzo ale dajacy wiecej okazji do... sami sie domyślcie do czego:)
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Chciałem zauważyć, że kochane kierownictwo wymyśla świetne terminy na wyjazdy, służące integracji grupy:)
na zimówke-przypadły walentynki
na jedno ze szkoleń med-dzien kobiet (moze nie obchodzony z abardzo ale dajacy wiecej okazji do... sami sie domyślcie do czego:)
Aha a propos kursówki 16/03/2008, skoro jeszcze nie jest wybrane miejsce wyjazdu, proponuje pojechac w okolice Tokarni. Moze to nie koniecznie beskid Niski, ale przewodniki zachwalaja tamtaejsza Niedzielę palmową:)
A i górek 50 km od krakowa moze być za mało do błądzenia:)
na zimówke-przypadły walentynki
na jedno ze szkoleń med-dzien kobiet (moze nie obchodzony z abardzo ale dajacy wiecej okazji do... sami sie domyślcie do czego:)
Aha a propos kursówki 16/03/2008, skoro jeszcze nie jest wybrane miejsce wyjazdu, proponuje pojechac w okolice Tokarni. Moze to nie koniecznie beskid Niski, ale przewodniki zachwalaja tamtaejsza Niedzielę palmową:)
A i górek 50 km od krakowa moze być za mało do błądzenia:)
Ostatnio zmieniony 2008-02-19, 16:04 przez Paxek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Jak dla mnie okolice Tokarni też mogą być, to by zresztą sugerowało termin.
Pytanie i apel: kto ma mapy okolic Tokarni, tudzież Beskidu Niskiego (część zachodnia) w skali 1:100 000 do 1:200 000? przejżałem zasoby PTR Kartografia w Podróżniku i pod Centralnym i nie znalazłem (mam tylko rejon od Polan Surowicznych do Baligrodu i okolice Cisnej).
Pytanie i apel: kto ma mapy okolic Tokarni, tudzież Beskidu Niskiego (część zachodnia) w skali 1:100 000 do 1:200 000? przejżałem zasoby PTR Kartografia w Podróżniku i pod Centralnym i nie znalazłem (mam tylko rejon od Polan Surowicznych do Baligrodu i okolice Cisnej).
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Beskid Niski i Pogórze, skala 1:125 000, stara, poczciwa mapa już nie drukowana, mogłoby się znaleźć w zasobch starszych stażem klubowiczów, a może naweti w bibliotece SKG.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Ta Tokarnia myslenicka jest na mapie Beskidu Makowskiego (1:50 000, Compass). Powinna takze znalezc sie na mapie WZKartu 1:100 000, arkusz 75/76 Bielsko Biala albo 87/88 Rabka (tak strzelam, bo tych arkuszy nie mam), ale to dawno temu bylo wydane. No i to taka srednio atrakcyjna okolica na kursowke jest, bo mocno juz scywilizowana; predzej autokarem by tam sobie mozna pojezdzic. Poza tym pomysl kursowki, na ktorej pol niedzieli ma sie w plecy z powodu procesji, tez uwazam za srednio atrakcyjny. Co nie znaczy, ze mowie "nie"...
W.
W.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Jeśli Tokarnia słynie z obrządku Wielkiej Nocy to ja proponowałbym się tam wybrać zaraz po tymże święcie (tzn. drugiego dnia świąt wieczorem, albo jakoś tak). Pytanie, czy będzie miało to sens - wszak większość obrządku jest w te dni, co wolimy (przynajmniej niektórzy) świętować z rodziną.
Wojtku i Pawle: wielkie dzięki za info o mapach.
Jeśli chodzi o Kursówkę NieCertyfikowaną (KNC1) to myślę o pograniczu Beskidu Niskiego i Bieszczad, a to dlatego, że jest to teren pokryty mapami PTR 1:100 000 i PPWK 1:125 000.
Poza tym możnaby porównać w naturze różne style cerkwi, może trochę budownictwo Łemkowski z Bojkowskim itp.
Zresztą mam nadzieję, że za kilka godzin będzie to tematem dyskusji.
Wojtku i Pawle: wielkie dzięki za info o mapach.
Jeśli chodzi o Kursówkę NieCertyfikowaną (KNC1) to myślę o pograniczu Beskidu Niskiego i Bieszczad, a to dlatego, że jest to teren pokryty mapami PTR 1:100 000 i PPWK 1:125 000.
Poza tym możnaby porównać w naturze różne style cerkwi, może trochę budownictwo Łemkowski z Bojkowskim itp.
Zresztą mam nadzieję, że za kilka godzin będzie to tematem dyskusji.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Na Powiślu zapadło parę ustaleń, ale zanim je tu przytoczę rozpiska weekendów (w konwencji sobota-niedziela) i spodziewanych wydarzeń:
23-24 luty - ten najbliższy - Marysia zaprasza do Czerska - na rowerach
1-2 marca
8-9 marca - manewry medyczne - pierwszy termin
15-16 marca, Niedziela Palmowa - 7 kursówka - "oficjalna", dla niektórych obowiązkowa
22-24 marca - Wielkanoc
29-30 marca - manewry medyczne - 2 termin
5-6 kwietnia
12-13 kwietnia - autokarówka?
19-20 kwietnia
26-27 kwietnia - tu się pewnie zacznie wiosenne
3-4 maja
10-11 maja - 9-10 są juwenalia na UW
Jeśli coś z powyższych przewidywań się nie zgadza z Planem to przepraszam i proszę Kierownictwo o sprostowanie.
Okazało się, że nie ma chyba kogoś, kto mógłby koordynować kursówkę na 1-2 marca i że są dwa alternatywne pomysły. W tej sytuacji wstępnie ustalono, że odbędą się dwie nieoficjalne kursówki:
29-30 marca - próba zmierzenia się z mapami PTR Kartografia i 1:125 000, która będzie się organizowała na tym wątku
5-6 kwietnia - kursówka chatkowa, której mózgiem jest Korn. Pewnie jutro/pojutrze pojawi się odpowiedni wątek na forum.
Dla siódmej oficjalnej też proponuję założyć osobny wątek, żeby było wiadomo o której z kursówek jest mowa.
23-24 luty - ten najbliższy - Marysia zaprasza do Czerska - na rowerach
1-2 marca
8-9 marca - manewry medyczne - pierwszy termin
15-16 marca, Niedziela Palmowa - 7 kursówka - "oficjalna", dla niektórych obowiązkowa
22-24 marca - Wielkanoc
29-30 marca - manewry medyczne - 2 termin
5-6 kwietnia
12-13 kwietnia - autokarówka?
19-20 kwietnia
26-27 kwietnia - tu się pewnie zacznie wiosenne
3-4 maja
10-11 maja - 9-10 są juwenalia na UW
Jeśli coś z powyższych przewidywań się nie zgadza z Planem to przepraszam i proszę Kierownictwo o sprostowanie.
Okazało się, że nie ma chyba kogoś, kto mógłby koordynować kursówkę na 1-2 marca i że są dwa alternatywne pomysły. W tej sytuacji wstępnie ustalono, że odbędą się dwie nieoficjalne kursówki:
29-30 marca - próba zmierzenia się z mapami PTR Kartografia i 1:125 000, która będzie się organizowała na tym wątku
5-6 kwietnia - kursówka chatkowa, której mózgiem jest Korn. Pewnie jutro/pojutrze pojawi się odpowiedni wątek na forum.
Dla siódmej oficjalnej też proponuję założyć osobny wątek, żeby było wiadomo o której z kursówek jest mowa.
Ostatnio zmieniony 2008-02-21, 15:30 przez mort, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Szkic kursówki "pieterowskiej" (Pierwsza Kursówka NieCertyfikowana - KNC1)
Cel: zmierzyć się z mapami PTR Kartografia i legendarną 1:125 000
Teren działań: od Komańczy do Jaślisk/Dukli
Specyfika: wschodnia część Beskidu Niskiego objęta arkuszem Lesko z serii 1:100 000 PTR Kartografia, czyli WIG pas 51, słup 34 i wspomnianą "Beskid Niski i Pogórze" w skali 1:125 000.
Zaczynamy z Komańczy, może nawet wejdziemy na przełęcz Łupkowską, która rozgranicza Beskid Niski od Bieszczadów. W związku z tym powinno się dać w naturze zaobserwować różnice między cerkwiami wschodnio i zachodnioi łemkowskimi, może też obejżeć jakąś cerkiew bojkowską. Podobnie z chyżami. Sama Komańcza jest bardzo ciekawa, żeby tylko wspomnieć o jej historii z republiką komańczańską, cerkwi wschodniołemkowskiej - jednej z trzech zachowanych. Było tam też jedno z miejsc internowania Prymasa Wyszyńskiego przez komunistów. Dla ciekawych wrażeń smakowych: podobno są tam wody mineralne, chyba siarczkowe.
Po drodze pewnie napotkamy kilka cmentarzy i cerkiewek, ale pewnie mniej niz w części zachodniej Beskidu Niskiego.
Pwowinniśmy dać radę dojść do Jaślisk, a z tamtąd wrócić przez Duklę. Jeśli Komańcza to temat rzeka to Dukla to cały ocean, więc nawet nie będę w tym miejscu go poruszał. Stopień zwiedzania Dukli trzeba będzie ustalić z organizatorami drugiej kursówki - żeby się nie dublować lub coś w tym stylu.
Nasunęło mi się kilka tematów, które w związku z tym terenem warto by sobie przygotować.
Tematy:
*Jeziorka Duszatyńskie i przyroda/geologia terenu przez który będziemy szli
*bitwy na Chryszczatej
*stroje łemkowskie (można obejżeć w Komańczy)
*cerkwie, ze szczególnym naciskiem na prównanie wschodnio i zachodnio łemkowskich (cerkiew w Komańczy)
*podobnie z chyżami łemkowskimi i bojkowskimi- obejżenie tego w jeden weekend z dobrym komentarzem pewnie sporo da
*historia Komańczy
*kształtowanie się świadomości narodowej Łemków - różnice między wschodnią i zachodnią częścią Beskidu Niskiego, republika komańczańska
*UPA i akcja Wisła
*internowanie Prymasa. Jest izba pamięci, może by się udało klainnymisztor zwiedzić
*osadnictwo w Bieszczadach i Beskidzie Niskim po akcji Wisła - myślę, że to niemal niewyczerpany zasób historyjek i anegdot - sporo tam wtedy było oryginałów i dziwaków. Jakby się komuś udało to znaleźć to bardzo jestem ciekaw rozróżnienia między Bieszczadnikami i Bieszczadersami. Kiedyś się z takim spoktałem, ale w mało naukowych okolicznościach
*oczywiście wszystkie cerkwie i kościoły po drodze, a więc conajmniej: Komańcza, Wisłok Wielki, Wola Niżna, Jaśliska (x2)
*podobnie z cmentarzemi i innymi miejscami pamięci: okolice Weretyszowa, Koprowicznej, przeł Dukielska, Barwinek
w ten sposób zbliżyliśmy się do Dukli, więc przydałoby się jeszcze raz o
*operacji gorlickiej,
*bitwie dukielskiej
Dukla - to jest do podzielenia na kilka zagadnień, conajmniej:
*historia Dukli (szlak wina węgierskiego, najazdy, ...)
*ogólnie ciekawa może być historia przedzaborowa Bieszczad i Beskidu Niskiego, bo nie było ty zbyt spokojnie
*Jerzy August Mniszek (i konfederacja barska) i jego córka,
*zabytki: ratusz, kościół, pałac Mniszków, klasztor Bernardynów,...
*muzeum - przygotować zwiedzanie
*św. Jan z Dukli: historia, zwiedzenie jego pustelni,...
*cmentarze: wiejski, wojskowy,dwa żydowski; synagoga
Pewnie wiele rzeczy pominąłem, ale krótkość czasu,...
wmiarę zgłębiania tematów tu nakreślonych pewnie będą pojawiały się nowe...
Na razie myślę, że starczy, ale też mam nadzieję, że dużą część z tego uda się nam przygotować - wszak mamy jeszcze sporo czasu.
Myślę, że tematy dukielskie, które nie zostaną wykożystane na tej kursówce będą jak znalazł tydzień później - będzie bliżej Dukli.
No i oczywiście sprawy praktyczne:
*dojazd
*sprzęt i kuchnia
*ubezpieczenie i umówienie instruktora - podobno mogą się znaleźć chętni
*ogólnie o Dukli, ze szczególnym uwzględnieniem knajpy i kościoła (godziny Mszy Św.)
Dojazd trzeba sprawdzić, ale obawiam się, że poza feriami i długimi weekendami PKP ma słabą ofertę i trzeba będzie poszukać busów na wzór tych rozwiązań, które opisałem na początku wątku.
Czekam na zgłoszenia:
1. chęci wyjazdu i oceny proponowanego terminu
2. chęci podjęcia ktoregoś z tematów
Oczywiście wszelkie uwagi i uzupełnienia mile widziane.
Jeszcze w kwestii map:
PTR kupiłem pod Centralnym w Świecie Książki
1:125 w Empiku przy rondzie de Gaule'a
w WZKart w alejach Jerozolimskich (idąc na zachód od Jana Pawła, po lewej stronie) można dostać wojskowe 1:100 000
Fajnie byłoby mieć mniejwięcej po równo wszystkich trzech map, żeby sobie porównać jak się której używa. 1:50 możemy wziąść jedną, no dwie, ale głęboko schowane - ostatnia deska ratunku, ale ich wyjęcie będzie klęską.
Cel: zmierzyć się z mapami PTR Kartografia i legendarną 1:125 000
Teren działań: od Komańczy do Jaślisk/Dukli
Specyfika: wschodnia część Beskidu Niskiego objęta arkuszem Lesko z serii 1:100 000 PTR Kartografia, czyli WIG pas 51, słup 34 i wspomnianą "Beskid Niski i Pogórze" w skali 1:125 000.
Zaczynamy z Komańczy, może nawet wejdziemy na przełęcz Łupkowską, która rozgranicza Beskid Niski od Bieszczadów. W związku z tym powinno się dać w naturze zaobserwować różnice między cerkwiami wschodnio i zachodnioi łemkowskimi, może też obejżeć jakąś cerkiew bojkowską. Podobnie z chyżami. Sama Komańcza jest bardzo ciekawa, żeby tylko wspomnieć o jej historii z republiką komańczańską, cerkwi wschodniołemkowskiej - jednej z trzech zachowanych. Było tam też jedno z miejsc internowania Prymasa Wyszyńskiego przez komunistów. Dla ciekawych wrażeń smakowych: podobno są tam wody mineralne, chyba siarczkowe.
Po drodze pewnie napotkamy kilka cmentarzy i cerkiewek, ale pewnie mniej niz w części zachodniej Beskidu Niskiego.
Pwowinniśmy dać radę dojść do Jaślisk, a z tamtąd wrócić przez Duklę. Jeśli Komańcza to temat rzeka to Dukla to cały ocean, więc nawet nie będę w tym miejscu go poruszał. Stopień zwiedzania Dukli trzeba będzie ustalić z organizatorami drugiej kursówki - żeby się nie dublować lub coś w tym stylu.
Nasunęło mi się kilka tematów, które w związku z tym terenem warto by sobie przygotować.
Tematy:
*Jeziorka Duszatyńskie i przyroda/geologia terenu przez który będziemy szli
*bitwy na Chryszczatej
*stroje łemkowskie (można obejżeć w Komańczy)
*cerkwie, ze szczególnym naciskiem na prównanie wschodnio i zachodnio łemkowskich (cerkiew w Komańczy)
*podobnie z chyżami łemkowskimi i bojkowskimi- obejżenie tego w jeden weekend z dobrym komentarzem pewnie sporo da
*historia Komańczy
*kształtowanie się świadomości narodowej Łemków - różnice między wschodnią i zachodnią częścią Beskidu Niskiego, republika komańczańska
*UPA i akcja Wisła
*internowanie Prymasa. Jest izba pamięci, może by się udało klainnymisztor zwiedzić
*osadnictwo w Bieszczadach i Beskidzie Niskim po akcji Wisła - myślę, że to niemal niewyczerpany zasób historyjek i anegdot - sporo tam wtedy było oryginałów i dziwaków. Jakby się komuś udało to znaleźć to bardzo jestem ciekaw rozróżnienia między Bieszczadnikami i Bieszczadersami. Kiedyś się z takim spoktałem, ale w mało naukowych okolicznościach
*oczywiście wszystkie cerkwie i kościoły po drodze, a więc conajmniej: Komańcza, Wisłok Wielki, Wola Niżna, Jaśliska (x2)
*podobnie z cmentarzemi i innymi miejscami pamięci: okolice Weretyszowa, Koprowicznej, przeł Dukielska, Barwinek
w ten sposób zbliżyliśmy się do Dukli, więc przydałoby się jeszcze raz o
*operacji gorlickiej,
*bitwie dukielskiej
Dukla - to jest do podzielenia na kilka zagadnień, conajmniej:
*historia Dukli (szlak wina węgierskiego, najazdy, ...)
*ogólnie ciekawa może być historia przedzaborowa Bieszczad i Beskidu Niskiego, bo nie było ty zbyt spokojnie
*Jerzy August Mniszek (i konfederacja barska) i jego córka,
*zabytki: ratusz, kościół, pałac Mniszków, klasztor Bernardynów,...
*muzeum - przygotować zwiedzanie
*św. Jan z Dukli: historia, zwiedzenie jego pustelni,...
*cmentarze: wiejski, wojskowy,dwa żydowski; synagoga
Pewnie wiele rzeczy pominąłem, ale krótkość czasu,...
wmiarę zgłębiania tematów tu nakreślonych pewnie będą pojawiały się nowe...
Na razie myślę, że starczy, ale też mam nadzieję, że dużą część z tego uda się nam przygotować - wszak mamy jeszcze sporo czasu.
Myślę, że tematy dukielskie, które nie zostaną wykożystane na tej kursówce będą jak znalazł tydzień później - będzie bliżej Dukli.
No i oczywiście sprawy praktyczne:
*dojazd
*sprzęt i kuchnia
*ubezpieczenie i umówienie instruktora - podobno mogą się znaleźć chętni
*ogólnie o Dukli, ze szczególnym uwzględnieniem knajpy i kościoła (godziny Mszy Św.)
Dojazd trzeba sprawdzić, ale obawiam się, że poza feriami i długimi weekendami PKP ma słabą ofertę i trzeba będzie poszukać busów na wzór tych rozwiązań, które opisałem na początku wątku.
Czekam na zgłoszenia:
1. chęci wyjazdu i oceny proponowanego terminu
2. chęci podjęcia ktoregoś z tematów
Oczywiście wszelkie uwagi i uzupełnienia mile widziane.
Jeszcze w kwestii map:
PTR kupiłem pod Centralnym w Świecie Książki
1:125 w Empiku przy rondzie de Gaule'a
w WZKart w alejach Jerozolimskich (idąc na zachód od Jana Pawła, po lewej stronie) można dostać wojskowe 1:100 000
Fajnie byłoby mieć mniejwięcej po równo wszystkich trzech map, żeby sobie porównać jak się której używa. 1:50 możemy wziąść jedną, no dwie, ale głęboko schowane - ostatnia deska ratunku, ale ich wyjęcie będzie klęską.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Skomentuje troche, zeby wam ulatwic(?) zycie:
Mapa w skali 1:50, o jakiej pisze mort, musialaby byc bardzo duza. Bardzo, bardzo duza. Przemyslcie to jeszcze .
A poza tym
Watek poswiecony siodmej kursowce oficjalnej tez bedzie. W swoim czasie.
W.
Manewry medyczne sa, zdaje sie, jednodniowe. Czyli 8 marca.8-9 marca - manewry medyczne - pierwszy termin
jw. Czyli 29 marca.29-30 marca - manewry medyczne - 2 termin
Tak, to wielce prawdopodobna data.12-13 kwietnia - autokarówka?
Owszem.26-27 kwietnia - tu się pewnie zacznie wiosenne
A tu Wiosenne jeszcze trwa, przynajmniej w sobote.3-4 maja
Mapa w skali 1:50, o jakiej pisze mort, musialaby byc bardzo duza. Bardzo, bardzo duza. Przemyslcie to jeszcze .
A poza tym
5-6 marca? Tak w srodku tygodnia? Moze chodzi o 5-6 kwietnia albo 15-16 marca?5-6 marca - kursówka chatkowa
Watek poswiecony siodmej kursowce oficjalnej tez bedzie. W swoim czasie.
W.
Ostatnio zmieniony 2008-02-21, 01:29 przez Wojtek, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Na 5-6 kwietnia to się szykujcie ale na autokarówkę - termin jest bardzo prawdopodobny na 99%, kolejny termin (ten mniej mi pasujący) to kolejny weekend 12-13.
A do wpisów powyżej to obawiam się że raczej cerkwi prawosławnej w stylu wschodniołemkowskim jednej z trzech zachowanych nie uda wam się obejrzeć, bo to już prawie 1,5 roku jak była sobie spłonęła.
Więcej o pożarze i odbudowie - www.cerkiew-komancza.pl
I zapraszam do nowego wątku o autokarówce.
A do wpisów powyżej to obawiam się że raczej cerkwi prawosławnej w stylu wschodniołemkowskim jednej z trzech zachowanych nie uda wam się obejrzeć, bo to już prawie 1,5 roku jak była sobie spłonęła.
Więcej o pożarze i odbudowie - www.cerkiew-komancza.pl
I zapraszam do nowego wątku o autokarówce.
Re: "kursówki" niecertyfikowane
Było nawet takie pytanie na egzaminie: "która cerkiew spłonęła we wrześniu UBIEGŁEGO ROKU" [i nie chodziło tu o wrzesień 1939].
Do tego, skoro chodzi o kalendarz atrakcji to dodam, że po świętach Klub zgotuje jeszcze imprezę tzw. postkarnawałową oraz prawdopodobnie wspaniały wyjazd na Orawę, szczegły w kurtce.
Do tego, skoro chodzi o kalendarz atrakcji to dodam, że po świętach Klub zgotuje jeszcze imprezę tzw. postkarnawałową oraz prawdopodobnie wspaniały wyjazd na Orawę, szczegły w kurtce.