Rozkruszona podeszwa w trekkingach - kto zna?

Prawdopodobnie nie ma tematu, którego nie da się tutaj poruszyć.
Awatar użytkownika
Karusia
Posty: 455
Rejestracja: 2007-03-29, 13:37
Lokalizacja: W-wa

Rozkruszona podeszwa w trekkingach - kto zna?

Post autor: Karusia »

Szanowni!
Ponieważ tkwię w niebywałym stuporze od 2 tygodni, spowodowanym zniszczeniem mojego obuwia górskiego, postanowiłam się tym faktem podzielić, z nadzieją, że ktoś mi to wytłumaczy...
Do rzeczy:
Jakiś czas temu wyciągnęłam z dna szafy swoje buty górskie - konkretnie Garmont Dakota w wersji dla pań, które z powodów demograficznych przeleżały tam spory czas (ostatnio wyciągane w zeszłym roku). Przebiegłam się w nich po lesie na grzyby i wróciwszy do domu, czegom uświadczyła: podeszwa (vibram) skruszyła się i zaczęła od butów zwyczajnie odpadać... Była popękana od spodu, ale także wzdłuż całej długości podeszwy. Wypadały z niej czarne okruchy, jakby sproszkowane.

Mój Szanowny Małżonek, znawca tematyki sprzętowej, tkwił w stuporku nie mniejszym niż ja sama.
Mówiąc językiem dzisiejszej młodzieży: WTF???

Czy Ktoś z Was się z czymś takim spotkał?

Pozdrawiam
Karusia (bosa)
Wolu
Posty: 284
Rejestracja: 2008-01-28, 21:52

Re: Rozkruszona podeszwa w trekkingach - kto zna?

Post autor: Wolu »

Hej!
Z czymś takim w butach się nie spotkałem. W przypadku innych tworzyw - tak. Buty powinny być jednak wytrzymalsze... Naprawdę dziwny przypadek. Czy w grę mogą wchodzić jakieś środki chemiczne? Trzymanie butów w garażu - w jakiś oparach? Wysoka temperatura przez długi czas?
Napisz do producenta, niech przynajmniej wysili się z odpowiedzią, skoro nie zrobił trwałych butów.

Pozdr.
Tomek
KaCy
Posty: 43
Rejestracja: 2011-04-04, 13:22

Re: Rozkruszona podeszwa w trekkingach - kto zna?

Post autor: KaCy »

nie wiem czy to identyczny proces ale było podobnie..
po prostu sukcesywnie cała podeszła mi zeszła, w okurchach/kawałkach, podczas zwykłego chodzenia po mieście. najpierw się z nich lekko sypało a po jakimś czasie zaczęły odpadać większe kawałki aż do momentu, że podeszwa przestala istnieć a buty zaczeły piszczeć gdy chodziłam po mokrym... no ogólnie kaszana i do kosza. wcześniej były na islandii, dużo przeszły i po prostu uznałam, że się starły na skałach, weszły w jakieś reakcje czy coś w tym stylu. ale jak teraz napisałaś to pomyślałam, że zanim je ponownie zaczęłam nosić to przeleżały ponad pół roku na strychu.
fajnie by było wiedzieć dlazego, ewidentnie coś jest na rzeczy :D
Awatar użytkownika
Karusia
Posty: 455
Rejestracja: 2007-03-29, 13:37
Lokalizacja: W-wa

Re: Rozkruszona podeszwa w trekkingach - kto zna?

Post autor: Karusia »

Wolu pisze:Czy w grę mogą wchodzić jakieś środki chemiczne? Trzymanie butów w garażu - w jakiś oparach? Wysoka temperatura przez długi czas?
nic z tych rzeczy, stały po prostu w szafce w przedpokoju w towarzystwie innego obuwia. Nawet w folii nie były...
Paveł
Posty: 847
Rejestracja: 2007-03-28, 22:24

Re: Rozkruszona podeszwa w trekkingach - kto zna?

Post autor: Paveł »

To starość, my też się wkrótce zaczniemy sypać.
nazwa
Posty: 62
Rejestracja: 2010-11-05, 23:45

Re: Rozkruszona podeszwa w trekkingach - kto zna?

Post autor: nazwa »

Paveł pisze:To starość, my też się wkrótce zaczniemy sypać.
:)
Nie tylko my:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Druga_zasada_termodynamiki
ODPOWIEDZ