Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Prawdopodobnie nie ma tematu, którego nie da się tutaj poruszyć.
Awatar użytkownika
Janek
Posty: 33
Rejestracja: 2007-11-13, 02:11
Lokalizacja: Radom

Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: Janek »

Wyjazd stacjonarny.
Termin do ustalenie: weekend marzec/kwiecień.
Miejsce Teoderówka 2km od Dukli. To jest 10 minut pieszo od wzgórza Franków.
Rozmawiałem z Krzysiem, opiekunem chatki. Powiemy chwile wcześniej i możemy przyjeżdżać :-)
Prąd jest. Woda też (ze studni) ;)

Link do chatki

Korn i Gosia. A ta 2.chatka, o której mówiłyście, to gdzie jest?

Pozdrawiam,
Janek
Ostatnio zmieniony 2008-04-05, 21:24 przez Janek, łącznie zmieniany 3 razy.
Spożyciem PAPRYKARZA zajmowali się głównie studenci, menele i reprezentanci sztuk, na które nikt nie łożył. Te grupy podwyższonego spożycia nie zmieniły się do czasów obecnych.
korn
Posty: 11
Rejestracja: 2007-11-03, 22:19

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: korn »

Janku,inzynierze Dziku..

chatka ta jest w Ropiance czyli w oklicach Tylawy..ale to jeszcze nic pewnego..
a co do terminów to nasze plany wstępne juz osnute sa lipą..bo mamy autokarówke..wiec trza rozejrzec sie w kalendarzu za konkurencyjną datą :evil:
"jeszcze chwila jeszcze dwie i znów stanę u stóp Raju"..oby..
mort
Posty: 95
Rejestracja: 2007-07-25, 02:05
Lokalizacja: The Disk

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: mort »

Proponuję przeskok na następny weekend (12-13 kwietnia).
Chyba, że zdążymy na 1-2 marca.
mort
Posty: 95
Rejestracja: 2007-07-25, 02:05
Lokalizacja: The Disk

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: mort »

Z terminem chyba musimy poczekać aż się ostatecznie wyklaruje kiedy jest autokarówka....
Gość

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: Gość »

Z tego co doszło do ustalenia to planowany termin chatkówki to jest pierwszy weekend (5-6) kwietnia. Wyjazd w piątek wieczorem, powrót w niedziele tak jak kursówka.
Standardowy dojazd to: PKP do Krosna -> PKS do Dukli -> 2 km z buta do Teodorówki i tam zostawiamy rzeczy. No i potem badamy okoliczne góry :)
Obok chatki przechodziliśmy na kursówce z Tomkiem N. przy zejściu z wzgórza Franków.

Mam jeszcze propozycje, żeby rozszerzyć choć o 1 dzień długość wypadu np na cały piątek, lub poniedziałek. Hmmm? Co o tym sądzicie?

Chatka w Teoderówce generalnie stoi pusta lub prawie pusta. W weekend postaram się z opiekunem porozmawiać czy będzimy mogli się tam wbić.
Awatar użytkownika
Janek
Posty: 33
Rejestracja: 2007-11-13, 02:11
Lokalizacja: Radom

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: Janek »

Ten post powyżej to ja umieściłem
Spożyciem PAPRYKARZA zajmowali się głównie studenci, menele i reprezentanci sztuk, na które nikt nie łożył. Te grupy podwyższonego spożycia nie zmieniły się do czasów obecnych.
korn
Posty: 11
Rejestracja: 2007-11-03, 22:19

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: korn »

SOJAK czyli
Siwiejkowa Organizacja Jar Albo Krzaking


Data: 04-06.04.2008r

Miejsce: podziwiać zamierzamy piękno dukielskich krajobrazów , natomiast pewnikiem jest, ze nocujemy w Chatce w Teodorówce;

Wyjazd: 04.04.2008r. z Warszawy wieczornym pociągiem, który prawie bez przesiadek dowiezie nas do Krosna, tam busem lub PKS-em udajemy się do Dukli

Powrót: analogiczny do przyjazdu tylko w kierunku odwrotnym..i tu niespodzianka od PKP-pociąg bez przesiadek kursujący tylko w niedziele 

Chcemy na pewno:
Chodzić do ok. 2 w nocy, koniecznie popełniając w międzyczasie obiadek ogniskowy, nazajutrz wyruszyć po 4-5 godzinach snu (godziny podac nie sposób)

Ważne terminy oprócz daty wyprawy to:
15.03.2008r- tego pięknego dnia upływać będzie termin zgłoszeń osób zainteresowanych wyjazdem na SOJAKA- swe zainteresowanie okazywac należy na tymże forum
18.03.2008r- z kolei wówczas odbedzie się pierwsze inauguracyjne spotkanie przedSOJAKOWE

Zadania do przygotowania:
1. Przejazd- Warszawa-Krosno-04.04.2008r
Krosno- Warszawa- 06.04.2008r
2.busy lub PKSy : Krosno-Dukla- rano 05.04.2008.
Dukla-Krosno- popołudniu 06.04.2008
3.jadłsopis
4. ubezpieczenie
5. sprzęt:2 gary+ łycha Szymona
6. apteczka
7. spis tematów- Suliki to przygotują

Osoby, które są pewne, że pojadą uprasza się o wybór odpowiednich zadan i zgłoszenie swego wyboru na tymże forum..kto pierwszy ten lepszy ;)


Tymczasem borem lasem..
dobranoc piszą suliki bez zwierzątka..
"jeszcze chwila jeszcze dwie i znów stanę u stóp Raju"..oby..
Awatar użytkownika
Janek
Posty: 33
Rejestracja: 2007-11-13, 02:11
Lokalizacja: Radom

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: Janek »

To może ja narazie walcze o obiecaną chatkę. To jest moje zadanie. Jutro w jakiejś knajpce obgadam sprawe z jej opiekunem.

A teraz inna koncepcja:

To jest nieformalny wyjazd. Czyli poza SKG ;) Więć nie utrudniajmy sobie życia za bardzo.

Wiem, że specjaliści od metodyki mnie wyklą ale:

1 Gary w chatce są to może sobie odpuścimy ich noszenie. Weźmiemy kanapki na droge. A na komniku w chatce sobie nagotujemu jedzonka. Nawet patelnia ostatnio była i sobie rybkę usmażyliśmy na śniadanko. Chatka jest trochę mniejsza niż w Nowicy, ale podobnie wyposażona ;)

2 I tak za odszkodowania są śmieszne sumy więc może dajmy sobie spokój z ubezpieczeniem. Za poważne złamanie ile się dostaje procent ubezpiecznia? max 10%?

3 Apteczka minimum

4 Spis tematów - hmmm.... Wiecie co o tym myśle. Ale jak Suliki chcą nam coś opowiedzieć to posłuchamy

5 Gitara to by było coś.

6 Dla ustalenia uwagi. Może zróbmy tak. Jedziemy do Dukli. 30 min pieszo później jesteśmy w Teoderówce w chatce na śniadanku. Zastawiamy zbędny sprzęt. Wychodzimy z leciutkimi plecaczkami i wracamy późnym wieczorem na obiado-kolacje znów do naszej chatki. :-) Z uśmiechem na twarzy idziemy robimy pętelkę: na przykład Teoderówka - Wzgórze Franków - Dukla - Cergowa - Chyrowa - Teoderówka. Nawet możemy wrócić o świcie. Chatkę traktujemy, jako bazę wypadową, a nie tylko nocleg.

7 Busa też się da załatwić, żeby nas podwiózł z samej chatki na dworzec w Krośnie.

8 Ponieważ wszyscy kochamy góry, a większość z nas studiuje, to może jest chętna ekipa mimo wszystko, która by na przykład w piątek zachorowała na zajęcia, wzięła urlop i dziwnym trafem znazła się na południu Polski. Tak to mamy 2 pełne dni w górach zamiast jednego. Może pokombinujmy jednak. Ale ten Kornowy termin niech narazie oficjalnie pozostanie.

Pzdr,
Janek
Spożyciem PAPRYKARZA zajmowali się głównie studenci, menele i reprezentanci sztuk, na które nikt nie łożył. Te grupy podwyższonego spożycia nie zmieniły się do czasów obecnych.
Awatar użytkownika
Paxek
Posty: 269
Rejestracja: 2007-10-24, 00:31
Kontakt:

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: Paxek »

CZesc, nic nie moge na razie przed 16/03 powiedziec czy pjade, ale pilnie sledze ten watek.
Podpowiem jak przygotowac dobre jedzonko:). Trzeba znkezc kogos kto potrafi zamydlic oczy ze potrafi gotowac i musi tylko wszystkich przekonac ze bedzie smacznie:)-taka mam refleksje po Zimowce:)

druga rzecz jakie wymagania trzeba spelniac by wstapic w szeregi sojakow???:)

mirek
Awatar użytkownika
Paxek
Posty: 269
Rejestracja: 2007-10-24, 00:31
Kontakt:

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: Paxek »

CZesc, nic nie moge na razie przed 16/03 powiedziec czy pjade, ale pilnie sledze ten watek.
Podpowiem jak przygotowac dobre jedzonko:). Trzeba znkezc kogos kto potrafi zamydlic oczy ze potrafi gotowac i musi tylko wszystkich przekonac ze bedzie smacznie:)-taka mam refleksje po Zimowce:)

druga rzecz jakie wymagania trzeba spelniac by wstapic w szeregi sojakow???:)

mirek
mort
Posty: 95
Rejestracja: 2007-07-25, 02:05
Lokalizacja: The Disk

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: mort »

Jeśli tylko kasy i czasu starczy to oczywiście jadę, wspomniana łycha i jeden z garnków ze mną. Jak nie będę mógł jechać to oczywiście oboje przekażę czasowo w dobre ręce, powiedzmy na ostatnim wykładzie przed wyjazdem, ale dla pewności niech mnie ktoś przypilnuje, bo jak nie będę mógł jechać to nie ręczę za siebie :twisted:
Co do przygotowań i metodyki: Janku: oprócz fajnej atmosfery chcemy też trochę poćwiczyć do wiosennego.
Ja tam kwestię przygotowania 'referatów' jak najbardziej popieram. Jak tylko będę jechał, a wcześniej będę miał chwilę na Rewasza i google to bardzo chętnie jeden czy dwa przygotuję.
Proponuję m.in.:
*szczegółowo o bitwie dukielskiej, z szczególnym uwzględnieniem tego co można w okolicy Dukli zobaczyć
*pustelnia św. Jana z Dukli i niego o nim - jest chyba dość ważną postacią dla tego rejonu
powyższe chętnie wezmę, jak tylko dam radę :cry:
Poza tym można trochę o osuwiskach może przygotować i o tektonice rejonu wogóle - będziemy przy granicy dwóch płaszczowin (dukielskiej i śląskiej), podobno widać to w terenie.
Jedno ze wspomnianych osuwisk zagraża pustelni św. Jana - można zobaczyć dwie rzeczy za jednym popatrzeniem.
W okolicach Dukli chyba wogóle jest masa ciekawych rzeczy.
:twisted: 8-) :twisted:
Awatar użytkownika
Janek
Posty: 33
Rejestracja: 2007-11-13, 02:11
Lokalizacja: Radom

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: Janek »

Mnóstwo ludzi się zgłosiło i podało swoje oczekiwania dla chatkówki. Wow.
Dobra. A teraz bez przesady.

Opiekun chatki w Teo obiecał mi dostarczenie kluczy na 5-6 IV. Czyli można uznać, że ją mamy.

A więc z tego co się zdażyłem zorientować to na pewno wybierają się
1) Korn 2) Janek W. 3) Tomasz W. 4) Mort ?

Myślą nad wyjazdem
1) Mirek S. 2) Beata Ch. (chyba)

i jako gość specjalny został zaproszony Tomek N. (nasz instruktor), którego niejako zaciekawiła przedstawiona koncepcja wyjazdu. Więc możemy Go namawiać na wyjazd.


Mam taką uwagę. Bo zdarzało nam się zawitać w tamtejsze okolice. Sen w chatce OK.
Ale zanim omówimy koncepcje wyjazdu warto spojrzeć, gdzie ta chatka jest i gdzie można sensownie dojść i na jaki szyczyt wejść. Bo bez tego nie ma o czym mówić.
Na przykład:
Trasa na sobote: Chatka w Teo -> Wzgórze Franków -> Dukla(Kościół + Pałac z Muzeum) -> Cergowa -> Horb -> Zawadka Rymanowska -> Czerteż -> 673 -> Garb (z Pustelnią)-> Teo + Chatka. Chyba, że chcemy naprawdę poćwiczyć do wiosennego i coś dłuższego zrobić zahaczyć np o Piotrusia lub Chyrową. hehe
Niedziela: Zwiedzanie Dukli i Krosna.

P.S.
Nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę na regulamin:
OPŁATY:
- jeśli chcesz spać w chatce, poprosimy Cię o podarowanie na jej rzecz 8 zł za każdą noc
- z opłat są zwolnione osoby posiadające cegły chatkowe, na zasadach odpowiednich do rodzaju cegły i przewodnicy prowadzący grupy

P.S. 2
Forsuje koncepcje, żeby był to jednak rozsądny wyjazd. Czyli nie było przegięć ani w jedną stronę, ani w drugą strone. :-) Robimy ustaloną trasę w sobotę, a potem cieszymy się odpoczynkiem w pięknym miejscu bez presji czasowej. W końcu po to są góry, by dały "w kość" i mogło się nimi radować.

A jaki to będzie wypad? Wypad będzie fajny hehe :-)

Pozdrawiam,
Janek
Spożyciem PAPRYKARZA zajmowali się głównie studenci, menele i reprezentanci sztuk, na które nikt nie łożył. Te grupy podwyższonego spożycia nie zmieniły się do czasów obecnych.
Awatar użytkownika
mateusz
Posty: 17
Rejestracja: 2007-07-01, 16:12
Lokalizacja: warszawa

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: mateusz »

też się na to pisze,

pozdro
Agnieszka

wyjazd

Post autor: Agnieszka »

Przyjmujecie jeszcze zgłoszenia ?:) Mam pytanie odnosnie godziny wyjazdu w piątek. Jak to mniej wiecej bedzie ? Bo mam zajecia do 16.30 ;/
Proszę o odpowiedź:)
Awatar użytkownika
Grzesiu S.
Posty: 5
Rejestracja: 2007-11-08, 12:56

Re: Wyjazd chatkowy (Chatkówka)

Post autor: Grzesiu S. »

tak jak wspomniałem na pamiętnej zabawie na przepięknej rivierze, i ja bym się chętnie załapał

kilka uwag własnych (nie marudzę, po prostu zabieram głos, i tak się będę grzecznie słuchał, no może prócz kwestii długości pobytu :P)

- szanse na pobyt dłuższy niż weekendowy są u mnie małe, przedłużenie na poniedziałek: żadne; także jakbyście planowali dzień więcej, fajnie by było gdyby jeszcze ktoś jechał w obie strony ze mną :) /z tego co patrzę pkp jest bezpośrednio tylko pt/sb i nd/pn, mniej więcej w godzinach 21-8 tam i 20.30-7 spowrotem/

- ja widzę w takim wyjeździe możliwość odetchnięcia, podziwiania widoczków, uwolnienia umysłu i takich tam :) także bardzo bym prosił o nie uwzględnianie mnie w ewentulnych referatach (jak ktoś coś będzie opowiadał, obiecuję starać się nie przysnąć) - przynieść, rozpalić, umyć, pokroić, ponosić, pozamiatać - o tak, to ja, myślę, że rola (jak to mówią w powiślańskiej krainie) asphaldzika będzie w sam raz

- a i raczej bym z dystansem podchodził od zwiedzania okolicznych miasteczek, nie musi być do upadłego, ale pomaszerować dobra rzecz

Jeśli tam nie ma błędu i się spotykacie we wtorek, to ja niestety nie dam rady. W środę postaram się wpaść na chwilkę na jajeczko, a jak dobrze myślę, że będziecie kontynuować świąteczne się radowanie w pewnym przytulnym miejscu, to koło 20.30 dołączę na lekko dłużej.
To mam nadzieję do zobaczenia i pogadania.
ODPOWIEDZ