Explore Apolobamba 2011

wyprawa na dziewicze wierzchołki w Boliwii

 

01_explore_apolobamba

Widok z obozu bazowego na 4 wierzchołki masywu Trata Tata. Fot. Marcin Kruczyk

 

Rejon działania

Cordillera Apolobamba leży na granicy Boliwii i Peru około 200 km na północ od jeziora Titicaca. Pasmo to jest rzadko odwiedzane przez turystów chociaż ma wiele do zaoferowania. W Parku Narodowym Apolobamba jest największy na świecie rezerwat wigonii, można tam też spotkać niedźwiedzie andyjskie, kondory, szynszyle...

Obszarem naszego szczególnego zainteresowania jest dolina Huancasayani w północnej części Cordillera Apolobamba. Rejon ten znajduje się daleko od szlaków komunikacyjnych i jest wyjątkowo słabo poznany. Dotychczas w dolinie
działały tylko trzy wyprawy:


1. Forcharmer Anden Expedition - wyprawa niemiecka w 1997 r.

2. Amerykańsko-nowozelandzka wyprawa w 2008 r.

3. Explore Apolobamba 2009 - polska wyprawa w 2009 r.

 

W trzeciej z wymienionych wypraw brali udział dwaj uczestniczy niniejszego projektu. Ich doświadczenie i znajomość doliny znacząco podnosi szansę na sukces również tej ekspedycji.

Podczas wyprawy w 2009 r. Marcin i Wojtek zdobyli cztery dziewicze wierzchołki i oprócz tego weszli na jeden szczyt, który był wcześniej zdobyty tylko raz - przez wyprawę Forcharmer Anden Expedition w 1997 r. Wejście Marcina, Wojtka i Kuby było oczywiście pierwszym polskim wejściem na ten wierzchołek.

Raport z wyprawy Explore Apolobamba 2009 można znaleźć w roczniku American Alpine Journal (wydanie 2010 r.) oraz na stronie internetowej wydawnictwa pod adresem http://aaj.americanalpineclub.org/climbs-and-expeditions/south-america/ bolivia/cordillera-apolobamba/2009-apolobamba-first-ascents-by-m-kruczyk/.

Spośród kilkudziesięciu szczytów dostępnych z doliny Huancasayani niespełna
połowa została zdobyta. Wiele z gór w tym rejonie czeka jeszcze na swoje nazwy. Nie oznacza to jednak, że Huancasayani, to teren bezludny. W dolinie można spotkać pasterzy wypasających alpaki. Przez przełęcz Lusuni wiedzie pieszy szlak, którym przepędzane są stada lam i mułów pomiędzy Peru i Boliwią.

Na schemacie poniżej zaznaczono zawieszoną dolinę w północnej części Huancasayani, w której planujemy założyć bazę wyprawy.

02_explore_apolobamba

Schemat 1. Na schemacie zaznaczono miejsca, w których grupa zamierza założyć obozy
oraz szlaki potencjalnych ataków szczytowych.

 

Cele Wyprawy

Cel 1

Podstawowym celem wyprawy jest dokonanie rozpoznania topograficznego
nieeksplorowanej jak dotąd, zawieszonej doliny w północnej Apolobambie w Boliwii. Głównym celem naszej działalności w rejonie będzie próba zdobycia najwyższego (ok. 5200 m n.p.m.), niezdobytego jak dotąd i nienazwanego wierzchołka
dostępnego z tejże doliny oznaczonego jako "Cel 1" na fotografii (fot. 1).

 

03_explore_apolobamba

Fot. 1 Widok z grani w kierunku wschodnim na niezdobyte i nienazwane dotychczas
wierzchołki - potencjalne cele wyprawy.


Atak szczytowy chcielibyśmy przeprowadzić charakterystycznym żebrem, zgodnie ze schematem pokazanym na fotografii (fot. 1).

 

Cel 2

Zamierzamy dokonać również wejść na inne szczyty w dolinie. Szczególnie
interesujący wydaje się być masyw z dwoma wierzchołkami oznaczony na fotografii (fot. 1) jako "Cel 2". Według informacji, które udało nam się dotychczas zgromadzić na temat doliny, ten szczyt również nie został jeszcze zdobyty.

 

Cel 3

Oprócz tego chcielibyśmy wspiąć się na szczyt Hucuncunca, który również może
się okazać dostępny z wybranej przez nas doliny. Niepewność wynika z faktu, że poza zdjęciami wykonanymi z grani przez Marcina i Wojtka w 2009 roku podczas wyprawy Explore Apolobamba 2009, nie ma żadnych innych materiałów na temat tego rejonu. Hucuncuna jest jednak dostępna także z innej strony, więc jeśli droga bezpośrednio z obozu bazowego byłaby zbyt trudna, bierzemy pod uwagę przeniesienie obozu do kolejnej doliny i zaatakowanie góry stamtąd (Hucuncunca Camp na mapie, fioletowy szlak zaznaczony na schemacie 1).

 

Cel 4

Czwartym z kolei celem będzie próba zdobycia najwyższego wierzchołka masywu
Trata Tata (fot. 2), którego dwa niższe szczyty zostały zdobyte przez wyprawę Explore Apolobamba 2009. Wspomniane wierzchołki zostały zdobyte od strony zachodniej, tym razem chcielibyśmy spróbować wejść na tą górę od strony wschodniej.

 

04_explore_apolobamba

Fot. 2 Masyw Trata Tata od strony zachodniej. Planowana droga wejścia na grań jest od
strony wschodniej, dlatego nie jest widoczna na fotografii.


Na tym chcielibyśmy zakończyć działalność w pierwszej dolinie i przenieść obóz wyżej, w kierunku przełęczy Lusuni (Base Camp II na mapie).

 

Cel 5

Z drugiego obozu zamierzamy zaatakować kolejny niezdobyty i nienazwany szczyt
w głównej grani (fot. 3) - na mapie oznaczony kwadratem, pomiędzy masywem Kura Huari i FAE 3.

 

05_explore_apolobamba

Fot. 3 Widok z drugiego wierzchołka Trata Tata na główną grań Apolobamby. Na

pomarańczowo zaznaczono potencjalną drogę wejścia na szczyt, który jest celem numer 5
planowanej wyprawy.

 

Cele 6 i 7

Ponadto planujemy wytyczyć nowe drogi na wierzchołki Ripa Pata (5264 m n.p.m.)
i Chaupi Orco Norte (6000 m n.p.m.) - fot 4.

 

06_explore_apolobamba

Fot. 4 Widok na Ripa Pata i Chaupi Orco Norte z Nevado Losoccocha. Na pomarańczowo
zostały zaznaczone potencjalne drogi wejścia na obydwa szczyty.

 

07_explore_apolobamba

 

Mapa okolic doliny Huancasayani autorstwa Wojciecha Chaładaja
Na zielono zaznaczono obozy, z których prowadzona będzie działalność górska.
Kolorem pomarańczowym zaznaczone zostały potencjalne cele wyprawy.

 

 

 

Uczestnicy

 

Marcin Kruczyk

08_explore_apolobambaRocznik 1982, sochaczewianin, absolwent Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, obecnie bioinformatyk, doktorant na Uniwersytecie w Uppsali. Na swoim koncie ma wspinaczkę w Dolomitach (m.in. Marmolada, Colac), Alp Julijskich (m.in. Triglav) oraz w tureckim Geyikbayiri. Współorganizator "Studenckiej wyprawy naukowej na Pik Lenina" w lipcu i sierpniu 2005 roku (wejście na Pik Razdielnaja 6150 m. n.p.m.). Uczestnik wyprawy Aconcagua 2006 uwieńczonej zdobyciem szczytu. Uczestnik samochodowej wyprawy Mongolian Expediton 2006 zakończonej zdobyciem najwyższego szczytu Mongolii - Tawan Bogd. Uczestnik wyprawy Karakorum
Explore 2007, która dokonała rozpoznania doliny Satmaro w Karakorum Zachodnim. Kierownik wypraw na Orizabę i Iztaccihuatl, z których druga zakończyła się zdobyciem obydwu szczytów. Kierownik wypraw na Kilimandżaro oraz Mont Blanc - obie zakończone zdobyciem szczytów. Kierował wyprawą Explore Apolobamba 2009, której sukcesem było zdobycie czterech dziewiczych szczytów oraz zdobycie wierzchołka FAE 3, który wcześniej zdobyty był tylko raz - pierwsze polskie wejście. Wśród wielu zainteresowań szczególnie pasjonuje się fotografią.

 

 

Filip Drożdż

fotocv

Student Wydziału Operatorskiego PWSFTviT w Łodzi i Grafiki na ASP w Krakowie. Autor zdjęć wielu filmów fabularnych i dokumentalnych . Operator i uczestnik wyprawy Long Walk Plus Expedition z Jakucka na Syberii do Kalkuty w Indiach. Od najmłodszych lat podróżował po Polsce, objechał stopem Europę rysując i fotografując. Podróżnik z pasji, najbardziej lubi  wyzwania, wyprawy bez mapy oraz spotkania i rozmowy z ludźmi.

 

 

 

 

 

 

 

Tomasz Mucha

10_explore_apolobambaRocznik 1982, pochodzi z małego miasteczka Tyczyn, koło Rzeszowa, absolwent Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, obecnie konsultant firmy Infovide-Matrix S.A. Skupia się głównie na wspinaczce sportowej oraz bulderingu, ale interesuje go także wspinanie w górach wysokich. Aktywny uczestnik sekcji wspinaczkowej „W pionie", członek KW Warszawa. Na swoim koncie ma wiele dróg w Paklenicy (w tym wielkościanowe drogi na Anicy Kuk oraz Veliki Czuk), w Turcji oraz kilka dróg w Jurze Krakowsko- Częstochowskiej (m.in. klasyk ʻFilar Wyklętychʼ - VI.1+). Poza wspinaczką interesuje się muzyką (członek zespołu NoBoCo?!) oraz nurkowaniem (AOWD). Lubi także dobrą książkę.

 

 

 

 

 

 

Magdalena Tworek

11_explore_apolobambaRocznik 80-ty. Pochodzi z Sosnowca. Absolwentka Stosunków Międzynarodowych na Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Obecnie pracuje w firmie z branży telekomunikacyjnej w Warszawie. Była Członkiem Rockhoppers Mountaineering and Climbing Club w Londynie. Od najmłodszych lat związana jest z górami Polski (Tatry, Beskidy, Bieszczady). Przygodę z górami wysokimi rozpoczęła w 2006 r. zdobywając dwa pięciotysięczniki w Himalajach - Chukhung Ri (5546 m n.p.m.) oraz Gokyo Ri (5357 m n.p.m). Od tamtej pory miała już okazję wspinać się w brytyjskich wapieniach Peak District (Stanage oraz Froggatt), wędrowała po górach Nepalu, Walii (Snowdonia), Nowej Zelandii,
Australii, oraz Ameryki Południowej (Cordillera Blanca, Andy Patagónica - Torres del Paine i Los Glaciares). W roku 2009 samotnie wyruszyła w półroczną podróż po Ameryce Południowej, Australii i Nowej Zelandii. Gdziekolwiek jest uwielbia poznawać smaki  lokalnych kuchni, nie opuści koncertu Pearl Jam i możliwości spróbowania dobrej czekolady.



Harmonogram wyprawy


1.przygotowania (marzec 2011 - lipiec 2011)

a. budowanie zaplecza sprzętowego i finansowego niezbędnego do
przeprowadzenia wyprawy
b. zbieranie informacji na temat Północnej Apolobamby
c. przygotowania kondycyjne połączone z testowaniem sprzętu
2. wyprawa (lipiec - sierpień 2011)
a. przedostanie się uczestników do bazy (6 dni)
• zbiórka uczestników w La Paz
• przejazd do Pelechuco
• skompletowanie ekwipunku i wynajęcie tragarzy
b. akcja górska (20 dni)
• trekking do wioski Puina
• trekking do bazy wyprawy
• atak na dziewicze szczyty położone w bezpośrednim otoczeniu
doliny
• atak na dziewiczy szczyt Hucuncunca
• przeniesienie bazy w okolice przełęczy Lusuni
• atak na szczyt Ripa Pata nową drogą wspinaczkową
• atak na inne szczyty osiągalne z przełęczy Lusuni
c. powrót do Polski (5 dni)
• przejazd do La Paz
• przelot do Polski
3. podsumowanie i promocje (październik-grudzień 2011)
a. podsumowanie i rozliczenie wyprawy
b. relacje z wyprawy w audycjach radiowych, w prasie lokalnej,
regionalnej, turystycznej, akademickiej oraz na stronach internetowych
c. pokazy slajdów w środowiskach studenckich (Uniwersytet Warszawski,
Politechnika Warszawska, Politechnika Łódzka, turystycznych (Studencki Klub Górski, Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w
Warszawie, KW Warszawa)
d. wystawy fotografii z wyprawy
e. publikacja relacji z wyprawy w czasopismach fachowych

 

 

npm_logo skalnik_logo magazyngorski_logo skg_logo
goryonline_logo chate_logo nationalgeographictraveler_logo
ceneria_logo kwwarszawa_logo zak_logo
logo_alpinus Infovide-Matrix_logo  

Zapraszamy serdecznie na Walne Zebranie Członków SKG. Odbędzie się ono w środę 8. grudnia o godzinie 18:00Szkole im. Konopczyńskiegoul. Konopczyńskiego 4 w sali na 4. piętrze (tam, gdzie w zeszłym roku). W przypadku braku kworum zwołuje się zebranie w tym samym dniu i miejscu o godzinie 18:15.

Rozesłaliśmy w tej sprawie wszystkim klubowiczom i sympatykom maila, wraz ze sprawozdaniem z działalności itp. Jeśli zaliczasz się do tej grupy, a nie dostałeś - zgłoś się do nas, zarzad(at)skg.uw.edu.pl.

Przed Walnym prosimy uważnie przeczytać sprawozdanie z tegorocznej działalności Klubu, przemyśleć je, wyciągnąć wnioski i z głową pełną pomysłów stawić się ww. miejscu i czasie. Jakkolwiek prawo głosu przypada tylko członkom SKG, to na zebranie zapraszamy również Sympatyków i inne osoby które przewijają się przez nasz Klub. Jak zwykle gorąco też zapraszamy członków Koła Seniora!

Jeśli ktoś przed Walnym będzie chciał uregulować składkę czy wyrobić sobie legitymację (potrzebne zdjęcie) - będzie taka możliwość, jednak tym bardziej prosimy wtedy o punktualność. Wysokości składek i wpisowego są takie same jak w roku ubiegłym (odpowiednio 20zł i 10zł dla studentów (składka) oraz 26zł (wpisowe)).

W załącznikach przesłaliśmy:

1) Sprawozdanie merytoryczne z działalności Zarządu w 2010 roku
2) Sprawozdanie finansowe
3) Plan walnego zebrania (porządek obrad)

Zarząd SKG
Tomasz Weksej
Jędrzej Ochremiak
Agata Turlej
Maja Sawicka
Adam Cieślik

wgorach2010

W górach jest wszystko co kocham - wolontariat

Już niebawem sprowadzimy do Warszawy kawałek gór i sale Proximy wypełnią się dźwiękami jakich dawno (kto wie, czy w ogóle?) nie słyszały... Lecz zanim to nastąpi, potrzeba osób, które przygotują ten niecodzienny wieczór - potrzeba Was, wolontariuszy!

Co jest do zrobienia?

Zajęcie można znaleźć w kilku sekcjach, są to:

  • Promocja - szeroko rozumiana promocja koncertu (plakaty, ulotki itp.) - tutaj poszukujemy ludzi od już!
    Osoba odpowiedzialna: Beata Charycka, promocja(at)skg.uw.edu.pl
  • Scena - tutaj potrzeba ludzi kreatywnych, którzy z łatwo dostępnych materiałów stworzą dekoracje i przemienią rockowy charakter Proximy w Krainę Łagodności...
    Osoba odpowiedzialna: Kasia Lipińska, scena(at)skg.uw.edu.pl
  • Obsługa koncertu - tu już sam dzień koncertu. Pracy będzie trochę, od przygotowania sali, rozstawienia krzeseł, przez wpuszczanie gości, opiekę nad zespołami, obsługę stoiska z płytami, po dbanie o zaplecze jedzeniowe dla zespołów i nas, wolontariuszy :)
    Osoba odpowiedzialna: Michał Pluta, koncert(at)skg.uw.edu.pl
Koordynatorem wolontariatu jest Tomek Weksej, wolontariat(at)skg.uw.edu.pl.

Co muszę zrobić aby zostać wolontariuszem?

Proste, w dwóch krokach:

1. Zapisz się na listę dyskusyjną wolontariatu: wyślij maila na wgorach+subscribe(at)googlegroups.com oraz kliknij link potwierdzający w mailu który Ci odeślemy.

2. Zgłoś się na wolontariat(at)skg.uw.edu.pl i zasugeruj pożądaną sekcję (lub sekcje) - choć zapewniamy sobie możliwość rotacji w zależności od potrzeb ;).

Zapraszamy wszystkich - członków i sympatyków SKG, obecnych i byłych kursantów oraz osoby, które nie miały dotąd z nami nic wspólnego - to także dobra okazja, by nas poznać!

Nie są wymagane żadne szczególne umiejętności, za to podajemy ponadczasowy zestaw cech. Wolontariusz powinien być uczynny, samodzielny, bohaterski, honorowy, sprawiedliwy i miłosierny, sympatyczny, kreatywny, empatyczny, przyjacielski, gotowy stawić czoła każdemu wyzwaniu, a także dowcipny. Powinien być po prostu sobą :-).

Każdy wolontariusz w ramach symbolicznego podziękowania dostaje bilet na koncert!

Kontakt

Jeśli masz pytania nie dotyczące stricte wolontariatu, chcesz pomóc w inny sposób, lub po prostu chcesz się skontaktować w sprawie koncertu, pisz śmiało:

wgorach(at)skg.uw.edu.pl

Więcej informacji

Strona projektu: http://www.wgorach.art.pl/

Strona koncertu: http://wgorach.art.pl/koncerty/2010/warszawa.html

No i garstka wspomnień:

Zapraszamy na krótki, dwudniowy rajd w Beskid Śląski! Wędrówkę zaczniemy w Wiśle, rodzinnym mieście Adama Małysza, a następnie przejdziemy przez Park Krajobrazowy Beskidu Śląskiego, Beskid Węgierski, zahaczymy o Klimczok, Schronisko na Szyndzielni (z przepyszną szarlotką), a zakończymy ją na wspólnej pizzy w Bielsku-Białej!

  • Trasa:
    Sobota: Wisła - Trzy Kopce Wiślańskie - Jaworzyna - Przeł. Salmopolska - Kotarz - Beskidek - Przeł. Karkoszczonka - Chatka w Szczyrku
    Niedziela: Chatka - Magura - Klimczok - Szyndzielnia - Kozia Góra - Bielsko Biała
  • Zbiórka: piątek, 26 listopada, godz. 23:59 na dworcu wschodnim w Warszawie
  • Powrót: niedziela, 28 listopada, godz. 20:40 na dworzec centralny
  • Limit: 10 osób
  • Cena: 180zł przejazd  normalny + nocleg + ubezpieczenie, 145zł przejazd  ulgowy + nocleg + ubezpieczenie
  • Dodatkowe koszty: każdy z Was zrobi zakupy za ok. 20zł, ponadto w Bielsku-Białej pójdziemy na pizzę
  • Kontakt: Maciej Weksej, e-mail: maciek.weksej(at)skg.uw.edu.pl (zgłoszenia przyjmowane są do wtorku, 23.11.2010)

Rajd jest w całości bezalkoholowy!

Co to jest TAM?

TAM to muzyczne spotkania wędrujących turystów, które odbywają się już po raz trzynasty.
TAM to koncerty, wędrówka po górach i wspólne muzykowanie zaproszonych muzycznych gości oraz uczestników.
Istotą TAM jest to, że granica pomiędzy wykonawcami a słuchaczami zaciera się i przestaje mieć znaczenie. Wszyscy stają się jedną wielką grupą Miłośników Gór.
Celem TAM jest pokazywanie piękna gór, inspiracji z nich płynącyh i siły, energii do codziennego życia jaką dają góry.

 

Czym jest "awangardowość" TAM?

TAM powstała z miłości do muzyki i gór, stanowiąc również formę propagowania górskiej turystyki kwalifikowanej i piosenki turystycznej. Polska piosenka turystyczna jest gatunkiem unikalnym w skali Europy z całą pewnością, a z pewnym prawdopodobieństwem – również w odniesieniu do innych kontynentów. Wykształcił się on na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Piosenki mówią o górach, wędrówkach, przyrodzie, krajobrazach, ale również sięgają do myśli i uczuć, które ludzie niosą ze sobą w góry, miłości, przyjaźni, małych smutków i dużych radości. W warstwie instrumentalnej symbolem piosenki turystycznej jest gitara, często turystycznemu muzykowaniu towarzyszyła również harmonijka ustna.

Obecne czasy niosą ze sobą zupełnie inną muzykę i brzmienia, aniżeli powstawały w latach siedemdziesiątych. A przecież to co zabieramy ze sobą w góry odnosi się do muzyki słuchanej za pomocą radia czy innych mediów.
Naszym celem jest to, aby piosenka turystyczna nie trafiła do skansenu, lecz była gatunkiem żywym, aby ewoluowała wraz z pojawianiem się nowych brzmień muzycznych i technicznych możliwości. A i jednych i drugich pojawia się przecież wiele.

Mówiąc innymi słowami, jeżeli ktoś zabierze do swojego turystycznego ekwipunku trąbkę – to jest to dla nas w tym konkretnym momencie instrument turystyczny, jeśli zabierze piecyk na baterie  i przytroczy do plecaka gitarę basową (to nasz bagaż doświadczeń) – to jest ona instrumentem turystycznym, jak w przypływie weny zacznie scratch’ować na starym patefonie pradziadka – to będzie to muzyka turystyczna. Ważne są dwie rzeczy: aby instrument faktycznie był zabierany na turystyczne wyprawy i aby muzyka wykonywana była na żywo – a nie odtwarzana. Mniej ważne są środki, istotą jest aby muzyka łączyła ludzi i oddawała ducha gór.

 

Po co komu TAM?

Chodzenie po górach to nie tylko jako sposób na spędzanie wolnego czasu, ale również swojego rodzaju forma filozofii życiowej. Chodzi o dostrzeganie dobrych stron tego co dzieje się wokół nas. O aktywne branie udziału w swoim życiu. O pokazywanie, że żeby coś dobrego się zadziało nie są konieczne ani pieniądze, ani żadne zrządzenia losu –  najważniejsza jest chęć. I to, żeby wyjść z miejsca gdzie się siedzi, naprzeciwko życiu.
Wyjście w góry jest sposobem na oderwanie się od wizerunku świata postrzeganego na co dzień. A co za tym idzie wizerunku do którego przyzwyczailiśmy się. Nie weryfikujemy go i nie zwracamy uwagi na to co nas otacza. Bo jest jak jest i już. Wyjście w góry pozwala spojrzeć na swoją codzienność nieco z zewnątrz. Wielkie przerastające nas problemy okazują się z góry nieco mniejsze, a po powrocie z reguły już dokładnie wiadomo jak sobie z nimi poradzić. Po powrocie na szlak swoich codziennych wydeptanych ścieżek przez jakiś czas patrzymy na nie świeżym spojrzeniem. I czasem wystarcza to, żeby zauważyć na nich coś nowego. Pięknego może, a czego w „końskich okularach” rutyny nie dostrzegaliśmy.
Bycie w górach jest przyjemne samo w sobie. Ponieważ kochamy góry i muzykę popularyzujemy formę wędrówki po górach z muzyką. A że radość dzielona jest radością, która się pomnaża, wędrujemy grupowo. Magia gór sprawia, że ludzie stają się bardziej otwarci, chętni do wyrażania poglądów i aktywnego udziału w muzykowaniu i rozmowach.
Popularyzujemy piosenkę turystyczną jako gatunek. Choć nikt dokładnie nie zdefiniował tego gatunku to ci którzy się z nim zetknęli doskonale potrafią go odróżnić. Piosenki o dość prostej formie muzycznej i harmonii oraz niebanalnej warstwie tekstowej. Piosenka turystyczna powstała w latach siedemdziesiątych i swoją popularność osiągnęła za sprawą między innymi Wolnej Grupy Bukowina, SETA, Andrzeja Wierzbickiego. Powtarzane przez dziesiątki lat w niezmienionej formie piosenki stały się stałym elementem górskich schronisk i baz namiotowych. Bieg czasu sprawił jednak, że dla osób które nie zetknęły się z piosenką turystyczną na szlaku jej brzmienie może wydać się archaiczne na czym traci przekaz niesiony przez piosenki. Postawiłem sobie kiedyś za cel odnalezienie współczesnego brzmienia dla piosenki turystycznej. Formuły, która pozwoliłaby przetrwać jej unikalnemu charakterowi, ale uczyniłaby ją bardziej zrozumiałą dla osób, które wcześniej po górach nie chodziły i z tego rodzaju muzyką nie miały kontaktu. Nie ograniczanie się do tradycyjnego „turystycznego” instrumentarium jest jednym ze skutków nieustającego eksperymentu jaki jest naszym wspólnym udziałem. Może dzięki usłyszeniu „górskich klimatów” w piosenkach ktoś zauroczy się górami na tyle, żeby w nie zacząć jeździć.

 

 

Program imprezy

środa 10.11.

godz. 21.00

  • zbiórka przy kasach dworca autobusowego Warszawa Zachodnia
czwartek 11.11.

godz. 06.00

  • przyjazd do Krynicy Zdrój
  • przejście do Bacówki nad Wierchomlą (planowany czas dotarcia godz. 12)

 

godz. 14.00

  • krótkie wyjście w góry dla chętnych - Jaworzynka, Pusta Wielka

 

godz. 20.00

  • powitanie uczestników
  • Tomek Jarmużewski - "W górach bywam tylko jesienią"
  • Basia Beuth z zespołem - "W schronisku po sezonie"
  • Michał Łangowski - "Ze starej szuflady"
  • "Przy kominku z widokiem na Tatry" - śpiewanki w stylu klasycznym

piątek 12.11

godz. 10.00

  • wyjście w góry - Jaworzyna Krynicka

godz. 20.00

  • Grzegorz Śmiałowski - "Bez zobowiązań"
  • Michał Łangowski - "W naszym niebie"
  • Basia Beuth - "W górę, ciągle w górę"
  • warsztaty wokalne (część I) - prowadzenie Jan Pałys
  • Tomek Jarmużewski - "Życiu gór nadawać kształt"

sobota 13.11

godz. 10.00

  • wyjście w Góry - Hala Łabowska.

godz. 20.00

  • muzyczna niespodzianka
  • Michał Łangowski - "Góry się piętrzą i rosną do nieba"
  • warsztaty wokalne (część I) - prowadzenie Jan Pałys
  • Tomek Jarmużewski z zespołem - "Marzeń zdarzanie"

niedziela 14.11

godz. 11.30

  • wspólne wykonanie piosenki TAM. Pożegnań pełne dłonie, uściski, chusteczki i łezka, że to już.
  • Pożegnanie z pozostałymi uczestnikami TAM
  • Powrót do Krynicy Zdrój, a następnie powrót do Warszawy (planowany przyjazd poniedziałek, 15.11, godz. 4:30)

 

 

Jak się zgłosić?

Najlepiej zgłosić się do przewodnika drogą mailową lub telefoniczną. Zapisy, wraz z wpłatą za bilety (110 zł normalne, 82.60 zł ulgowe) przyjmowane są do poniedziałku, 8.11.2010!

 

Ile to kosztuje?

Transport w obie strony kosztuje 110zł (82.60 zł bilet ulgowy), do tego dochodzą opłaty za nocleg w schronisku na podłodze (ok. 5-10 zł / noc). Każda osoba żywi się na własną rękę - w bacówce są do nabycia ciepłe posiłki, najbliższy sklep jest oddalony o ok. 1h w jedną stronę.

 

Kontakt i rezerwacja miejsc

Maciek Weksej
e-mail: maciek.weksej (at) skg.uw.edu.pl

 

 

 

Trasa integracyjna - specjalnie dla studentów I i II roku! W gronie osób będących u początku swej drogi przez studia przejdziemy przez miejsca żywo związane z naszym corocznym Kursem Przewodnickim. Na tej drodze nie może zabraknąć Jawornika - oj, będzie sentymentalnie.

  • Trasa:
    Sobota: kemping Stasiane - Zyndranowa - Tylawa - Wadernik - Ropianka
    Niedziela: Mszana - Kamienna Góra - Nowa Wieś - Dukla
  • Zbiórka: piątek, 15 października o godz. 21:30 pod Salą Kongresową
  • Powrót: poniedziałek, 18 października ok. godz. 2:00
  • Limit: 10 osób
  • Cena: 70 zł (zapisy do środy, 13 października, zapłata jest równoznaczna z  zarezerwowaniem sobie miejsca)
  • Dodatkowe koszty: transport (jedziemy wynajętym autobusem) - 70 zł, w Dukli pójdziemy do knajpy na pizzę, każdego poproszę też o zrobienie zakupów jedzeniowych na wyjazd
  • Kontakt: Karol Bijoś ( 606 234 807, karol.bijos(at)gmail.com)

Niezbyt uciążliwa trasa, z szczególnie lekkimi plecakami, bowiem nasza ekipa jako jedyna będzie miała możliwość zostawienia swoich rzeczy na miejscu noclegu. Poznamy rozmaite oblicza chodzenia po Beskidzie Niskim, od przetartych szlaków turystycznych do grzbietów zarośniętych szczerym lasem. Czeka na nas sporo ciekawych miejsc i obiektów, takich jak: Pasmo Graniczne, Dolina Śmierci, Pustelnia św. Jana, Cergowa, Dukla.

  • Trasa:
    Sobota:Przełęcz Dukielska- Pasmo graniczne , ok 6 km w kierunku zachodnim, przełęcz pod Zimnym Wierchem, grzbiet Zimnego Wiercha-kierunek północny-Kamiennik, Wadernik Chatka Malucha
    Niedziela: Mszana, Kamienna Góra, Cergowa, Dukla
  • Zbiórka: piątek, 15 października o godz. 21:30 pod Salą Kongresową
  • Powrót: poniedziałek, 18 października ok. godz. 2:00
  • Limit: 10 osób
  • Cena: 70 zł (zapisy do środy, 13 października, zapłata jest równoznaczna z  zarezerwowaniem sobie miejsca)
  • Dodatkowe koszty: transport (jedziemy wynajętym autobusem) - 70 zł, w Dukli pójdziemy do knajpy na pizzę, każdego poproszę też o zrobienie zakupów jedzeniowych na wyjazd
  • Kontakt: Michał Bekey, bmyy(at)freemail.hu. Proszę o kontakt mailowy - do czasu rajdu będę na Węgrzech.

 

 

Trasa trzydniowa - wyjazd w czwartek wieczorem! Mamy dzień ekstra, więc zdążymy przejść zarówno utarte beskidzkie szlaki, jak i mniej uczęszczane tereny. Zajrzymy i do tętniących życiem wsi i do miejsc pamiętających łemkowskie wysiedlenia. Nocleg spędzimy w jednym z gospodarstw agroturystycznych, gdzie pójdą w ruch nasze gitary :). Zapraszam - 3 dni,  10 osób i sporo muzyki.

  • Trasa:
    Piątek: Łysa Góra - Polana - Chyrowa - Cergowa - Farfurnia. Nocleg w namiotach, na terenie gospodarstwa "Farfurnia".
    Sobota: Farfurnia - Piotruś - Stasiane - Czerteż - Ropianka
    Niedziela: Ropianka - Magura - Kardacz - Dukla
  • Zbiórka: czwartek, 14 października o godz. 22:20 w holu Dworca Zachodniego PKS
  • Powrót: poniedziałek, 18 października ok. godz. 2:00
  • Limit: 10 osób
  • Cena: 75 zł (zapisy do środy, 13 października, zapłata jest równoznaczna z  zarezerwowaniem sobie miejsca)
  • Dodatkowe koszty: transport (jedziemy rejsowymi busami, wracamy wynajętym autobusem) - koszt sumaryczny ok. 90 zł, w Dukli pójdziemy do knajpy na pizzę, każdego poproszę też o zrobienie zakupów jedzeniowych na wyjazd
  • Charakter trasy: śpimy (także) w namiotach, gotujemy na ognisku. Dziennie będziemy chodzić ok. 8h.
  • Kontakt: Tomek Weksej (tomek.weksej (at) gmail.com)

Droga nie za łatwa, nie za trudna, biegnąca Głównym Szlakiem Beskidzkim im. Kazimierza Wołosatego. Czekają na nas niezapomniane atrakcje, jak widoki z grzbietu Cergowej czy pustelnia św. Jana z Dukli, jednego katolickich patronów Polski. Trasa polecana osobom szukającym w górach aktywnego wypoczynku!

  • Trasa:
    Sobota: Dukla - Cergowa - Garb - Kamienna Góra - Ropianka - Chatka
    Niedziela: Chatka - Olchowiec - Baranie - Przełęcz Dukielska - Barwinek
  • Zbiórka: piątek, 15 października o godz. 21:30 pod Salą Kongresową
  • Spotkanie informacyjne: środa 13 października o godzinie 19.30 w budynku Samorządu Studentów UW (wejście od małego dziedzińca na Krakowskim Przedmieściu) - na którym będę zbierać od Was wpłatę na rajd i dane do ubezpieczenia (proszę o przyniesienie dowodu osobistego)
  • Powrót: poniedziałek, 18 października ok. godz. 2:00
  • Limit: 10 osób
  • Cena: 70 zł (zapisy do środy, 13 października, zapłata jest równoznaczna z  zarezerwowaniem sobie miejsca)
  • Dodatkowe koszty: transport (jedziemy wynajętym autobusem) - 70 zł, każdego poproszę też o zrobienie zakupów jedzeniowych na wyjazd; ponadto w Dukli pójdziemy na pizzę
  • Kontakt: Maciek Weksej (maciek.weksej (at) gmail.com)

Jest to trasa specjalna - do chatki dochodzimy na godzinę 16-tą i magicznym sposobem poznajemy tajniki tego ów niesamowitego miejsca. Tam też na miejscu poznamy odpowiedź na zagadkę - skąd taka nazwa trasy ? Podążać będziemy do niej przez Złote Studnie, jaskinie, Pustelnie, cmentarze i tajemnicze góry. Tam gdzie zbójcy karpaccy mieli skarbce, tam gdzie buki już czerwienią zalewają stoki - będziemy wędrować. Zapraszamy serdecznie na trasę!

  • Trasa:
    Sobota:  Lipowica - Cergowa - Nowa Wieś - Pustelnia św. Jana - Czerteż - Mszana - Chatka AKT Maluch w Ropiance
    Niedziela: Olchowiec, Baranie, Barwinek
  • Spotkanie informacyjne: środa 13 października o godzinie 19.00 w starym BUW-ie na Kampusie Głównym UW - na którym będziemy zbierać od Was wpłatę na rajd i dane do ubezpieczenia (prosimy przynieść dowód osobisty)
  • Zbiórka: piątek, 15 października o godz. 21:30 pod Salą Kongresową
  • Powrót: poniedziałek, 18 października ok. godz. 2:00
  • Limit: 10 osób
  • Cena: 70 zł (zapisy do środy, 13 października, zapłata jest równoznaczna z  zarezerwowaniem sobie miejsca)
  • Dodatkowe koszty: transport (jedziemy wynajętym autobusem) - 70 zł, każdego poproszę też o zrobienie zakupów jedzeniowych na wyjazd
  • Kontakt: Gosia Szczepanek ( 694-621-117, helmiara(at)op.pl), Agata Mętlak (661-130-646, agata.mtlak0(at)gmail.com)
  • MIEJSCE: Alpy Rodniańskie, Transylwania
  • TERMIN: 15-30.08.2010
  • TRASA: Suczewa-Góry Rodniańskie-TRANSYLWANIA (Kluż-Sighisoara-Sybin-Braszów)
  • LIMIT: ok. 10 osób
  • KOSZT: ok. 1000-1200zł
  • PROWADZĄCA: Gosia Szczepanek, tel 694621117 (17-27.07 będę niedostępna), Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. (w lipcu będę miała ograniczony dostęp do Internetu)
Naszą wyprawę zaczniemy od niezapomnianego przeżycia, jakim jest przejazd pociągiem
typu plackartnyj przez Ukrainę. I w ten sposób dotrzemy do Suczewy – stolicy Bukowiny,
czyli krainy „malowanych monasterów”. Bukowina to region multietniczny, więc będziemy
podziwiać cerkwie, monastery, synagogi i kościoły ormiańskie w jednym miejscu. Następnie
rozpoczniemy górską część naszej wyprawy w Górach Rodniańskich, czyli jak pisze Mieczysław
Orłowicz: ”najwyższym paśmie Karpat, od Tatr aż po Alpy Transylwańskie […] a zarazem jednym
z najbardziej pustych, dzikich i samotnych ich zakątków” Będziemy mieli możliwość sprawdzić
czy tak jest do dzisiaj, gotując sobie poranną kaszkę przy ognisku czy podziwiając zachód słońca z widokiem na najwyższy szczyt Pietrosul (2303 m npm). Zapewne z bólem serca opuścimy góry, aby wkroczyć na tereny, gdzie panuje Drakula. Transylwania to swoisty tygiel kulturowy zamieszkujących ją Węgrów, Sasów, Szeklerów, dlatego zwiedzimy przeróżne grody kościelne, zamki szlacheckie i chłopskie. Między innymi zobaczymy: największy park etnograficzny w Europie (Sybin), starówkę w Sighisoarze, gotycką katedrę w Braszowie, zamek Drakuli i wiele innych. Tutaj też będziemy mieć czas rozsmakować się w rumuńskiej kuchni, na pewno skosztujemy „słońca na talerzu” czyli tradycyjnej mamałygi czy jakiejś odmiany ciorby. Wieczorami będziemy podziwiać niebo nad Siedmiogrodem z naszych namiotów, ale też nie wykluczamy noclegów w cywilizacji.