SWIETNEMichal Bekey pisze: kamień ma dużą wagę przy małej objętości więc możesz mieć "ciężki" plecak ale prawie pusty, wygodne nie?
kamień jest tani i prawie wszędzie dostępny ( można go ew. zastąpić piachem lub wodą w pojemniku ) i pozwala na dokładną regulację wagi plecaka
kamięń jest wododporny, nie wymaga konserwacji, element sprzętu typowo "all season " - fajna pamiątka z wycieczki
ZIMÓWKA
-
- Posty: 698
- Rejestracja: 2008-11-14, 15:04
Re: ZIMÓWKA
"Tak to się robi w Szczecinie"
Re: ZIMÓWKA
Po dzisiejszej wizycie na zakupach oznajmiam, że 10 zł na łeb wyszło. (jak ktoś będzie bardzo ciekawski to biorę paragon do wglądu
)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
-
- Posty: 698
- Rejestracja: 2008-11-14, 15:04
Re: ZIMÓWKA
Ktoś może wie gdzie można znaleźć obszerniejsze informacje dotyczące cmentarzu na przełęczy Beskidek (nr 46 – Konieczna-Beskidek)?
"Tak to się robi w Szczecinie"
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: ZIMÓWKA
Hmmm... 6 godzin przed odjazdem pociągu to trochę późno na szukanie informacji [teraz kiedy to piszę, kursanci siedzą już w rzeczonym pociągu,więc w ogóle nie ma o czym mówić, ale to komentarz ogólniejszej natury]...
Generalnie po to dajemy tematy półtora tygodnia wcześniej, żeby był czas poszukać, poszperać...
Generalnie po to dajemy tematy półtora tygodnia wcześniej, żeby był czas poszukać, poszperać...
Re: ZIMÓWKA
Pierwszy zwiad (wróciłam z pola bitwy):
- mają się dobrze
- trochę jęczą
- między strugami deszczu pojawia się lampa, szczególnie w towarzystwie cerkiewek
- nie (!) zimno jest!
- wręcz jest ciepło
- chyba że po termicznej (10 min.) :/
- zakładają się o wszystko - począwszy od godziny biwaku, poprzez dalsze prowadzenia, grają już chyba wszyscy
- byli do tej pory w 4 cerkwiach pod wezwaniem śś. Kosmy i Damiana :/
- mają deskę do krojenia, nutellę i sos czosnkowy w słoiku
- mają też ciężkie plecaki
- (doprawdy nie wiem czemu)
- byli na Siwejce
- znaleźli ją
- bez problemów...
- ich nowym idolem jest Rewasz
- tak więc już mogę ogłosić formalnie, że tegoroczna zimówka została mianowana nazwą:
"REWASZ EXTREME EXPEDITION"
- mają się dobrze
- trochę jęczą
- między strugami deszczu pojawia się lampa, szczególnie w towarzystwie cerkiewek
- nie (!) zimno jest!
- wręcz jest ciepło
- chyba że po termicznej (10 min.) :/
- zakładają się o wszystko - począwszy od godziny biwaku, poprzez dalsze prowadzenia, grają już chyba wszyscy
- byli do tej pory w 4 cerkwiach pod wezwaniem śś. Kosmy i Damiana :/
- mają deskę do krojenia, nutellę i sos czosnkowy w słoiku
- mają też ciężkie plecaki
- (doprawdy nie wiem czemu)
- byli na Siwejce
- znaleźli ją
- bez problemów...
- ich nowym idolem jest Rewasz
- tak więc już mogę ogłosić formalnie, że tegoroczna zimówka została mianowana nazwą:
"REWASZ EXTREME EXPEDITION"
Re: ZIMÓWKA
Kolejne informacje... ledwo Karolina zdążyła się odłączyć i skończyła się wiosna w Beskidzie...
Może był to efekt, pominięcia cerkwi w Skwirtnem - tzw. zemsta Kosmy i Damiana. W celu ponownego wywołania wiosny zalecam zmianę trasy i odwiedzenie cerkwi w: Krzywej, Bartnem, Małastowie, Męcienie Wielkiej i... pomysł na przyszłoroczne kursówki, odwiedzić jak najwięcej cerkwi pod tym samym wezwaniem w jeden weekend.
Drugi nocleg na bazie w Regietowie w iście zimowej aurze przeżyli wszyscy. Nie utopiliśmy się w rzece, mimo tego, że konstrukcja mostku może nie dotrwać do letniego otwarcia bazy. Ostatnio widziano ich w Wysowej, gdzie zostali oddani w ręce najbardziej doświadczonej instruktorki z grona prowadzących Zimówkę w tym roku. Mamy więc nadzieję, że jeżeli Rewasz pozwoli, wszyscy wrócą do W-wy (ew. W-wia), cali i zdrowi (przynajmniej w sensie fizycznym).![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dzisiaj/jutro powinni kręcić się gdzieś w okolicah Koniecznej lub Zdyni. Informację przekazuję, gdyż fama głosi, że sława tej ekspedycji przyciąga coraz więcej chętnych, do zostania oświeconym przez Rewasza.
Strzelec.
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Drugi nocleg na bazie w Regietowie w iście zimowej aurze przeżyli wszyscy. Nie utopiliśmy się w rzece, mimo tego, że konstrukcja mostku może nie dotrwać do letniego otwarcia bazy. Ostatnio widziano ich w Wysowej, gdzie zostali oddani w ręce najbardziej doświadczonej instruktorki z grona prowadzących Zimówkę w tym roku. Mamy więc nadzieję, że jeżeli Rewasz pozwoli, wszyscy wrócą do W-wy (ew. W-wia), cali i zdrowi (przynajmniej w sensie fizycznym).
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dzisiaj/jutro powinni kręcić się gdzieś w okolicah Koniecznej lub Zdyni. Informację przekazuję, gdyż fama głosi, że sława tej ekspedycji przyciąga coraz więcej chętnych, do zostania oświeconym przez Rewasza.
Strzelec.
Re: ZIMÓWKA
Póki kursanci nie wrócili rzucam zdjęcia z pierwszych 2 dni Zimówki.
http://picasaweb.google.pl/mirek.sidoro ... directlink
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
http://picasaweb.google.pl/mirek.sidoro ... directlink
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mirek von Niemiroff vel Niemirek
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: ZIMÓWKA
WRÓCILIŚMY!!!... niestety, to już koniec tego uroczego i pod wieloma względami wyjątkowego wyjazdu.
Agent "Doświadczona instruktorka" melduje:
Od czasu ostatniego meldunku agenta pod kryptonimem "nazwa, nazwa jaka nazwa" zmieniło się wiele...
Zimówka stała się zimówką a nie wiosnówką/jesieniówką. Śnieg, mróz, tzw piździawa jako nieomylny znak, że jesteśmy na grzbiecie, na stoku, w jarze albo w dolinie.
Grupa była roztańczona i rozśpiewana ["Tańczy, tańczy, tańczy kursant tańczy"] - co zaowocowało zmianą nazwy na "Rewasz Extreme DANCE expedition"
No i właściwie przestała jęczeć,a zaczęła sypać złotoustymi tekstami.
Moje ulubione, na szybko:
Przed manewrami ogniowymi:
- Mateusz, pożyczysz mi świeczkę?
- Nie, bo chcę wygrać!
...
- Zaraz wam coś powiem, tylko muszę Wam coś powiedzieć.
...
- "Amatorzy stromych podejść nie mają czego szukać w Beskidzie Niskim"...
...
De czasownia i schrptsm
...
- Kiedy w końcu była ta unia barska?
...
cd nastąpi, jak trochę ochłonę... jestem umyta, mam czyste włosy, suche nogi i czuję w związku z tym ogólny niepokój i dyskomfort...
Pilnie oczekuję na meldunki pozostałych uczestników! Żyjecie?
do zobaczenia w środę
Instrukcje szczegółowe wkrótce:)
Agent "Doświadczona instruktorka" melduje:
Od czasu ostatniego meldunku agenta pod kryptonimem "nazwa, nazwa jaka nazwa" zmieniło się wiele...
Zimówka stała się zimówką a nie wiosnówką/jesieniówką. Śnieg, mróz, tzw piździawa jako nieomylny znak, że jesteśmy na grzbiecie, na stoku, w jarze albo w dolinie.
Grupa była roztańczona i rozśpiewana ["Tańczy, tańczy, tańczy kursant tańczy"] - co zaowocowało zmianą nazwy na "Rewasz Extreme DANCE expedition"
No i właściwie przestała jęczeć,a zaczęła sypać złotoustymi tekstami.
Moje ulubione, na szybko:
Przed manewrami ogniowymi:
- Mateusz, pożyczysz mi świeczkę?
- Nie, bo chcę wygrać!
...
- Zaraz wam coś powiem, tylko muszę Wam coś powiedzieć.
...
- "Amatorzy stromych podejść nie mają czego szukać w Beskidzie Niskim"...
...
De czasownia i schrptsm
...
- Kiedy w końcu była ta unia barska?
...
cd nastąpi, jak trochę ochłonę... jestem umyta, mam czyste włosy, suche nogi i czuję w związku z tym ogólny niepokój i dyskomfort...
Pilnie oczekuję na meldunki pozostałych uczestników! Żyjecie?
do zobaczenia w środę
Instrukcje szczegółowe wkrótce:)
Ostatnio zmieniony 2009-02-15, 13:49 przez Marta Cobelto, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: ZIMÓWKA
Aha - mam podpowiedź dla wszystkich, którzy tak jak ja się nie bardzo odnajdują w warszawsko/wrocławskiej rzeczywistości.
Przepis na zimówkowy nastrój w domowych pieleszach:
Wejść do wanny, zgasić światło w łazience i poczekać, aż woda wystygnie. Będzie wtedy idealnie: mokro, ciemno i zimno![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Przepis na zimówkowy nastrój w domowych pieleszach:
Wejść do wanny, zgasić światło w łazience i poczekać, aż woda wystygnie. Będzie wtedy idealnie: mokro, ciemno i zimno
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Re: ZIMÓWKA
ale suuuuuper wyjazd,a a jaki pouczający-Rewasz rządzi(choć na temat operacji gorlickiej napisalam wszystko zupelnie na odwrót-nie wiem czemu,zmeczenie,nie zostałam natchniona?;))!
dochodze do wniosku,ze najgorszy byl tylko moment wylazenia ze spiwora ,zakladania butów z kałużą w środku(niektórym nawet pojawiały się prądy morskie w butach)..i kaszka melczna z cebula bądź przypaloną mielonką,bleeeeeeeeeeeeeee...ale nic to,w porównaniu z całą masą pozytwów,czyli:
-z hasaniem po beskidzkich górach,polach i lasach z rozklejającą się mapą i kompasem z bombelkiem w środku w towarzystwie ludzi o niesamowitej energii i debeściarskim:) poczuciem humoru,yeah:D
-w sumie tylko małym buraczeniem(eh te głupie drogi,głupie Czertyżne...),a wszystko dzięki wyrozumiałym,wspaniałym instruktorom(sie podlizałam..),których wysiłki nie idą na marne
-zobaczeniem prawie ze niezliczonych ilosci cerkwi,ale dzieki temu....hmm..kazdy wie co to ikonostas;]
-mozliwoscia poprowadzenia grupy nie raz,w roznych warunkach,przez dlugi czas,yo!!!!
-otwieraniem roznego rodzaju panelów dyskusyjnych typu:z kijkami czy bez?czy przewodnik ma robic czy nie(w sensie pomagac czy sie tylko gapic)?
-głupawkami tzn lekcja salsy na pipancie,wspomniane"tanczy kursant tanczy" na rozgrzewke ,bunsowanie w rytmie trip hopu w swietle migającej czołówki,eh w koncu karnawał,nie?:D....
-telepaniem się w śpiworze...nie no zart...dzieki Paweł za śpiwór w moim bym pewnie nie przezyla,choc w sumie potem Michał P. miał problemy z przeżyciem,ale wszystko się na szczęscie dobrze skończyło
..a duzo by wymieniac tych pozytywnych stron wyjazdu..teraz Wasza kolej:)
dochodze do wniosku,ze najgorszy byl tylko moment wylazenia ze spiwora ,zakladania butów z kałużą w środku(niektórym nawet pojawiały się prądy morskie w butach)..i kaszka melczna z cebula bądź przypaloną mielonką,bleeeeeeeeeeeeeee...ale nic to,w porównaniu z całą masą pozytwów,czyli:
-z hasaniem po beskidzkich górach,polach i lasach z rozklejającą się mapą i kompasem z bombelkiem w środku w towarzystwie ludzi o niesamowitej energii i debeściarskim:) poczuciem humoru,yeah:D
-w sumie tylko małym buraczeniem(eh te głupie drogi,głupie Czertyżne...),a wszystko dzięki wyrozumiałym,wspaniałym instruktorom(sie podlizałam..),których wysiłki nie idą na marne
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
-zobaczeniem prawie ze niezliczonych ilosci cerkwi,ale dzieki temu....hmm..kazdy wie co to ikonostas;]
-mozliwoscia poprowadzenia grupy nie raz,w roznych warunkach,przez dlugi czas,yo!!!!
-otwieraniem roznego rodzaju panelów dyskusyjnych typu:z kijkami czy bez?czy przewodnik ma robic czy nie(w sensie pomagac czy sie tylko gapic)?
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
-głupawkami tzn lekcja salsy na pipancie,wspomniane"tanczy kursant tanczy" na rozgrzewke ,bunsowanie w rytmie trip hopu w swietle migającej czołówki,eh w koncu karnawał,nie?:D....
-telepaniem się w śpiworze...nie no zart...dzieki Paweł za śpiwór w moim bym pewnie nie przezyla,choc w sumie potem Michał P. miał problemy z przeżyciem,ale wszystko się na szczęscie dobrze skończyło
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
..a duzo by wymieniac tych pozytywnych stron wyjazdu..teraz Wasza kolej:)
Re: ZIMÓWKA
Widzę, że zimówka skondensowała ekipę jak zawsze ![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Re: ZIMÓWKA
"właśnie zawiązałem buta, a teraz patrzę sobie na rękę".
Straszno mi tu gorąco i już od trzech godzin ani razu się nie zaśmiałem- jestem zaniepokojony![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Straszno mi tu gorąco i już od trzech godzin ani razu się nie zaśmiałem- jestem zaniepokojony
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Re: ZIMÓWKA
tam mialo byc"czerteż"a nie czertyżne
a z pozytywów to mi sie przypomniało jeszcze:
-upragniona noc w schronisku-dziekujemy!:)
ps1MIrek-fajowe zdjęcia!
ps2a z tymi rękoma,to dlatego sie na nie patrzylam bo nagle byly cale w blocie..i jakos nie wiedzialam co z tym począć...![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
ps3 no gorąco w tej Warszawie.. jak cholera!
a z pozytywów to mi sie przypomniało jeszcze:
-upragniona noc w schronisku-dziekujemy!:)
ps1MIrek-fajowe zdjęcia!
ps2a z tymi rękoma,to dlatego sie na nie patrzylam bo nagle byly cale w blocie..i jakos nie wiedzialam co z tym począć...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
ps3 no gorąco w tej Warszawie.. jak cholera!
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: ZIMÓWKA
wiem, że to jeszcze strasznie wcześnie, ale chciałabym zobaczyć zdjęęęcia....
przypomniał mi się tekst jednej z wielu piosenek ułożonych w drodze - głównie w czwartek, najpłodniejszy twórczo dzień. Niestety, wszystkie zaginęły w mrokach niepamięci. Zostało to [na melodię kolędy]:
Dotyczy cmentarzy z I wojny św., których na naszej trasie było prawie tyle, co cerkwi.
Pójdźmy wszyscy na cmentarzyk
Postawimy se ołtarzyk
I będziemy się modlili
By nie marznąć ani chwili
Poczytamy tam Rewasza
Bo to jest wyrocznia nasza
I dowiemy się wszystkiego
Co trzeba do wiosennego
przypomniał mi się tekst jednej z wielu piosenek ułożonych w drodze - głównie w czwartek, najpłodniejszy twórczo dzień. Niestety, wszystkie zaginęły w mrokach niepamięci. Zostało to [na melodię kolędy]:
Dotyczy cmentarzy z I wojny św., których na naszej trasie było prawie tyle, co cerkwi.
Pójdźmy wszyscy na cmentarzyk
Postawimy se ołtarzyk
I będziemy się modlili
By nie marznąć ani chwili
Poczytamy tam Rewasza
Bo to jest wyrocznia nasza
I dowiemy się wszystkiego
Co trzeba do wiosennego
Re: ZIMÓWKA
Że wspomnę jeszcze tradycyjną, wieczorną"kroplę beskidu" przy ognisku oraz spotykane s....skupy
oraz formowanie zgrabnej kupy czy sikersy czy aurę na sikanie
albo inscenizację operacji gorlickiej i jak potraktowano tam Bojka
trochę wizualnych wspomnień zapewni http://picasaweb.google.pl/orlaperc/Zim ... IIIKPG2009#
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
trochę wizualnych wspomnień zapewni http://picasaweb.google.pl/orlaperc/Zim ... IIIKPG2009#