Czy to Paulo Coelho? A może Kalicińska? Nie, to tylko wizja Twojego wyjazdu sylwestrowego, która może stać się rzeczywistością przy dopełnieniu kilku warunków:
Pojedziesz, powiedzmy, 26 grudnia w nocy. Autobusem. Podróż w tę i z powrotem będzie Cię kosztowała około 100 zł. Nie przejmuj się jednak tym wydatkiem! 5 dni między 26.12 a 1.01 spędzisz za półdarmo. To tylko 150 zł za 5/6 nocy i 5 sycących obiadokolacji (repertuar obejmuje: bigos, gulasz z ziemniakami, gołąbki, zupę pomidorową, barszcz ukraiński, naleśniki i inne przysmaki). Dobry apetyt zapewni Ci dzień pełen ruchu na świeżym powietrzu. Zdobędziesz Połoninę Wetlińską, Wielką i Małą Rawkę, lub zjeździsz Bieszczady na nartach śladowych (trochę szersze od biegówek). Możesz też wybrać się z nartami lub deską na stok z wyciągiem w pobliskiej Kalnicy (7 km od Wetliny) - podróż busem po ośnieżonych bieszczadzkich drogach dostarczy Ci niezapomnianych wrażeń.
Dobrze, starczy poezji. Konkrety:
Kiedy - można by wyjechać 26.12 w nocy, wrócić 1.01. lub później, np. UW ma ferie do 6.01. Dla tych, którzy mają wolne i zdecydują się na pobyt do 6.01, OFERTA SPECJALNA na dni 1-6.01: 10zł/noc, posiłki we własnym zakresie.
Dojazd - najprościej autobusem, koszt ok 100 zł w obie strony - dokładniejsze info wkrótce.
Zakwaterowanie i jedzenie - dom prywatny o charakterze schroniska. Przykładowo: 6 nocy i 5 obiadów to koszt 150 zł. Obiad = pożywny posiłek jednodaniowy (wykupienie obiadu jest obligatoryjne). Śniadania i kolacje we własnym zakresie, do dyspozycji kuchnia (gazowa i na drewno!) i stoły. Spanie w sali zbiorowej. Jedna łazienka, ale dwa prysznice. Ciepła woda jest.
Rozrywki - można iść w góry pieszo (np. na Rawki lub Połoninę Wetlińską).
Są w okolicy Wetliny cztery szlaki dla narciarzy biegowych/śladowych. Można się zrzucić po parę złotych na przygotowanie trasy (na paliwo do skuterów śnieżnych), gdyby okazała się trudno przejezdna. Narty (najlepiej śladowe, a nie biegowe) lepiej zabrać z Wwy, bo na miejscu może nie być wypożyczalni.
Wyciągi narciarskie dla narciarzy zjazdowych i deskarzy znajdują się w pobliskiej Kalnicy (dł. trasy 850m, różnica wysokości 100m), Cisnej(700/130) oraz dalszych miejscowościach. Do każdego wyciągu trzeba zatem dojechać (auto)busem. Nie jest to zbyt imponująca infrastruktura - dlatego polecam śladówki!!!
Pozostaje oczywiście jeszcze drobny sprzęt śnieżny
UWAGA: To nie jest wyjazd zorganizowany. Polecam zbierać się w kilku(nasto)osobowe grupy.
Pytania? - Piszcie! Jedno jest pewne - kto jeszcze nie odwiedził kultowego i tylko-dla-wtajemniczonych domu Bacy Stacha, powinien zrobić to natychmiast!
Pozdrowienia
Józia, kursantka tegoroczna