W środę 18 kwietnia przygotujcie się, zabierając na Powiśle korki do uszu (takie słuchawki ochronne też dobre).... bo [shadow=blue]będziemy znów muzykowali!!![/shadow]
W programie klasyki, takie jak "Bar w Beskidzie", ale też spróbujemy jakichś nowych kawałków. Wycie gwarantowane
Zapraszam
E-Maciek
Wasz nadworny szarpidrut
Załączniki
zdjęcie z poprzedniego muzykowania
Ostatnio zmieniony 2007-04-06, 12:17 przez Maciej Egermeier, łącznie zmieniany 11 razy.
ja gitarkę mam. Zapytałam się o to czy mogłabym z Wami grać, bo przynajmniej zawsze można się czegoś nowego nauczyć, zawsze wolałam grać w jakiś miej lub bardziej udanych zespołkach, zawsze każdy coś tam wniósł nowego to gry innych..choć fakt górną granicą gitar klasycznych było 3 no góra 4, ale musiały w podobnym tempie grać. Rozwiązaniem jest podział, w tym sensie , ze nie wszyscy na raz grają akordami, tylko dwie na przykład, a reszta jakaś solówka albo coś...
a w ogóle może ktoś ma jambe? Tylko tu trzeba umieć już b dobrze rytm wybijać
ja niestety geniuszem nie jestem bo nie uczyłam się nigdzie grać, tylko tak sama , ale bardzo lubię
Moje pytanie o gitarę było takie.... że może masz akustyka?
Jeśli chodzi o coś takiego, że dwóch gra biciem, a dwóch palcówki.... no to tych dwóch ostatnich nie słychać Poza tym jakie solówki? Mało kto umie jakieś fajne solówkowe wstawki zrobić. Jeśli chodzi o twój udział, to oczywiście z przyjemnością z tobą pogramy. Ja też gram tak sobie i sporo mi daje granie z Weksem i Maćkiem. Coś przebąkiwaliśmy o spotkaniu się wcześniej i pograniu razem. Dam ci znać jak coś się skonkretyzuje.
Weksiu nas generalnie zapraszał w sobotę po świętach na próbę u niego w akademolcu koło SGH. Jakbyś miała akustyka to by było suuuuper a jeszcze lepiej gdybyś miała gitarę dwunastostrunną -- to jest dopiero wypas
A że ktoś jeszcze nie umie grać... cóż jest taka prawidłowość, że im więcej się człowiek umie tym bardziej jest przekonany, że umie niewiele
I popieram Macieja: jeśli jest ktoś kto chce grać czy to na gitarze, czy tamburynie, czy czymkolwiek prawie, albo nawet śpiewać tylko, to zapraszamy. W szczególności na 18tego.
no niestety nie mam akustycznej gitary mam tylko klasyczną ze strunami nylonowymi, czyli standard...
Jeśli by mogła z Wami grać, a przynajmniej spróbować było by mi miło. Ja mam w pon zajęcia na SGH-u, pzez większość dnia, więc było by mi blisko, no a potem we środy (dltego się spóźniam na wykład SKG), no i czwarki, ale to jakieś pojedyńcze, a poza tm jestem w pracy...
Ok, to napiszę jeszcze na forum: wpadajcie do mnie dzisiaj na próbę. Osoby niegrające niech też się czują zaproszone, byleby tylko głośno śpiewały
Madalińskiego 6/8, pokój 4 (akademik SGH Hermes)
godzina 19
Maciek, weź stroik... I może też laptopa:)
A w następną sobotę bardzo chętnie:) Zwłaszcza, że mam jeszcze pomysły na parę fajnych kawałków, których nie zdążyliśmy wczoraj razem zagrać...
No to do środy!