- wyjazd: piatek 8.02.2008 wieczorem, najprawdopodobniej pociagiem krynickim
- dokad dokladnie pojedziecie, to sie okaze, jak ulozymy szczegolowa trase, ale bedzie potrzebna mapa Beskidu Niskiego (czyli nasza - i wasza - ulubiona), a w wypadku podzialu na kawalki - Beskid Niski czesc zachodnia; skala nie wieksza niz 1:50 000 (dla niepewnych, co to oznacza: 1:50 000 jest OK, 1:75 000 rowniez, ale np. 1:25 000 juz nie)
- oboz ma charakter wedrowny, z czego posrednio wynika, ze beda potrzebne namioty - wiec zacznijcie je powoli zbierac, pozyczac, kupowac, szyc itd.
- beda potrzebne cieple spiwory i w ogole troche cieplych ubran
- nie zaskocze was chyba, jesli powiem, ze oprocz map koniecznie nalezy zabrac kompas, latarke (najlepiej z zapasowymi bateriami), zapalki i swieczke
- oboz potrwa do soboty 16.02 wlacznie - tzn. na sobote przewidziany jest powrot do Warszawy (jesli sie wyrobimy, to prawdopodobnie nocnym pociagiem, czyli na sobote rano)
- nie przewiduje mozliwosci dolaczania do obozu w czasie jego trwania; doswiadczenie uczy, ze jest to zbyt skomplikowane logistycznie i powoduje niepotrzebne straty czasu
- przez pierwsze trzy dni waszym instruktorem bedzie "Książę" Paweł Górecki; nie lekcewazcie go
- po trzech dniach Ksiecia zastapie ja, Wojtek; mnie rowniez nie lekcewazcie

- przeczytajcie PORZADNIE skrypt do metodyki
- w srode 23.01 po wykladzie urzadzimy pierwsze spotkanie organizacyjne; jesli zdazymy, to w Brudzinskim, jesli panie nas wyrzuca, to w starym BUWie na dole. Jak zwykle, jest troche rzeczy do ustalenia - tym razem ciut wiecej niz zwykle, bo i wyjazd dluzszy
- 23.01 macie ostatni wyklad przed przerwa na sesje i ferie, ale - tak jak zapowiadalem - przed wyjazdem musimy sie jeszcze dwa razy spotkac; zastanowcie sie nad terminami i godzinami tych pozniejszych spotkan (moze najprosciej bedzie dalej w srody, pod wieczor?). Ja w kazdym razie postaram sie dostosowac do waszych kaprysow.
Jak cos sobie przypomne, to bede dopisywal. A na razie do zobaczenia w najblizsza srode.
W.