Chciałbym się podzielić pokrótce swoimi przemyśleniami

1. Tradycyjny wyjazd sekcji w Alpy, organizowany co roku przez Pawła - o ile będą chętni, będzie i w tym roku. Z uwagi na pkt 2, fajnie by było, gdyby go zmontować w połowie lipca. Zapewne typowo, 2 tygodnie.
2. Elbrus. Chciałbym zmontować klubowy wyjazd na Kaukaz, z celem nr 1 na Elbrusie, a jak Bóg da to może i Uszba? Kazbek? Się obaczy... zapewne minimum 2 tygodnie, i to najlepiej w sierpniu - ze słuszną przerwą po Alpach.
Jak Państwo reflektują?