WIOSENNE 2009
Re: WIOSENNE 2009
z doniesień ciąg dalszy: jak donosi anonimowy korespondent, o godz. 21:31 w dniu wczorajszym zaczęło się wielkie buraczenie. O godz. 1:02 był to już burak gigant, ale już o 4:39 udało się z niego wybrnąć a nawet znaleźć sposobne miejsce na obiad. Jest rześko.
Re: WIOSENNE 2009
Dotarłem! Kot żyje i ma się dobrze, pokoju nie zdemolował.
Dziękuję wszystkim za świetny wyjazd, miłą atmosferę i wiele wyrozumiałości dla Waleta.
Mam nadzieję że jeszcze się z wami kiedyś zabiorę
Pozdrawiam!
Aha! Jeszcze jedno:
GRZBIET, STOK, JAR - ŁOIMYYYY !!!
Dziękuję wszystkim za świetny wyjazd, miłą atmosferę i wiele wyrozumiałości dla Waleta.
Mam nadzieję że jeszcze się z wami kiedyś zabiorę
Pozdrawiam!
Aha! Jeszcze jedno:
GRZBIET, STOK, JAR - ŁOIMYYYY !!!
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: WIOSENNE 2009
Łooooo takkk!
ja się wreszcie ogarnęłam, wykąpałam, najadłam... i mogę wreszcie się zameldować na forum:)
Bez rozdrabniania się - bardzo wszystkim dziękuję - kochanym kursantom, współinstruktorom i last but not least - waletom:) Załoiliśmy niezły kawałek wokół jednego bieszczadzkiego masywu:) i nawet udało nam się postawić stopę w sercu bliskim B. Niskim. Obejrzeliśmy wszystkie trzy cerkwie wschodniołemkowskie i zamknęliśmy czarnym merolem [który nie był wcale czarny!] pętelkę z Sanoka do Sanoka.
było pysznie [na szczęście mało kaszek;)] i wesoło, mało się spało i dużo chodziło - no i czego jeszcze chcieć?
Tym razem tytuł naszej ekspedyszyn musi mieć coś z pumą w tytule. Może "Śladami czarnej pumy z Opola"? "W pogoni za pumą?"
I zajawka filmu - lektor czyta:
"Mountain. One travel. One heart. One soul. One brain. Four people. One tent"...
Dalej z tematów medialnych - co wieczór w okolicach 20.00 zaczynaliśmy serial "Północ- Południe", który trwał do wczesnych godzin porannych... Piliśmy [prawie wszyscy!] z węża Michała, mieliśmy przygody z nożem Mirka...
najpierw osobliwa prośba: "Marta, ja im nie ufam! Ty mi wsadź ten nóż w plecy!"
Dalej ostre zabawy na bazie w Rabem...
A potem smętna piosenka na melodię "Czerwone jabłuszko":
"Miałem ci ja tasak,
lecz go połamałem,
bo nieumiejętnie
w drzewo nim rzucałem.
Ostrze leży tu, trzonek leży tam,
oj biedny Niemirek,
co on powie nam?
Czym pokroi ser,
czym pokroi chleb?
Przyszedł Mirek - trzonkiem jeb!"
...
i tyle!
Było, się skończyło, następne wiosenne za rok o tej samej porze!
"-Skąd masz taką koszulkę pumy, książę? -Z Opola!"
ja się wreszcie ogarnęłam, wykąpałam, najadłam... i mogę wreszcie się zameldować na forum:)
Bez rozdrabniania się - bardzo wszystkim dziękuję - kochanym kursantom, współinstruktorom i last but not least - waletom:) Załoiliśmy niezły kawałek wokół jednego bieszczadzkiego masywu:) i nawet udało nam się postawić stopę w sercu bliskim B. Niskim. Obejrzeliśmy wszystkie trzy cerkwie wschodniołemkowskie i zamknęliśmy czarnym merolem [który nie był wcale czarny!] pętelkę z Sanoka do Sanoka.
było pysznie [na szczęście mało kaszek;)] i wesoło, mało się spało i dużo chodziło - no i czego jeszcze chcieć?
Tym razem tytuł naszej ekspedyszyn musi mieć coś z pumą w tytule. Może "Śladami czarnej pumy z Opola"? "W pogoni za pumą?"
I zajawka filmu - lektor czyta:
"Mountain. One travel. One heart. One soul. One brain. Four people. One tent"...
Dalej z tematów medialnych - co wieczór w okolicach 20.00 zaczynaliśmy serial "Północ- Południe", który trwał do wczesnych godzin porannych... Piliśmy [prawie wszyscy!] z węża Michała, mieliśmy przygody z nożem Mirka...
najpierw osobliwa prośba: "Marta, ja im nie ufam! Ty mi wsadź ten nóż w plecy!"
Dalej ostre zabawy na bazie w Rabem...
A potem smętna piosenka na melodię "Czerwone jabłuszko":
"Miałem ci ja tasak,
lecz go połamałem,
bo nieumiejętnie
w drzewo nim rzucałem.
Ostrze leży tu, trzonek leży tam,
oj biedny Niemirek,
co on powie nam?
Czym pokroi ser,
czym pokroi chleb?
Przyszedł Mirek - trzonkiem jeb!"
...
i tyle!
Było, się skończyło, następne wiosenne za rok o tej samej porze!
"-Skąd masz taką koszulkę pumy, książę? -Z Opola!"
Ostatnio zmieniony 2009-05-03, 18:54 przez Marta Cobelto, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: WIOSENNE 2009
I ja też wszystkim dziękuję, choć oczywiście generalnie było beznadziejnie zwłaszcza za czosnkową orgietkę w piątek o świcie, z Dekielkiem i Reytanem w roli głównej I garść wspomnień:
- mi już ogórek odpada
- zgaście czołówki proszę, jeśli nikt się już nie rozbiera.
- Przemek, ty śpisz czy chyba tak?
- A to ciekawe, że jak cicho śpiewa to się tak nie drze.
No i z (po)twórczości w moim kajeciku:
Na nutę weselnej przyśpiewki:
"A teraz idziemy na kebaba,
a teraz będziemy Ayran pić!"
Na nutę znanego koncernu marketowego:
"Mielonka, ach mielonka. codziennie haftujemy Jak to dobrze że kibelek jest tak blisko!"
- mi już ogórek odpada
- zgaście czołówki proszę, jeśli nikt się już nie rozbiera.
- Przemek, ty śpisz czy chyba tak?
- A to ciekawe, że jak cicho śpiewa to się tak nie drze.
No i z (po)twórczości w moim kajeciku:
Na nutę weselnej przyśpiewki:
"A teraz idziemy na kebaba,
a teraz będziemy Ayran pić!"
Na nutę znanego koncernu marketowego:
"Mielonka, ach mielonka. codziennie haftujemy Jak to dobrze że kibelek jest tak blisko!"
Re: WIOSENNE 2009
To zabrzmiało jakoś tak... biednie. Skąpo. Smutno.One brain. Four people.
Ale na Wiosennym liczy się krzepa, a nie jakiś tam mózg. Się bywało, się wie.
W.
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: WIOSENNE 2009
nieeee, wrażenie mylne:)
"biednie, skąpo i smutno"...to chyba najmniej odpowiednie przysłówki na określenie tego wiosennego
bywało na bogato [obiad z serków!]
zawsze hojnie [12 torebek kaszy na 10 osób]
i wesoło, panie...
"biednie, skąpo i smutno"...to chyba najmniej odpowiednie przysłówki na określenie tego wiosennego
bywało na bogato [obiad z serków!]
zawsze hojnie [12 torebek kaszy na 10 osób]
i wesoło, panie...
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 2008-11-19, 20:58
Re: WIOSENNE 2009
a ja wszystkim GRATULUJĘ!!!!!!
Czekam na fotorelację:)
Czekam na fotorelację:)
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: WIOSENNE 2009
fotorelacja zapowiada się interesująco - najaktywniejsi paparazzi zrobili łącznie chyba z 800 zdjęć... a byli też fotografowie o mniejszej częstotliwości działania, acz nie mniejszej trafności...
więc będzie na co popatrzeć!
więc będzie na co popatrzeć!
Re: WIOSENNE 2009
a dla mnie niesamowite byly 15minutowe drzemki na plecakach. jakgdyby nigdy nic gasilismy czolowki o tej 2-giej czy 3-iej nad ranem i zgodnie szlismy spac,a biedny przewodnik szukal wlasciwej drogi,a potem nas gdzies po krzakacjh...
ostatni obiad Mirka jak na warunki byl jednym ze smaczniejszych(kasza gryczana+ryz+kasza jeczmienna+sos z serkow topionych+resztki kiełbasy+przesolona na maxa vegeta).
Dzieki widokowym trasom na manewrach popodziwialismy zajebiste widoki na Bieszczady Wysoki(suuuuuuper z Malego Jasla bylo widac),prawie że spotkalismy sie z niedziwiedziem(mam zdjecia),ale szedl druga strone...
Poczucie humoru wszystkim dopisywalo a glupie zarciki byly wszechobecne;]
Zysklalam nową umiejętność-umiem spać idąc
ostatni obiad Mirka jak na warunki byl jednym ze smaczniejszych(kasza gryczana+ryz+kasza jeczmienna+sos z serkow topionych+resztki kiełbasy+przesolona na maxa vegeta).
Dzieki widokowym trasom na manewrach popodziwialismy zajebiste widoki na Bieszczady Wysoki(suuuuuuper z Malego Jasla bylo widac),prawie że spotkalismy sie z niedziwiedziem(mam zdjecia),ale szedl druga strone...
Poczucie humoru wszystkim dopisywalo a glupie zarciki byly wszechobecne;]
Zysklalam nową umiejętność-umiem spać idąc
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: WIOSENNE 2009
A tymczasem Wex wracający z TAM-u podpowiedział mi, że nasza puma stała się sprawą ogólnopolską:
http://wyborcza.pl/1,87710,6551743,Kilk ... _pumy.html
Ten Wajrak może się zna na rzeczy, ale podstawowej sprawy nie opisał: że puma chodzi tak: tyc-tyc, tyc-tyc... i że półpumy to w ogóle nie słychać i nie widać...
http://wyborcza.pl/1,87710,6551743,Kilk ... _pumy.html
Ten Wajrak może się zna na rzeczy, ale podstawowej sprawy nie opisał: że puma chodzi tak: tyc-tyc, tyc-tyc... i że półpumy to w ogóle nie słychać i nie widać...
Re: WIOSENNE 2009
chyba za bardzo przejęłam sie sladami niedzwiedzia, zeby jeszcze szukac sladów pumy, ale pumie nie odpuscimy, grzbietem, stokiem, jarem- dopadniemy ją kiedyś!
dzięki za wiosenne krzalowanie przy pięknej pogodzie oraz wyrozumiałość dla mojej osoby i buraka giganta. i to spanie na plecakach... tak regenerujących drzemek to jeszcze w zyciu nie miałam
dzięki za wiosenne krzalowanie przy pięknej pogodzie oraz wyrozumiałość dla mojej osoby i buraka giganta. i to spanie na plecakach... tak regenerujących drzemek to jeszcze w zyciu nie miałam
Re: WIOSENNE 2009
Pragnę zaprezentować nowego "modela" do zbliżającej się kolejnej odsłony konkursu kalendarzowego
...A to nie koniec ciekawych zdjęć...
...A to nie koniec ciekawych zdjęć...
Re: WIOSENNE 2009
Tak, seria zdjęć naprawdę rewelacyjna, czekamy zwłaszcza na premierę filmu "czosnkowy szał".
Tymczasem parę fotek z mojej strony: http://picasaweb.google.pl/orlaperc/Wiosenne2009#
Tymczasem parę fotek z mojej strony: http://picasaweb.google.pl/orlaperc/Wiosenne2009#
- Marta Cobelto
- Posty: 387
- Rejestracja: 2007-03-28, 15:47
Re: WIOSENNE 2009
no i zapomniałam o najważniejszym - prostej metodzie odpowiedzi na trudne pytania, np. "kto jest głupi i nosi śmieci?" ---- nieustający challenge dla wszystkich - GRA W PATYKA!!! [plus odmiana nożna i pojedynki korespondencyjne]
- Maciej Egermeier
- Posty: 379
- Rejestracja: 2007-03-28, 13:51
- Kontakt:
Re: WIOSENNE 2009
No, łosie z rykowiska w końcu wróciły
A z rykowiska, bo zdjęcie powyżej zdecydowanie to potwierdza
A z rykowiska, bo zdjęcie powyżej zdecydowanie to potwierdza
Maciek
Lej, lej się chmieeeelu, nieś muzyką po bukowym leeeeesie....
Wdrożenia Google Apps Mindjet MindManager
Lej, lej się chmieeeelu, nieś muzyką po bukowym leeeeesie....
Wdrożenia Google Apps Mindjet MindManager