Kursówka 15-16 XI

Prawdopodobnie nie ma tematu, którego nie da się tutaj poruszyć.
MagdalenaT

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: MagdalenaT »

Ja mogę jeść czekolady do oporu, ale tylko takiej jaką lubię :P więc zbyt dużo czekolady na kursówce nie pochłonełam, bo jestem za wybredna :P
wg. mnie było baaardzo fajnie :) Tylko z tym niespaniem.... to można, ale raz w miesiącu najwyżej :P Przez opóźnienie pociągu spóźniłam się na angola o godzinę i w sumie i tak zasypiałam nad ćwiczeniami z gramatyki... Dosłownie! Traciłam świadomość i wątki... Nigdy tak nie miałam :D Na szczęście pospałam 1h na wykładzie z makroekonomii i jakoś funkcjonuję do teraz :) No i w końcu mogę do łózia :] Dobranoc :) I z niecierpliwością wyczekuję Waszych zdjęć :)

btw, nie mogę chodzić! Bolą mnie oba kolana od zewnątrz... Znacie jakieś magiczne sposoby? Czy może do jutra rana mi już przejdzie....?
Agnieszka K

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Agnieszka K »

niech ktoś pomasuje;-) dobrze wykonany masaż czyni cuda.
Paveł
Posty: 847
Rejestracja: 2007-03-28, 22:24

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Paveł »

A ja słów parę o zejściówce, która ze względu na porę i miejsce była jeszcze bardziej zejściowa :) Generalnie wyszła nienajgorzej, a są przypadki, że poszła rewelacyjnie, zwłazcza graniówka: Pawła, Mirka i Marcina (mam nadzieję, że zbieżność przedziałów przypadkowa :) ) Kilka uwag:
1. rozumiem, że pora nie sprzyjała wysiłkowi intelektualnemu, ale warto zawsze czytać pytania do końca, nawet dwa razy, wtedy można pisać bardziej na temat :)
2. niestety widać jak na dłoni, że nie wszyscy pisali uczciwie. Jak zwykle w takich przypadkach bywa, najbardziej rażące jest jak ktoś napisze totalną głupotę a ktoś inny bezmyślnie to przepisze, dotyczy zwłaszcza graniówki.
3. bardzo fajnie wyszło, że na grzbietówce (która poszła różnie) znalazło odzwierciedlenie to, co się działo na kursówe, czyli: tam gdzie byliśmy i to, co widzieliśmy (zwłaszcza panoramka z grzbietu Lubania) wyszło znacznie lepiej niż pozostałe części Gorców. Ale i tak jak na pierwszą kursówkę wyszła dobrze.

Zapraszam dziś po wykładzie, jak ktoś chce- możemy porozmawiać indywidualnie bądź grupowo nt. zejściówki, możemy zdradzić, czego oczekiwaliśmy od pytań, dowiecie się dokładniej jak wam konkretnie poszło, myślę też, że omówienie pytania o "zmęczoną grupę" może też coś wnieść, tak więc zapraszam.
Awatar użytkownika
Sylwia
Posty: 191
Rejestracja: 2008-11-07, 10:41

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Sylwia »

Jednak moge zostac na po wykladzie chwile,wiec sprawy biletow po wykladzie zalatwimy,
a jesli chodzi o zejsciowke,to pora byla masakryczna,trudno bylo czytac ze zrozumieniem(do mnie NIC nie docieralo..)
jak obolale kolana,to moze fastum zel?:)przeciwzapalny ,przeciwbolowy...choc pewnie minie Ci za jakies 2 dni bez uzywania zadnych specyfikow,a jak nie to sprobuj.
Awatar użytkownika
Paxek
Posty: 269
Rejestracja: 2007-10-24, 00:31
Kontakt:

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Paxek »

v> Agnieszka: do tematu rozmowki po kursówce>>>>
ja tam bylem na pogawedce, ale nic nie pamiętam oprócz czerwonych polarów, chyba:) I że mówili a co to ja nie za bardzo już kojarzę:(
Więc sorki pozatym większe grono instruktorów jest naprawdę czymś dobrym, proponuje by tak bylo i na pozostałych kursówkach (wiem ze to jest trudne).
pozdr


ps proponuje usunąć ze slowników przysowie: glową muru nie przebijesz. Dowiodlem że kosztem wielkich strat jednak można:D
Mirek von Niemiroff vel Niemirek
Litrowyy

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Litrowyy »

Może i trudne, ale póki co daje radę. Na pierwszej było nas troje, teraz, jak sam wiesz, cała zgraja (pięć polarków bodajże), na następną jedzie znów troje nas. Więc póki co daje radę.
fractalface
Posty: 64
Rejestracja: 2008-11-11, 04:19
Kontakt:

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: fractalface »

Wiesz Pawle ja akurat nie jestem zwolennikiem tzw. "zejściówek" - myślę, że one kompletnie nie mają sensu. Po pierwsze ludzie wtedy padają i zasypiają na stojąco, po drugie chyba nie chodzi oto, aby chwilę wcześniej na łapu capu przyglądać się mapie i wkuwać coś na siłę, po trzecie i tak przecież ma być egzamin teoretyczny. Poza tym zawsze zahacza się o prace zbiorowe - chcąc nie chcąc :) Mogę się założyć, że po 5 dniach od powrotu z takiej kursówki ludzie nie pamiętają topografii. Bo to jest normalne! Pamiętasz to co cię interesuje lub czego często używasz. Najlepszym dowodem jest nasza panoramka kiedy siedzieliśmy po drugiej stronie zbocza Lubania i patrzyliśmy w stronę Gorca. Wszyscy (włącznie z instruktorami) musieli wyciągnąć mapy i zorientować się co jest czym. I chyba na tym to polega, aby móc się zorientować a nie uczyć się suchych faktów na pamięć. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Zamiast takich szkolnych testów o wiele bardziej można byłoby pójść w stronę luźnej rozmowy z całą grupą, która w ciekawszej formie utrwalałaby zdobyte wiadomości.
Dlatego podsumowywanie, że taki teścik poszedł tak, czy siak jest śmieszne. Wybacz :)

pozdro,

Sebastian
Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 350
Rejestracja: 2007-03-30, 14:45

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Wojtek »

Mogę się założyć, że po 5 dniach od powrotu z takiej kursówki ludzie nie pamiętają topografii.
To wielce prawdopodobne. Ja jednak jestem gotowy sie zalozyc, ze nauczenie sie topografii Gorcow do egzaminu PO napisaniu takiej zejscowki jest latwiejsze i daje lepsze efekty, niz opanowanie jej bez tego chwilowego wysilku w pociagu. Podobnie rzecz sie ma z reszta sprawdzanej wiedzy. Poza tym zdradze ci, ze my w swojej naiwnosci mamy nadzieje, ze czasem trafi sie kursant, ktory zapamieta cos z kursowki wczesniej, a nie na lapu capu w pociagu ;-).

W.
Litrowyy

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Litrowyy »

Ja byłem jeszcze bardziej naiwny. Myślałem, że trafią się kursanci, którzy cokolwiek postudiują mapę i podstawowe informacje jeszcze przed kursówką.
A tak nawet jak teraz zapomnisz, to po egzaminie teoretycznym zapamiętasz już na stałe. Gdybyś pierwszy raz się wszystkiego uczył przed sesją, nic by po egzaminie nie zostało.
Magdalena
Posty: 35
Rejestracja: 2008-11-08, 14:34

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Magdalena »

Tylko można się jeszcze uczyć z efektem i bez....
Osobiście uważam, że wszelakiego rodzaju sprawdziany powinny być jak najczęściej - ja się uczę najwięcej w trakcie :)
fractalface
Posty: 64
Rejestracja: 2008-11-11, 04:19
Kontakt:

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: fractalface »

Myślę Wojtku, może zamiast "naiwnie" liczyć na cud, warto się odnieść do własnego doświadczenia. Jestem pewien, że każdy ma podobne nastawienie do uczenia się takich rzeczy w takim momencie :) Pewnie Wy na swoich kursach podchodziliście dokładnie tak samo. I to nie jest krytyka, tylko szukanie innych pomysłów na realizowanie celów i założeń kursu. Skoro wszyscy wiedzą o co chodzi to może warto zrobić coś inaczej. Mówię tylko co myślę, bo powtarzanie non stop, że było fajnie i że to frajda jest już nudne :P

S.
Awatar użytkownika
Paxek
Posty: 269
Rejestracja: 2007-10-24, 00:31
Kontakt:

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Paxek »

Ja uważam że zejściówki nie są niczym złym. Ale przede wszystkim zmuszają do słuchania referatów (he-he). I instruktorzy grzecznie mam przypominali ze z tego będzie zejściówka. Pamiętając wrażenie z innych kursówek, że było przykro opowiadać referat dla siebie, a tu nawet pytania sie zdarzały, a i prawie do dyskusji doszło, że nie pozwalali dojść do głosu ("+" dla caej grupy kursantów). Przyznam jak wypełniałem zejściówkę to prawie spałem, ale coś tam w głowie zostało jednak Zgadzam się, że w terenie lepiej się poznaje rzeźbę terenu, ale ile to było trzeba kursówek zaliczyć by ogarnąć przynajmniej Beskid Niski. A tu, jak mi sie wydaje, chodzi też o umiejętność przygotowania trasy w góry bez wcześniejszego ich odwiedzania.

Druga sprawa, nie gloryfikując instruktorów, mi się wydaje że otwierając mapy na panoramce pod Lubaniem nie uczyli się a sprawdzali wcześniej zdobytą wiedzę:)

I po trzecie, chciałem zaprzeczyć, jakoby nie było kursantów, co nie oglądali mapę wcześniej, nie czytali historii Gorców, sprawdzali możliwości dojazdu itp.

Może się chwalę, ale egzaminu z topografii beskidów nie zdalem, jak reszta 100% kursantów XXVII kursu w pierszym terminie nie zdala. I stąd mam nauczkę, by przygotowywać się czut wcześniej do wyjazdu.
fractalface pisze:Wszyscy (włącznie z instruktorami) musieli wyciągnąć mapy i zorientować się co jest czym. I chyba na tym to polega, aby móc się zorientować a nie uczyć się suchych faktów na pamięć.
Ostatnio zmieniony 2008-11-18, 18:13 przez Paxek, łącznie zmieniany 3 razy.
Mirek von Niemiroff vel Niemirek
wex
Posty: 780
Rejestracja: 2007-03-30, 22:59
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: wex »

fractalface pisze:I chyba na tym to polega, aby móc się zorientować a nie uczyć się suchych faktów na pamięć.
Nie popadajmy w minimalizm - umiejętność nazwania i wskazania kilkunastu terminów geograficznych to naprawdę niewiele. :) A taka podstawowa wiedza o topografii terenu na którym przebywasz jednak pomaga Ci się "zorientować". Zauważysz to przy następnej panoramce w Gorcach.
fractalface pisze:chyba nie chodzi oto, aby chwilę wcześniej na łapu capu przyglądać się mapie i wkuwać coś na siłę
Racja, nie o to chodzi. A jak powinno być, napisali już moi przedmówcy ;)
Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 350
Rejestracja: 2007-03-30, 14:45

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: Wojtek »

Widzisz, Sebastian, kiedy bylem naprawde naiwny, w szczegolnosci na swoich pierwszych studiach (i na kursie), rzeczywiscie robilem tak jak piszesz. Ale kiedy troche doroslem ;-) i zaczalem lepiej wiedziec, czego chce od zycia, to nauka (na drugich studiach) szla mi latwiej, przyjemniej i przez caly czas, a nie zrywami podczas sesji. Dlatego uwazam, ze przesadzasz piszac o "cudzie". Na kurs trafiaja rozni ludzie: jedni nie znosza przymusu, a inni ucza sie efektywniej kiedy maja bat nad glowa. Prawdopodobienstwo, ze zejsciowka o polnocy skutecznie obrzydzi komus kurs, jest IMO znaczaco mniejsze od prawdopodobienstwa, ze kursant po takiej zejsciowce zainteresuje sie blizej - chocby i przelotnie - tymi calymi Gorcami. I nie bedzie ich mylil z Górcami na Bemowie/Jelonkach.

Co nie zmienia faktu, ze spoczywanie na laurach w poczuciu "jest super" jest wysoce niewskazane, dyskusja zas na temat ewentualnych ulepszen - wprost przeciwnie. Sek w tym, ze ja osobiscie nie znam sposobu na to, zeby zrypanych kursantow o dwunastej w nocy w pociagu wciagnac w "luźnę rozmowę z całą grupą, która w ciekawszej formie utrwalałaby zdobyte wiadomości". Spodziewam sie raczej, ze grupa by sie podzielila i te mniej zaangazowane trzy czwarte posnelyby w najlepsze najdalej po pieciu minutach.

W.
fractalface
Posty: 64
Rejestracja: 2008-11-11, 04:19
Kontakt:

Re: Kursówka 15-16 XI

Post autor: fractalface »

Rety dobrze już się wycofuję. Chciałem tylko dodać coś od siebie ale widzę, że traktujecie to jako zamach. Nigdy nie powiedziałem, że wiedza jest niepotrzebna ale można ją przekazywać na kilka sposobów. Mnie akurat szkolne sprawdziany nie przekonują. Róbta jak chceta.
ODPOWIEDZ