W semestrze zimowym 2011/12 pokazaliśmy

Północna Rosja czyli Ural, Tundra i Peczora

19.10.2011; Alicja Włodarz i Michał Drożdż

Rosja

Północna Rosja, czyli wizyta u Nieńców, rejs w górę Peczory, Ural Subpolarny i ślady po łagrach. Zapraszamy w podróż po dzikiej, olbrzymiej i gościnnej krainie, gdzie czas jest względny, klimat surowy, a ludzie otwarci.

Odwiedziliśmy Narjan Mar, stolicę Nienieckiego Okręgu Autonomicznego, gdzie poznaliśmy niezwykłych ludzi żyjących w miejscu, do którego nie da się dojechać samochodem. Następnie popłynęliśmy barką w górę potężnej Peczory wraz z kierowcami ciężarówek zaopatrujących miasto. Głównym celem naszej podróży były góry, treking po Uralu Subpolarnym i zdobycie najwyższego szczytu całego Uralu - Góry Naroda, stojącej na granicy Europy i Azji.

Po tej podróży, spoglądając na mapę świata, Północna Rosja jest mozaiką złożoną z tajgi, tundry i... lasotundry, uśmiechu Nieńki ubranej w wielokolorowy strój ludowy i zamyślonej twarzy kapitana barki, błękitem rozlewisk rzeki Peczory i czerwienią zachodzącego o 2 w nocy słońca.

 

Smaki i smaczki Indonezji

26.10.2011; Joanna i Paweł Chudzian

ł26.11_Indonezja

Pomysł na podróży do Indonezji i Malezji podyktowany był przede wszystkim chęcią obcowania z niezwykłą przyrodą (Ufal) i poznania Indonezyjczyków (Asia), o których chodzą słuchy, że albo się ich kocha, albo nienawidzi. Z tej mieszanki świetnie udały się m.in. wspinaczka na wulkan Rinjani na Lomboku z przewodnikiem o imieniu owianym tajemniczą historią czy wejście na wulkan Kawah Ijen, gdzie spotkać można nie tylko nieziemskie krajobrazy rodem z Mordoru, ale także zobaczyć na własne oczy warunki pracy ludzi z kopalni siarki na Jawie. Do tego doszło obcowanie z przyrodą morską i profesjonalna nauka przyrządzania dań z darów, jakie przynosi. Całość wypełniają dni spędzone w pięknie położonych świątyniach, w zatłoczonych, kolorowych miastach i na plażach, które potrafią też pełnić rolę podwórka z trzepakiem, trasy szybkiego ruchu albo boiska do piłki nożnej. Na zakończenie opowieści, w akompaniamencie hitów muzyki azjatyckiej, pojawi się krótki ranking tego, co w Indonezji i Malezji warto zobaczyć i jakie potrawy warto zjeść.
Zapraszamy 26.października na pokaz slajdów o podróży do Indonezji i Malezji autorstwa Asi i Ufala prowadzących bloga http://www.wedrowni.ufale.pl/.


Gruzja - kraina różnorodności

02.11.2011; Barbara Skompska i Zofia Szymańska

02.11_Gruzja

Pomysł pojechania do Gruzji zrodził się w czasie przeglądania zdjęć w jednym z czasopism
górskich.... Zielone, dzikie góry regionu Tuszetii, których najwyższe szczyty sięgają 4000 m
n.p.m. Długo nie trzeba się było zastanawiać...
Problemem okazało się wybranie pozostałych regionów, które chcemy zobaczyć w trakcie
naszej wyprawy, gdyż w Gruzji jest tyle malowniczych i ciekawych miejsc, że nasze niecałe
4 tygodnie, które mogliśmy spędzić w tym kraju to zdecydowanie za mało...
Ostatecznie zdecydowaliśmy się na trekking w górach Tuszetii oraz Swanetii. Udało nam się
również podskoczyć na chwilę nad morze i w południowy region Gruzji - do skalnego miasta
w Wardzi.
Po tej miesięcznej wędrówce przez tak różnorodny, gościnny, przyjazny ale nadal dość
egzotyczny kraj, wiemy jedno: musimy tam jeszcze wrócić!!

 

Patagonia

9.11.2011; Piotr Celiński

09.11_Patagonia

Patagonia. Zwalające z nóg wiatry, mocna yerba mate, gauchos i gauchitos. Tak wiele przewodników skrótowo opisuje tę krainę. To jednak nie wszystko. To również niesamowite góry jak Torres del Paine, Fitz Roy i Cerro Torre, wielkie kolonie pingwinów i małe, zaciszne miasteczka. Zapraszam na krótką podróż po tej niezwykłej krainie!

 

Pokaz jubieluszowy z okazji 35-lecia SKG

16.11.2011; Joanna Traczyk, Jacek Salak, Krzysztof Lipiński, Marcin Zarzycki

16.11_35skg

"(...) Zaczęło się wszystko jak w bajce: Dawno, dawno temu, przy stole na którym stały talerze z parówkami, spotkały się cztery osoby płci mieszanej. Zachowały się w archiwach pamięci nazwiska tej CZWÓRKI. Byli to: Ewa Złotowska, Andrzej Ochremiak, Jacek Salak i Piotrek Zaremba. Ponieważ wszyscy lubili chodzić po górach, postanowili założyć turystyczny klub górski. (...) Jak postanowili, tak zrobili. Chodzili załatwiać sprawy oficjalne to tu, to tam, aż doszli do wniosku, że cztery osoby to trochę mało (...) Zaprosili więc na zebranie swoich znajomych, kusząc ich zaszczytnym tytułem "członka założyciela". Przyszło nawet sporo osób." Taką relację możemy przeczytać w Biuletynie SKG. Więcej o narodzinach Klubu oraz jego wczesnych latach jego dzieciństwa opowie Joanna Traczyk - prezes jednego z pierwszych zarządów oraz Jacek Salak - jeden z założycielów SKG.
Dziś Studencki Klub Górski niemal nieodłącznie kojarzy się z kursem przewodnickim. Wykłady, kursówki, autokarówki, przejścia zimowe, wiosenne i letnie ... do dziś są chlebem codziennym kursantów. Trzeba przyznać, że historia kursu przewodnickiego ma swoje „smaczki", do których dostęp był długo ściśle reglamentowany :) Pierwsze kursy przewodnickie oraz związane z nim przygody będzie wspominał Krzysztof Lipiński.
Historia SKG to także historia jego legendarnych wypraw. Karakorum '95, Kaukaz '97, Andy '99 - to tylko niektóre z nich. Przypomni je Marcin Zarzycki, wieloletni prezes SKG.

Zapraszamy do wspólnego wspominania!


Etiopia - na dachu Afryki

23.11.2011; Zbigniew Bochenek

Etiopia

 

Zapraszam w podróż po Etiopii, wyjątkowym afrykańskim kraju, fascynującym ze względu na zamieszkujących tu ludzi, ich kulturę, historię i krajobrazy. W Etiopii żyje kilkadziesiąt plemion, których przedstawiciele odróżniają się swym wyglądem od ludów tzw. czarnej Afryki. Fascynująca jest licząca ponad 2000 lat historia tego kraju, silnie związana od IV wieku z chrześcijańskim ortodoksyjnym kościołem etiopskim. Walory przyrodnicze Etiopii tworzą górzyste krajobrazy Wyżyny Abisyńskiej z niezwykłymi formacjami skalnymi gór Simien, rozległe sawanny  oraz wulkaniczne obszary Doliny Ryftowej. Podczas podróży obejrzymy m.in. niezwykłe wykute w skale kościoły Lalibeli, będziemy oglądać średniowieczne świątynie z freskami na jeziorze Tana, odwiedzimy kolebkę etiopskiego chrześcijaństwa, Aksum ze słynną Arką Przymierza oraz centrum etiopskiego islamu, Harer. Udamy się w głąb gór Simien, nad Nil Błękitny aby stanąć u stóp wodospadu Tis-Yssat, a także na sawanny wschodniej Etiopii w poszukiwaniu miejscowej zwierzyny. A nade wszystko będziemy przyglądać się życiu mieszkańców Etiopii w jego różnych przejawach, od zabawy po modlitwę…

 

Busem przez świat

30.11.2011; Karol Lewandowski z ekipą

30.11_Busem

Czy da się spełnić swoje marzenia nie mając wielkich pieniędzy? Grupa studentów stara się to udowodnić podróżując starym busem. Dysponując niewielkim budżetem postanowiliśmy przerobić go własnymi siłami na hipisowskiego kampera i nim objechać świat. W dwa lata odwiedziliśmy już 28 państw w ramach trzech wypraw: "Busem Przez Europę", "Inteleko.pl Przez Polskę" oraz "Lenovo East Trip". W Szwajcarii z pomocą pastora wymieniliśmy zepsutą skrzynię biegów, w Barcelonie straciliśmy wszystkie bagaże ale mimo to kontynuowaliśmy podróż, na Gibraltarze nas aresztowano. W Grecji utknęliśmy bez dokumentów. Dojechaliśmy do Azji i pod Afrykę, przeżywając dziesiątki przygód, znajdując najpiękniejsze dzikie plaże, odwiedzając miejsca dotychczas znane tylko z filmów i książek i poznając niezliczoną rzeszę wspaniałych ludzi. To nie koniec projektu Busem Przez Świat - już teraz szykujemy się do kolejnej wielkiej wyprawy, America Trip.

 

Pamirskie wędrówki

7.12.2011; Anna Skompska

07.12_Pamir

Rejony górskie Azji Środkowej wciąż szerokim łukiem omijane są przez biura podróży, a przed masową turystyką nie ma tam perspektywy rozwoju. Wędrowiec skazany jest tam na łaskę i niełaskę przyrody, a w środku gór na pomocną dłoń można liczyć jedynie od towarzyszy podróży. Jednym z takich miejsc, w których można przeżyć niezapomnianą przygodę są góry Pamir - często nazywane dachem świata. Jego zachodnią część, leżącą na terytorium Tadżykistanu, odwiedziliśmy latem ubiegłego roku.
Mozolna wędrówka ciągnącymi się w nieskończoność dolinami, przekraczanie wysokich przełęczy i rozległych lodowców, kąpiele w zimnych jeziorach i zmagania z chorobą wysokościową to tylko niektóre z wrażeń jakich doznaliśmy podczas dwutygodniowego trekingu. To, co jednak najbardziej zapadło nam w pamięć, to nie pokonywanie kolejnych przełęczy, ale spotkania z niesamowitymi mieszkańcami gór - Pamirczycy są narodem szczególnym. Radość życia i serdeczność, którą okazują są zaskakujące, gdy weźmie się pod uwagę surowe warunki w jakich przyszło im żyć. A co jeszcze urzekło nas w tym magicznym rejonie i w jego mieszkańcach - o tym opowiem podczas pokazu.

 

Peru - bez wytchnienia

14.12.2011; Kasia i Marcin Stankiewiczowie

14.12_Peru

Powierzchnia Peru jest 4 razy większa niż powierzchnia Polski, a jednocześnie jest to kraj o nieskończonej ilości atrakcji... Od ośnieżonych szczytów Andów i najgłębszych na ziemi kanionów, przez tajemnicze pozostałości Imperium Inków i niezwykłe pustynne krajobrazy, po piękną kolonialną architekturę, dżunglę i pływające wyspy z trzciny na największym górskim jeziorze świata. My mamy tylko miesiąc i na początku aż dostajemy zawrotów głowy od planowania wszystkiego tak, by jak najwięcej zobaczyć i jak najwięcej przeżyć. Nie ma ani chwili do stracenia! Przecież trzeba i pozjeżdżać na wydmach, i pójść na trekking, i zjechać na rowerze z czterotysięcznych przełęczy i popływać pontonem na świętej rzece i jeszcze zobaczyć słynne rysunki Nazca z lotu ptaka... Jesteśmy w ciągłym biegu, wciąż się przemieszczamy, wciąż coś nowego robimy, widzimy i przeżywamy.. praktycznie bez wytchnienia i bez odpoczynku. Ale trzeba przyznać - Peru jest tego warte!

 

Śladami Marco Polo - Chiny poza utartymi szlakami

11.01.2012; Ania i Marcin Szymczakowie

11.01_Chiny

Chiny fascynowały nas od zawsze, zniechęcając jednocześnie ogromną liczbą chińskich turystów. Dlatego w naszych podróżach do Państwa Środka często schodziliśmy z utartych szlaków. Tak było w 2006 roku, gdy byliśmy w Tybecie. Tak też stało się teraz, gdy śladami Marco Polo ruszyliśmy z Pekinu przez Gansu, Qinghai do Xinjangu. Podróż ta pokazała nam, że w Chinach nadal można znaleźć dzikie, odludne miejsca z fascynującą przyrodą i spektakularnymi zabytkami. Przeżyliśmy teraz niesamowite przygody przemierzając pustynię Badai Jaran, wędrując przez góry Bogda Shan, zwiedzając tybetańskie klasztory, a wszystko to z naszą 4-letnią córką...

Autorzy:Z wykształcenia geografowie, z zamiłowania fotografowie. Wspinali się w wielu górach Europy, a także w Andach, Ałtaju, Tien Szanie, górach Elburs, Alpach Japońskich, Himalajach i Pamirze. Zmierzyli się z Jedwabnym Szlakiem w zachodnich Chinach, Uzbekistanie i Iranie. Dotarli na „Dach Świata" i pod świętą górę Kailasz dość nietypowo, z Kaszgaru. Smakowali zieloną herbatę pod Fuji, a także przemierzali amazońską dżunglę. Od przeszło czterech lat wędrują we trójkę - z córeczką Igą - po Omanie, Rumunii, Nowej Zelandii, Japonii, Maroku, a ostatnio po północnych Chinach. Zawsze na wyjazdy zabierają aparat fotograficzny, a plon „bezkrwawych łowów" można ocenić w trzech autorskich albumach: „Tybet. W kraju ginącej kultury", „Japonia - od tropików Okinawy po zabytki Kioto" oraz „Boliwia - Tybet Ameryki".
www.fotografiapodroznicza.pl


Explore Apolobamba 2011 - czyli gdzie jest Akuku?

18.01.2012; Marcin Kruczyk

18.01_Apolobamba

Wyprawa Explore Apolobamba 2011 jest kontynuacją projektu rozpoczętego w 2009 roku, którego celem było zdobycie dziewiczych dotychczas wierzchołków w Boliwijskich Andach. Podczas prezentacji postaramy się przenieść Państwa w krainę szynszyli, alpak, kondorów. Spędzimy trochę czasu w najwyżej położonej stolicy na świecie, będziemy wędrować pośród niezdobytych wierzchołków i spróbujemy się na nie wspiąć, a w ramach odstresowania wybierzemy się do kanionu Colca i na święto Arequipy.

Pokazaliśmy w semestrze letnim 2010/11

Armenia między górą a niebem

16.02.2011; Małgorzata Hoch

armenia

 

Kiedy dotarliśmy do monastyru było już późne popołudnie, które bardzo szybko zamieniło się w noc. Otaczały nas tylko góry i kompleks świątyń z ponad tysiącletnią historią. Byliśmy pewni że na noc obiekty są zamykane, jednak myliliśmy się. Furtka na teren monastyru otworzyła się z łatwością, a przed nami stały oświetlone księżycowym bladym światłem surowe bryły monastyrów. Ciemności wewnątrz rozpraszały migoczące światła dopalających się świeczek, zapalonych przez wiernych, którzy kilka godzin przez nami opuścili to miejsce, ciszę mącił tylko świszczący w szczelinach wiatr.

Zapraszam serdecznie na wspólną podróż po Armenii – kraju gdzie kawałek nieba został na ziemi w postaci jeziora Sewan, a z każdego miejsca widać świętą górę Ararat.

Rowerami przez Gruzję

23.02.2011; Beata Charycka, Tomek Weksej

gruzja

Wiedzieliśmy, że polskie pochodzenie oraz sposób podróżowania będzie zwracał w Gruzji uwagę. Decyzja, by zwiedzać ją na dwóch kółkach miała dwie zasadnicze konsekwencje. Po pierwsze -- prawie wypluliśmy płuca podczas jazdy na szutrowych, nierównych drogach, a zwłaszcza przy podjeździe na Przełęcz Jvari (2379 m). Ale po drugie - rowery umożliwiły nam opuszczenie utartych turystycznych szlaków i wjeżdżanie w nowe miejsca, turystycznie jeszcze nie tak bardzo odkryte. Może dzięki temu większość nocy spędzaliśmy w gruzińskich domach, zaproszeni przez ludzi. Mogliśmy więc doświadczyć rozmów na wiele tematów, w tym oczywiście politycznych;), poznając przy tym ludzi z wielu środowisk społecznych. Zobaczyliśmy Gruzję w pigułce, przeżyliśmy nocną eskortę przez Policję Kryminalną i mogliśmy posłuchać opowieści weterana wojny gruzińsko-rosyjskiej z 2008 roku. Zapraszamy!

 

Tybet - chińska droga nad przepaścią

02.03.2011; Maria Kordalewska

tybet

Dziś wyprawę do Tybetu sprzedaje się w pakiecie. Przejazd autokarem de lux, przeszkolony
przewodnik, zwiedzanie miejsc tylko odpowiednio przygotowanych... Sukces gwarantowany albo
zwrot pieniędzy. Na dachu świata stworzono bowiem turystyczną enklawę, której podstawą
stała się jedna z największych tragedii XX w. Każdego dnia tłum Tybetańczyków krąży wokół byłej siedziby Dalai Lamy w Lhasie mrucząc dawne mantry zagłuszane rykiem silników. W restauracjach jada się tradycyjne, tybetańskie potrawy za pomocą pałeczek. Oto prowincja chińska. Dyktatura, która narzuca swoje prawa i zasady. Istnieje jednak takie miejsce na Ziemi, gdzie spotkać można uśmiechniętych Tybetańczyków, gdzie wiara w odzyskanie niepodległości jest wciąż żywa. O tym wszystkim co widziałam i co przeżyłam opowiem i pokaże. Bo trzeba o tym mówić. Informacje również na stronie www.mariakordalewska.com.

Zapraszam na „wycieczkę" do Tybetu!

Borneo'88 - na Kinabalu i wśród łowców głów

09.03.2011; Adam Piechowski

16_Borneo

Borneo '88. W latach, kiedy niewiele jeszcze osób z Polski podróżowało w tamte strony, w dwuosobowej wyprawie z moim przyjacielem, fotografem Tomkiem Wierzejskim, udało nam się dotrzeć z Singapuru do północnej, malezyjskiej części Borneo, trzeciej pod względem wielkości wyspy świata. Weszliśmy na Mount Kinabalu, najwyższy szczyt Borneo (4095 m), a później, w stanie Sarawak, wyruszyliśmy rzekami Rajang i Balleh w głąb dżungli, do wiosek zamieszkanych przez Ibanów, których przodkowie jeszcze niedawno byli łowcami głów. Mieszkaliśmy w "długich domach", łowiliśmy z Ibanami ryby i chodziliśmy na polowania, jedliśmy duriany, owoce o najwstrętniejszym zapachu na świecie, ale wybornym smaku... Teraz zapewne dotarło tam więcej cywilizacji, ale wtedy, przed 23 laty, czuliśmy się trochę jak w czasach Conrada. Zapraszam na slajdy i wspomnienia!

Syberyjskie wędrówki - Jakucja

06.04.2011; Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowie

JakucjaSyberia często kojarzy się z ponurą mroźną krainą usłaną łagrami stalinowskimi. Tymczasem pełna przygód relacja z kilku podróży po Jakucji pokaże wspaniałą syberyjską przyrodę i egzotyczną kulturę narodów Północy.

Pełna przygód i humoru relacja z kilku podróży po Jakucji, w której autorzy spędzili łącznie ponad osiem miesięcy (1990-1993).. Podróż statkiem po rzece Lenie, leżący na wiecznej zmarzlinie Jakuck, jakuckie święto powitania lata i obrzędy szamańskie, park narodowy w delcie Leny, pasterze reniferów, święto Jukagirów, zagubiona rybacka wioska w delcie rzeki Indygirki, przeloty helikopterem, autostop na Trasie Kołymskiej odkrywają niemal nieznany świat.
Ważnym wątkiem tej podróży są trekkingi w Górach Czerskiego i w górach Suntar-Chajata. Bezludne góry, przeprawy przez rzeki i bagna, spotkania z niedźwiedziem, przejście po zamarzniętych rzekach, trekking narciarski i wspaniała syberyjska przyroda dodają smaku górskiej wędrówce. Akcentem eksploracyjnym są pierwsze polskie wejście na góry Pobieda i Mus Chaja (najwyższe szczyty w/w pasm górskich)
Opowieść kończy spływ kajakowy po malowniczej rzece Sinji.

Nowa Zelandia - Kiwi w Pipiriki

13.04.2011; Marta Oleksiak i Konrad Konieczny

Nowa_Zelandia

Rzucone na skraj świata wyspy są mniejsze od Polski, ale swoją różnorodnością zasługują na miano odrębnego, ósmego kontynentu. 9/10 żyjących tu gatunków zwierząt ma charakter endemiczny. Nowa Zelandia oddzieliła się od Gondwany jeszcze przed pojawieniem się na świecie ssaków i stworzyła wyjątkowy świat fauny i flory: bez koni, myszy, wilków, a przede wszystkim - bez człowieka...
Pierwsi maoryscy osadnicy pojawili się u jej brzegów dopiero ok. 1000 r. i nazwali tę ziemię Aotearoa - Kraj Długiej Białej Chmury. 
W trakcie naszej miesięcznej podróży wędrowaliśmy po górskich szlakach, winnicach, wulkanie, plaży i lesie prastarych drzew kauri. Zapuściliśmy się wgłąb Fjordlandu, dotarliśmy pod górę Cooka - najwyższy szczyt Nowej Zelandii, szukaliśmy hobbitów na Wyspie Północnej i wielorybów u brzegów Pacyfiku, ale zamiast nich spotkaliśmy kiwi w Pipiriki...

Never Ending Peace And Love

20.04.2011; Ola Górecka, Tomek Górecki, Tomek Tabor i Darek Równicki

Nepal_2011

Myśl o tym, żeby pojechać do Nepalu towarzyszyła nam chyba podświadomie od... dawna. Przecież to ogólnie wiadome, że to kraj, który fascynuje miłośników podróży, miłośników gór, miłośników fotografii, miłośników odkrywania nowych kultur. Tych, którzy szukają ciszy i spokoju oraz tych, którzy lubią gwar, harmider, zamęt i zamieszanie. Miesięczna podróż pozwoliła nam nieco poznać charakter tego kraju.
Zapraszamy Was do obejrzenia niezwykłych obrazów oraz wysłuchania opowieści o kraju pełnego majestatu gór, uśmiechniętych ludzi, kolorów sari, psów, kóz, jaków, dzieci i zapachów.

Ekwador - polowanie na słońce i wulkany

27.04.2011; Kasia i Marcin Stankiewiczowie

ekw

Naszą półroczną, długo wyczekiwaną podróż poślubną po Ameryce Południowej zaczynamy do Ekwadoru... Witają nas niesamowite kolory, egzotyczne stragany, indiańskie wioseczki, a także równikowa, tropikalna i totalnie nieprzewidywalna pogoda. Polujemy na chowające się za kłębami chmur potężne wulkany, sprawdzamy czy na równiku naprawdę można postawić jajko na główce od gwoździa, tropimy w dżungli stado wyjców, wypatrujemy na Pacyfiku wieloryby humbaki oraz zjeżdżamy na linie po kaskadzie rwących wodospadów...a wszystko to oczywiście pracowicie dokumentujemy na zdjęciach i filmikach, oraz opisujemy na naszym blogu, by teraz, już po powrocie, móc Wam jak najwierniej opowiedzieć i zaprezentować. Serdecznie zapraszamy na pierwszą, zieloną i pełną przygód, część naszego cyklu pokazów z Ameryki Południowej!

Gruzja - kaukaskie wędrówki

11.05.2011; Rafał Kapuściński i Marcin Zarzycki

Gruzja_maj

Sakartwelo. Tak nazywają swoją ojczyznę Gruzini. Przepiękny zakaukaski kraj, coraz częściej odwiedzany przez Polaków. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie: góry, morze, zabytki...
Podczas miesięcznego wyjazdu skupiliśmy się na górach. Na początku eksplorowaliśmy deszczowo-pochmurne: Tuszetię i Chewsuretię, potem wędrowaliśmy w okolicach Kazbeka, a na koniec maszerowaliśmy po bajkowej Swanetii. Spacerowaliśmy także po starym Tbilisi, byliśmy w wizytą u pewnego biskupa-reżysera filmów animowanych, "wizytowaliśmy" nawet gruziński posterunek wojskowy na granicy z Południową Osetią.
Gościnni ludzie wypowiadający się o Polsce i Polakach z wielką estymą? Wino? Wspaniałe jedzenie? Też o tym opowiemy.
A to wszystko uwieczniliśmy na tradycyjnych slajdach.

Bhutan i górskie klimaty Indii

18.05.2011; Mieczysław Bieniek

22_Bienek2

Znany choćby z książki "Hajer jedzie do Dalajlamy" Mieczysław Bieniek dociera do miejsc, gdzie nieczęsto staje stopa podróżnika. A że opowiada o swoich przygodach z ogromną swadą, podkreśloną śląską gwarą, spotkania z nim to prawdziwa uczta dla słuchaczy.
Tym razem pokaże zdjęcia z wypadu do jednego z buddyjskich klasztorów w Bhutanie, gdzie uczestniczył w niezwykle barwnej ceremonii związanej z przyjmowaniem nowych mnichów. Będzie też o świętej górze Cejlonu, świętej górze na pustyni przy granicy indyjsko-pakistańskiej oraz o wielu innych miejscach w górskich rejonach północnych Indii (Ladakh) i Nepalu.

K2 drogą Basków

25.05.2011; Anna Czerwińska

23_Czerwinska

W 2010 roku pod najtrudniejszą górę świata - K2 wyruszyła z Polski silna wyprawa pod kierownictwem Bogusława Ogrodnika. W jej składzie znaleźli się m.in. Kinga Baranowska, Tamara Styś, Marcin Miotk, Darek Załuski oraz Anna Czerwińska. Wyprawa miała zamiar atakować K2 śmiałą drogą - tzw. Żebrem Basków. Jak wiemy, nikomu w tym sezonie nie udało się wejść na szczyt, ale sama akcja górska miała wiele dramatycznych momentów. Relacja z tej wyprawy oczami Anny Czerwińskiej to niezapomniana przygoda, zwłaszcza, że bohaterka tej opowieści już po raz piąty pojawiła się pod tą górą.

42 dni przygody - Peru, Boliwia, Chile

1.06.2011; Asia Chudzian

Am_Pd

42 dni w podróży po Ameryce Południowej - włóczęgi po parkach narodowych, klimatycznych miastach i bezdrożach, ale również największych atrakcjach jak Machu Picchu czy Salar de Uyuni. 42 dni przeganiania lam po polach, targowania się i poznawania kolejnych odmian języka hiszpańskiego. 42 dni z muzyką disco-latino i tyle samo na diecie bananowej. Opowiemy o tym co typowego i zupełnie niezwykłego może się przydarzyć w Peru, Chile i Boliwii, jak się przygotować się do podróży i szczęśliwie z niej powrócić. Czyli ogólnie jak wyruszyć w swoją podróż życia. Jedną z wielu.

9 krajów, 6 miesięcy, 3 osoby, czyli podróż z małą Hanią wokół Morza Czarnego

08.06.2011; Anna i Thomas Alboth

morze_czarnePolska dziennikarka wraz z mężem fotografem i maleńką Hanią po półrocznej przygodzie właśnie wrócili do domu. Wcześniej się zastanawiali: Co zrobić z życiem kiedy córeczka skończy pół roku? Postanowili kontynuować je tak, jak zawsze marzyli. 6-miesięczna podroż, samochodem, przez 9 krajów i 3 „prawie kraje". Odwiedzanie przyjaciół-dziennikarzy, maleńkich i dużych wiosek, rozmowy z kobietami i mężczyznami o najróżniejszych korzeniach i marzeniach.

Odwiedzili króla Romów w Mołdawii, zaprzyjaźnili się z rodzina z autonomicznego Naddniestrza, zakochali się w Krymie, znienawidzili rosyjską policję, odpoczęli w czeczeńskich wioskach w Gruzji, roztapiali się w 42 stopniach w Azerbejdżanie, mokli w Górskim Karabachu, w Armenii pytali o Turcje, w Turcji o Armenie.

W międzyczasie mała Hania zaczęła mówić, chodzić i tańczyć przy czeczeńskich pieśniach. Nie boi się ani muzułmańskich chust, ani wilków, ani przejść granicznych (przejechali 18 i w zasadzie nigdzie nie było problemu).

A przez cala podroż uzupełniali bloga, po angielsku, któremu kibicują juz ludzie ze 117 krajów. http://thefamilywithoutborders.com - strona dla tych, którzy tak jak oni wierzą, że chcieć to móc. I że dzieci tylko poszerzają życie, nie ograniczają. Tak jak i podróże!

Jeszcze więcej zdjęć i historii: podczas pokazu slajdów!

Kochani Miłośnicy Gór! :mrgreen: :mrgreen: :evil: :evil: :mrgreen: :mrgreen:


"Baza w Podwilku to wspaniałe miejsce!!!"

- tak to prawda, ale trzeba ją rozłożyć.

23-26.06 - 4 dni - MADEJOWE ŁOŻE CZEKA NA CIEBIE !!!*
wyjazd wieczorem w środę 22, samochodami, pociągiem - nocą 22/23
Postaramy się wam to umilić jak tylko będziemy mogli, masując obalałe plecy tańcząc na linie i śpiewająć po węgiersku. NALEŻY TYLKO POJECHAĆ! (kursanci kursu, muszą i tak kiedyś to zrobić, więc łapcie KS za rogi, byka za uszy i ruszajcie gromadnie stadnie :!: :!: :!: :!: !!!)

aby to uczynić, wpiszcie się na listę do tego dokumentu : https://spreadsheets.google.com/spreads ... l4YN#gid=0 :alien: :alien: :alien:
będzie wspaniale, bo przecież będą wakacje i fiesta!
*z okazji tego, że w międzyczasie jest boże ciało, to możecie przyjechać później, ale ominie was, świętowanie jakże dzikiego, rodem z jawornika święta przesilenia letniego, leśnych ziół i harców! muzycznie zapraszamy wszystkich którzy na czymś grają, bazowy kakofoniks zawiśnie na słupie i tam będzie siedział i grał...

 

Dyskusje można prowadzić w wątku na forum

 

serdecznie zapraszamy
w imieniu ZK, KS, KR, KK
ONZ, MO, MSZ, ZSP i WSiP
zapraszamy

duet bekey&bijos


kontakt:
Karol Bijoś 606 234 807 - Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Bekey Mihaly - Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Regulamin Sekcji Wysokogórskiej Studenckiego Klubu Górskiego

obowiązujący od 1 lipca 2013 r.

 

§ 1

Sekcja Wysokogórska

 

  1. Sekcja Wysokogórska - zwana dalej Sekcją, jest częścią Studenckiego Klubu Górskiego - zwanego dalej SKG, powołaną przez Walne Zgromadzenie SKG w 2002 roku.

 

§ 2

Cele

 

  1. Do głównych zadań Sekcji należą:

    1. Realizacja statutu w kwestiach związanych z alpinizmem.

    2. Uświadamianie zagrożeń i promocja bezpieczeństwa podczas poruszania się w górach wysokich.

    3. Podnoszenie kwalifikacji i umiejętności klubowiczów.

 

§ 3

Członkostwo

 

  1. Członkiem Sekcji może być każdy członek SKG, który wyrazi taką chęć.

  2. Za członkostwo w Sekcji nie są pobierane żadne opłaty. Należy jednak uiścić wpisowe i regularnie opłacać składki SKG.

 

§ 4

Kierownik Sekcji Wysokogórskiej

 

  1. Zarząd SKG może powołać kierownika Sekcji. Kierownik Sekcji odpowiada bezpośrednio przed zarządem i może być przez niego odwołany. 

  1. Do zadań Kierownika należy zarządzanie Sekcją i jej rozwój, oraz przedstawienie na Walnym zebraniu członków SKG sprawozdania z działalności Sekcji.

  2. Sprawozdanie z działalności Sekcji należy upublicznić do wiadomości klubowiczów minimum 14 dni przed Walnym zebraniem członków SKG. Okresem sprawozdawczym jest dwanaście miesięcy działalności, od 1 października danego roku, do 31 września roku następnego.

 

§ 5

Wyjazdy

 

  1. Wyjazdy Sekcji są wyjazdami SKG.

 

  1. Wyjazdy Sekcji Wysokogórskiej SKG mogą zaliczać się do następujących kategorii:

    1. Wyjazdy trekkingowe w góry wysokie obejmujące trasy niezagrożone lawinami śnieżnymi i nie zawierające elementów turystyki lodowcowej (trudności w skali alpejskiej max. PD).

      1. Wymagania względem prowadzącego: przewodnik SKG.

      2. Uczestnicy: bez ograniczeń, max. 10 osób na przewodnika.

    2. Wyjazdy trekkingowe w góry wysokie obejmujące trasy zagrożone lawinami śnieżnymi lub zawierające elementy turystyki lodowcowej (trudności w skali alpejskiej max. PD).

      1. Wymagania względem prowadzącego: przewodnik SKG, ukończony zimowy kurs turystyki wysokogórskiej (ew. kurs lawinowy w przypadku gór nielodowcowych).

      2. Uczestnicy: przynajmniej połowa uczestników musi mieć ukończony zimowy kurs turystyki wysokogórskiej lub kurs lawinowy w przypadku gór nielodowcowych, w przypadku turystyki lodowcowej ponad połowa członków każdego zespołu linowego musi mieć ukończony kurs zimowy turystyki wysokogórskiej. Max. 10 osób na przewodnika.

    3. Wyjazdy wspinaczkowe skałkowe.

      1. Wymagania względem prowadzącego: ukończony kurs wspinaczki w skałkach.

      2. Uczestnicy: przynajmniej jedna osoba na każde dwie osoby bez doświadczenia wspinaczkowego musi mieć ukończony kurs wspinaczki w skałkach.

      3. Osoby, które nie ukończyły kursów wspinaczkowych mogą się wspinać tylko z górną asekuracją.

      4. Osoby bez doświadczenia mogą asekurować tylko z zastosowaniem górnej asekuracji pod nadzorem osoby mającej ukończony kurs wspinaczkowy.

      5. Osoby mające ukończony kurs wspinaczki po drogach ubezpieczonych, mogą się wspinać także z dolną asekuracją, ale wyłącznie po drogach ubezpieczonych; osób tych nie obejmują ograniczenia dotyczące asekuracji innych uczestników.

      6. Osoby, które ukończyły kurs wspinaczki w skałkach mogą się wspinać i asekurować bez ograniczeń.

    4. Wyjazdy wspinaczkowe wysokogórskie letnie.

      1. Wymagania względem prowadzącego: ukończony kurs taternicki (letni).

      2. Uczestnicy: przynajmniej jedna osoba w każdym zespole linowym musi mieć ukończony kurs taternicki (letni), zaś pozostali członkowie zespołów muszą mieć ukończony kurs wspinaczki w skałkach oraz posiadać dopuszczenie do kursu taternickiego.

    5. Wyjazdy wspinaczkowe wysokogórskie zimowe.

      1. Wymagania względem prowadzącego: ukończony zimowy kurs wspinaczkowy (tzw. taternicki zimowy).

      2. Uczestnicy: przynajmniej jedna osoba w każdym zespole linowym musi mieć ukończony zimowy kurs wspinaczkowy (tzw. taternicki zimowy), zaś pozostali członkowie zespołów kurs taternicki (letni).

 

  1. Wyjazdy można podzielić na otwarte i zamknięte. W obu przypadkach organizator może postawić uczestnikom dodatkowe wymagania odnośnie ukończonych kursów i posiadanego doświadczenia.

    1. Wyjazdy otwarte służą promocji Studenckiego Klubu Górskiego i jego Sekcji Wysokogórskiej oraz nabywaniu podstawowych umiejętności niezbędnych w eksploracji gór wysokich. Do tej kategorii mogą zaliczać się jedynie wyjazdy trekkingowe oraz skałkowe.

    2. Wyjazdy zamknięte są skierowane do członków SKG i imiennie zaproszonych osób spoza klubu, posiadających niezbędną wiedzę i doświadczenie górskie. Do tej kategorii mogą zaliczać się wszystkie typy wyjazdów Sekcji Wysokogórskiej.

 

  1. Każdy wyjazd zgłoszony i zaakceptowany przez wiceprezesa ds. turystycznych jest podstawą do ubiegania się o członkostwo w SKG.

 

 

 

Regulamin napisał i opracował Michał Pluta, § 5 przygotował Tomasz Wolszczak.

 

Drodzy Klubowicze, Sympatycy Klubu, bywalcy bazy namiotowej w Podwilku,

oraz wszyscy Ci, którym nieobojętny jest los „Madejowego Łoża”

 

Wraz ze zbliżającym się terminem rozliczeń podatkowych, jak co roku pojawia się możliwość wsparcia finansowego naszej Bazy Namiotowej w Podwilku.

Jak? Poprzez przekazanie na jej rzecz 1% podatku.

Pieniądze, które w ten sposób udało się nam zgromadzić w poprzednich latach, przeznaczyliśmy na zakup nowych namiotów.

Jako iż baza cały czas wymaga inwestycji, drobnych remontów i renowacji sprzętu. Każda złotówka która zasili konto bazy będzie bardzo cenna i na pewno dobrze zagospodarowana!

 

Co należy zarobić aby przekazać 1 % na rzecz Bazy w Podwilku?

  1. Wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym (PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-28, PIT-38)

Po wyliczeniu, ile podatku będziemy mieli do zapłacenia w tym roku, w odpowiednich rubrykach zeznania podatkowego (które zatytułowane są „Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego OPP”) wpisujemy numer pod jakim widnieje w Krajowym Rejestrze Sądowym organizacja, której chcemy przekazać 1% należnego podatku. W naszym przypadku będzie to:

000 019 1794

(jest to numer Oddziału Międzyuczelnianego PTTK w Warszawie)

Oprócz numeru KRS, w rubrykach PIT-u wpisujemy także kwotę, którą chcemy przekazać, nie może ona jednak przekraczać 1% podatku należnego, wynikającego z zeznania podatkowego

W następnej rubryce ( zatytułowanej „Informacje uzupełniające) należy wpisać:

Koło nr 11, baza w Podwilku


  1. Następnie należy wysłać mailem następujące dane:
    • Darczyńca: ....
    • Kwota 1%: ....
    • Koło nr 11, baza w Podwilku
    • Urząd Skarbowy do którego została złożona deklaracja: ....

Powyższą informację przesyłamy pocztą elektroniczną na adresy: skarbnik(at)om.pttk.pl oraz skarbnik(at)skg.uw.edu.pl