Żółtodziób w śniegu czyli jak zdobywałam Góry Sowie

Czytaj więcej: Żółtodziób w śniegu czyli jak zdobywałam Góry Sowie
Beskid Żywiecki
Wino, kobiety i śpiew...
... nie, to inny wyjazd. Coś mi się pomyliło...
Wielka drewniana ława, przy której siedzieliśmy, zapełniona była menażkami, kubkami, torbami z wszelkiego rodzaju jedzeniem i świecami dającymi niewielkie światło. Wszystkie kaloryfery poobwieszane były szczelnie mokrymi ubraniami, zaś rząd butów bronił dostępu do kominka, w którym ogień wesoło zabawiał się drewnianymi klockami. Gdzieś po sali krążył kubek z Beherovką, zaś Szymon - gospodarz bacówki pod Krawców Wierchem, w której właśnie byliśmy, w prawdziwym stroju góralskim i z prawdziwymi góralskimi instrumentami śpiewał prawdziwe góralskie piosenki. Na wszystkich twarzach było widać zmęczenie, ale i radość. Dla takich chwil warto wyjechać w góry.
Śmieciom stanowcze NIE! czyli druga edycja Akcji Sprzątania Doliny Pięciu Stawów
Organizator Akcji: Studencki Klub Górski
Miejsce akcji: Dolina Pięciu Stawów w Tatrach
Czas: weekend 18 - 19 września 2004
Bohaterowie: członkowie Studenckiego Klubu Górskiego i jego sympatycy
Rezultat: ponad 3 000 kilogramów zebranych śmieci i rupieci
Czytaj więcej: Śmieciom stanowcze NIE! czyli druga edycja Akcji Sprzątania Doliny Pięciu Stawów
Zapomnij o zegarku - jesteśmy w Kijowie...
Rajd Świętokrzyski
24 - 26 września 2004
Radość przeżywa się tylko wtedy, gdy sprawia się ją innym
Karl Barth
Dotarło to do mnie po raz kolejny w czasie ślubu naszego kolegi z XIX Kursu Przewodnickiego SKG - Tomka Trettera z Agatą. Tomek od bardzo dawna pomaga osobom niepełnosprawnym z upośledzeniem umysłowym, dając im to co posiada w sobie najlepszego. Daje im radość i przyjaźń. Większość ludzi współczuje osobom niepełnosprawnym, ale czy oni tego potrzebują...? Uważam że nie, wręcz chcą żeby traktować ich jak pozostałych ludzi w pełni sprawnych. W czasie tego ślubu panowała niezwykła atmosfera. Wyczuwało się ogrom przyjaźni, sympatii, rodzinności, podniosłości. Wrażenie to podkreślały słowa księży prowadzących tę niezwykle uroczystą mszę. Dziękowali Tomkowi i Agacie - żonie Tomka, za to że potrafili dać innym siebie, dać radość osobom niepełnosprawnym.