Manewry Nizinne XXXIII KPG Termin II (26 - 27 X)

Maciek_SZMijają dokładnie dwa lata, od kiedy jako kandydat na kursanta w chłodną październikową noc zapuściłem się z moją grupą w ogarniętą Mrokiem Puszczę Białą. Tym razem jestem po TEJ DRUGIEJ stronie, jadę do Dalekiego jako współorganizator i fotosprawozdawca, będę śledził bieg wypadków zza kulis.

Może nawet uda mi się trochę pospać :-)

 

Szukając nadciagającej jesieni zapuścimy się czerwonym szlakiem, zwiedzimy malowniczy rezerwat Białej Wody, powędrujemy zielonym szlakiem spoglądając to na Polskę to na Słowację. Na niedzielę zaplanujemy z kolei szlak niebieski, który zawiedzie nas na Sokolicę i wprost do Krościenka. Jak widać, trasa mieni się nam kolorami czerwieni, bieli i błękitu. Doliczając do tego barwy jesiennych liści można nazwać trasę multikolorową.

 

Rajd odbywa się 12-13 października.

Sobota: Przełęcz Gromadzka, Ruski Wierch, Jasielnik, rezerwat Biała Woda, Przełęcz Rozdziela, Wysoka, Durbaszka (22 GOTy)

Niedziela: Durbaszka, Trzy Skałki, Sokolica, Zimna Skałka, Krościenko (19 GOTów)

Trasa niewymagająca doświadczenia górskiego, po drodze zrobimy sobie dłuższą przerwę na ognisko i coś dobrego do zjedzenia. Jeżeli lubisz dobrą zabawę, wygłupy na trasie, ciepłą atmosferę i bezstresowe górskie wycieczki – ta wycieczka jest dla Ciebie! ;)

Transport
: zbiórka w piątek (11 października) o godz. 21:30 na parkingu naprzeciw Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego (Pl. Bankowy). Powrót w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Koszt: 190 zł, zawiera: nocleg, ciepły posiłek na trasie w sobotę oraz niedzielę , obiad w schronisku, ubezpieczenie, rajdowe gadżety, transport

Dodatkowe koszty: przegryzki na trasę, zapewne w niedzielę pójdziemy też na pizzę.

Limit miejsc: 12 osób -brak wolnych miejsc

Zapisy: Adam Cieślik (adam.simlat(at)gmail.com, tel 505 455 315)

ZAPRASZAM SERDECZNIE

Od samego początku wyjazd stanął pod znakiem pokonywania trudności ale za każdym razem gdy na nie natrafiałem udawało się wyjść na prostą i to głównie dzięki kursowi przewodników górskich organizowanemu przez SKG. Pojechałem samotnie w całkowicie nieznany sobie pasma, które jak miałem się przekonać, poza wyjątkami, nie są specjalnie uczęszczany przez turystów. Korzystając z okazji chciałbym w tym miejscu podziękować Michałowi Bekeyowi. Gdyby nie jego wskazówki i pomoc w organizacji „zaplecza kartograficznego" było by mi zdecydowanie trudniej zorganizować moją wyprawę.

Większość ludzi planując wyjazd w góry na południowo – wschodnim skraju Polski kieruje swe kroki w Bieszczady. Mało kto zdaje sobie sprawę, że na północ od tego szacownego pasma znajdują się Góry Sanocko – Turczyńskie oraz Pogórze Przemyskie. Są to tereny rzadko odwiedzane przez turystów, dzikością co najmniej dorównujące Bieszczadom, a przy tym posiadające wybitne walory przyrodnicze i kulturowe. Można tu natrafić na urocze miasteczka, niepozorne cerkiewki i kościółki skromnie stojące z boku drogi czy ukryte w karpackim gąszczu, a czasem i większe obiekty w rodzaju Kalwarii Pacławskiej czy Pałacu w Olszanicy oraz … otwartych i przyjaznych ludzi.

Zmieścić się na kilku kartkach. Nie przynudzać. Zawrzeć w krótkiej opowieści dwa miesiące na drugiej półkuli. I najważniejsze: opowiedzieć o wszystkim. O zachodzie słońca nad Aconcaguą, ofertach w barze, mumiach, białych lamach, wizach, koce...